Recenzja gry Until Dawn na PS5: Przerażająco przeciętne doświadczenie grozy
Doświadczenie gry Until Dawn na PS5 niespodziewanie pozostawiło mnie bez słowa. W erze zalanej remake’ami i remasterami coraz rzadziej można znaleźć całkowicie oryginalne treści. Jak na ironię, PlayStation objęło prowadzenie w produkcji tego, co wielu nazwałoby „niepotrzebnymi remake’ami”, mimo że generacja PS4 była chwalona za swoje pomysłowe tytuły.
Nie oznacza to, że wszystkie remaki PlayStation są kiepskie. W rzeczywistości, podoba mi się kilka wydanych do tej pory, zwłaszcza remake Demon’s Souls od Bluepoint Games, który był ważnym powodem, dla którego kupiłem PS5 w zeszłym roku.
Niestety, najnowszy remake PlayStation Studios w ogóle mnie nie zachwycił. Szczerze mówiąc, Until Dawn na PS5 pozostawił mnie raczej rozczarowanym i nieco rozczarowanym. Choć ten remake zawiera kilka godnych pochwały elementów, ogólne wrażenia wydają się nijakie, nieoszlifowane i ostatecznie po prostu przeciętne.
Until Dawn PS5: Wciągająca podróż w klimacie horroru, utrudniona przez niedociągnięcia techniczne i artystyczne
Wizualizacje, prezentacje i dźwięk
Już od samego początku Until Dawn na PS5 sprawiało wrażenie nieco niedoskonałego, z nowym projektem menu, któremu brakuje uroku poprzednika na PS4. Choć wizualnie akceptowalne, osoby zaznajomione z wersją na PS4 zauważą znaczącą różnicę. Główne menu na PS4 ma subtelny niebieski odcień, który uzupełniał niesamowitą atmosferę gry.
Jednak ten atrakcyjny odcień jest nieobecny w remake’u, zastąpiony przez generyczne szaro-białe tło. Poza menu, remake nie oddaje intensywności oryginału, szczególnie w odniesieniu do projektów postaci. Podczas gdy modele postaci wykazują więcej szczegółów i tekstur, wydaje się, że brakuje im artystycznego polotu, który uczynił oryginał przekonującym.
Postacie takie jak Josh Washington Ramiego Maleka i Sam Giddings Hayden Panettiere wydają się wyraźnie różnić od swoich przedstawień na PS4, i to nie w pozytywny sposób. Czasami te postacie wydają się nawet robotyczne i plastikowe, co było nieoczekiwanym rozczarowaniem w przypadku „remake’u”.
W bardziej pozytywnej tonacji, remake szczyci się znacznie ulepszonym oświetleniem. Chociaż nie wydaje się wykorzystywać śledzenia promieni, implementuje ulepszone Global Illumination (GI), które nadaje realistyczny charakter różnym scenom.
Ponadto kąty kamery w remake’u są znacznie ulepszone. Odchodząc od odległego stylu „Resident Evil”, nowa perspektywa zza ramienia wzmacnia immersję. Jednak pomimo tych zmian sterowanie pozostaje niemal identyczne jak w oryginale.
Jeśli chodzi o dźwięk, podobnie jak komponenty wizualne, jest to mieszane doświadczenie. Z jasnej strony, włączenie dźwięku 3D jest fantastycznym ulepszeniem. Ponadto nowe dźwięki otoczenia w segmentach eksploracji znacznie podnoszą immersję.
Jednak nie wszystkie aspekty projektu audio są trafione. Remake oferuje ścieżkę dźwiękową, która w dużej mierze blednie w porównaniu z oryginalną wersją na PS4. Na przykład muzyka otwierająca została zmieniona, choć nie na lepsze. Osobiście nadal preferuję oryginalną ścieżkę dźwiękową z wersji na PS4.
Rozgrywka i postęp
Przechodząc do rozgrywki, podstawowe doświadczenie Until Dawn pozostaje w dużej mierze niezmienione. Gra nadal jest doświadczeniem horroru opartym na narracji, które obraca się wokół wyborów gracza i ich reperkusji. Ulepszenia obejmują wyraźniejsze wskazówki dotyczące wyborów fabularnych i usunięcie niezręcznych przerw między scenami, w których gracze podejmują decyzje.
Ten remake wydaje się o wiele bardziej płynny niż jego poprzednik na PS4, prawdopodobnie ze względu na zwiększoną wierność i zalety dysku SSD w PS5. Zaktualizowany ekran statystyk, który śledzi wybory gracza i ich wyniki, jest mile widzianym dodatkiem dla łowców trofeów, takich jak ja. Chociaż mogę nie dążyć do zdobycia platynowego trofeum dla tego remake’u, wiem, że nie będzie to trudne zadanie, jeśli zdecyduję się to zrobić wkrótce.
Jeśli jednak liczyłeś na znaczące zmiany w rozgrywce, możesz się rozczarować. Until Dawn na PS5 pozostaje doświadczeniem skoncentrowanym na narracji z minimalną ilością tradycyjnych funkcji rozgrywki. Pozostaje wierne stylowi point-and-click oryginału na PS4, choć ze świeżym wyglądem i kilkoma ulepszeniami.
Niedociągnięcia
W przypadku Until Dawn na PS5 jest on nieco dłuższy niż zwykle, ale z uzasadnionych powodów. Stałym oczekiwaniem w przypadku tytułów first-party PlayStation jest niezrównana jakość, niezależnie od tego, które studio stoi za grą.
Choć istnieją wyjątki, takie jak Days Gone i The Last of Us Part 1 na PC, większość premier PlayStation jest technicznie solidna. Niestety, nie dotyczy to Until Dawn na PS5, ponieważ dołącza do listy wyjątków.
Po pierwszym uruchomieniu gry doświadczyłem natychmiastowego powrotu do pulpitu. Chociaż nie wzbudziło to zaufania, przypisałem to tymczasowej usterce. Jednak awarie powtarzały się przez całą moją początkową ośmiogodzinną rozgrywkę, łącznie około tuzina przerw.
Oprócz awarii, napotkałem również różne usterki wizualne, problemy z zacinaniem się i błędy rozgrywki. Ponadto napotkałem zacinanie się po dłuższych sesjach gry, przypominające problemy, z którymi borykałem się w innym tytule UE5, Black Myth Wukong.
Problemy z wydajnością tej gry na PS5 sprawiają, że martwię się, jak poradzi sobie nadchodzący port na PC. Oprócz tych problemów technicznych mam kilka innych zastrzeżeń co do remake’u. Chociaż doceniam dodanie nowej sceny końcowej, wydaje się to bardziej próbą przynęty na sequele niż autentyczną próbą nagrodzenia powracających fanów.
Ponadto uważam za frustrujące, że remake, który można by łatwo nazwać „remasterem”, nie jest oferowany jako opcja aktualizacji dla obecnych posiadaczy PS4. Opłata za aktualizację w wysokości 10 USD, podobna do tej, której oczekuje się za nadchodzący Horizon Zero Dawn Remastered, miałaby większy sens. Jednak jako tytuł w pełnej cenie ten remake nie spełnia moich oczekiwań wobec PlayStation.
Naprawdę rozczarowujące jest to, że Until Dawn zostało zrestartowane w tak niespokojnym stanie. Pod wszystkimi problemami technicznymi i artystycznymi kryje się wciągająca i, ośmielę się powiedzieć, przyjemna narracja, którą, jak sądzę, doceniliby miłośnicy horroru. Niewiele gier oddaje horror tak skutecznie jak Until Dawn, a ten remake mógłby wprowadzić nowych graczy w tę wciągającą historię.
Podsumowując
Choć Until Dawn na PS5 ma zalety — takie jak imponująca implementacja dźwięku 3D i kilka drobnych poprawek rozgrywki — cały pakiet nie spełnia wysokich standardów oczekiwanych od najlepszych tytułów PlayStation. Ten remake jest pełen wyzwań technicznych i nie poprawia znacząco wrażeń w porównaniu z wersją na PS4.
Do świtu PS5
Zrecenzowano na: PS5 (Kod recenzencki dostarczony przez PlayStation)
Platforma(y): PS5 i Windows PC
Deweloper(zy): Ballistic Moon
Wydawca(y): PlayStation
Data wydania: 4 października 2024 r.
Dodaj komentarz