Wiktoria Azarenka odmawia odpowiedzi na pytanie dotyczące presji związanej z spotkaniem z ukraińską rywalką po wyjściu z Australian Open 2024
Wiktoria Azarenka odmówiła odpowiedzi na pytanie dotyczące dodatkowej presji w obliczu ukraińskiej rywalki podczas Australian Open 2024.
Inwazja Rosji na Ukrainę na początku 2022 r. spowodowała wzrost napięcia na kortach tenisowych, zwłaszcza podczas turnieju WTA. Co najbardziej zauważalne, od tego czasu ukraińscy gracze odmówili podania ręki graczom z Rosji i Białorusi.
Białoruś pomagająca Rosji w inwazji na Ukrainę gracze z obu krajów zostali poddani dodatkowej analizie, co po raz kolejny można było zobaczyć w Melbourne.
Dwukrotna mistrzyni Azarenka przegrała w czwartej rundzie z kwalifikantką Dajaną Jastremską z Ukrainy w poniedziałek, 22 stycznia. Na konferencji prasowej po po porażce zapytano ją o presję i atmosferę, biorąc pod uwagę, że mierzyła się z ukraińskim przeciwnikiem.
W odpowiedzi Białorusin stwierdził, że atmosfera jak zawsze była wspaniała i wyraził rozczarowanie, że nie udało mu się wejść głębiej w turniej.
„Atmosfera była dobra. Zawsze lubię grać w Australii. Myślę, że było wspaniale. Stadion zawsze cieszy. Zawsze mam tu ogromne wsparcie. Tak, szkoda, że nie mogłam tu grać dłużej, ale nie było mi to pisane” – powiedziała.
Zapytana o presję związaną ze spotkaniem z Ukrainką, nie chciała się do tego przyznać i chciała szybko przejść dalej.
„Następne [pytanie]” – powiedziała zapytana o aspekt presji.
„To nie jest dobry dzień dla mnie pod względem gry” – Victoria Azarenka o swoim wyjściu z Australian Open 2024
Dayana Yastremska pokonała wszelkie przeciwności losu i ponownie zaniepokoiła się podczas Australian Open, pokonując Victorię Azarenkę.
Ukraiński kwalifikant obronił dwa sety w pierwszym secie, a po załamaniu w drugim secie wrócił i wygrał 7:6(6), 6:4 w dwie godziny i siedem minut na Rod Laver Arena.
Yastremska jest pierwszą kwalifikantką, która dotarła do ćwierćfinału Wielkiego Szlema od czasu Emmy Raducanu podczas US Open 2021 i pierwszą w Melbourne od czasu Zhang Shuai w 2016 roku.
Biorąc pod uwagę jej brak doświadczenia na tym etapie, szanse na zwycięstwo Azarenki w czwartej rundzie były duże. Po porażce w prostych setach Białorusinka przyznała, że jest zawiedziona, że na tym etapie Major nie zagrała w najlepszej formie.
„To nie jest dobry dzień dla mnie pod względem gry. Czuję, że po prostu nie byłem w stanie w pełni połączyć mojej gry. Wydaje mi się, że wciąż miałem mnóstwo szans, ale ich nie wykorzystałem. Z pewnością był to trochę rozczarowujący dzień” – powiedziała.
„Mam wrażenie, że ogólnie rzecz biorąc, piłki były dzisiaj nieco nierówne pod względem wyczucia czasu. Dzisiaj odsetek serwów pierwszego serwisu był naprawdę niski. Próbowałem jakoś wejść do gry, nabrać energii, ale dzisiaj nie wyszło. Zdecydowanie bardzo rozczarowujący, że nie udało nam się wykorzystać niektórych okazji, aby, miejmy nadzieję, poprawić grę piłki, ale to się zdarza. To rozczarowujące, że wydarzyło się to w czwartej rundzie Wielkiego Szlema” – dodała.
Tymczasem 23-letnia Yastremska wkrótce zmierzy się z inną ćwierćfinalistką Wielkiego Szlema Lindą Noskovą.
Dodaj komentarz