Weteran ujawnia zaskakujące pochodzenie nazwiska Stone Cold Steve Austin w WWE (ekskluzywnie)

Weteran ujawnia zaskakujące pochodzenie nazwiska Stone Cold Steve Austin w WWE (ekskluzywnie)

Legenda WWE Steve Austin, według dziennikarza Hall of Fame Billa Aptera, pseudonim „Stone Cold” powstał w niekonwencjonalny sposób.< /span>

Steve Austin to jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w historii pro wrestlingu. Kariera legendy na ringu była po prostu wyjątkowa, ponieważ zdobył wiele tytułów i feudował z czołowymi nazwiskami, takimi jak The Rock i Triple H. Po wycofaniu się z zawodów ringowych w 2003 roku powrócił do kwadratowego koła na WrestleMania 38, gdzie zmierzył się z Kevinem Owensem.

Według legendarnego dziennikarza za kultowy pseudonim odpowiedzialna była ówczesna żona Steve’a, Jeanie Clarke.

„Pewnego ranka siedział przy śniadaniu, on i jego żona Jeanie w tym czasie próbowali wymyślić imię na jego znaku, aby przejść do WWE, i jego kawę, wziął swoją filiżankę i powiedział: „Cholera”. , ta kawa jest zimna jak kamień.” A ona spojrzała na niego i powiedziała: „Och, jak kamień zimna”. I tak się stało.” [6:19 i dalej]

Legenda WWE przyznała niedawno, że była zastraszana przez Stone Colda Steve’a Austina

Steve Austin był liderem szatni podczas swojej kariery w drużynie awansującej ze Stamford. Członek Hall of Fame Rob Van Dam niedawno zastanawiał się nad swoimi interakcjami z The Texas Rattlesnake.

W podcaście 1 Of A Kind RVD przyznał, że nie układało się między nim a Stevem Austinem, kiedy umówiono ich na wspólną pracę:

„On [Steve Austin] zastraszał przez całą dobę; był postacią autorytatywną i z tego powodu miałem pewne odczucia” – powiedział.

Van Dam dodał jednak, że zawsze lubił wielokrotnego mistrza WWE:

„Zawsze lubiłem Steve’a, ale wtedy, gdy pracowałem z nim w WWE, kiedy dostałem duży nacisk, nie było to coś, z czym czułem się naprawdę komfortowo i nie było tak, że był po prostu kolesiem, który z którymi pracuję” – wspomniał.

Chociaż Stone Cold Steve Austin nie brał udziału w ringu od zeszłego roku, fani nie mogą się doczekać jego powrotu na kolejny mecz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *