Niepokonany zawodnik wagi muszej uznaje Shavkata Rachmonowa za najbardziej zasługującego na walkę o tytuł UFC z Leonem Edwardsem

Niepokonany zawodnik wagi muszej uznaje Shavkata Rachmonowa za najbardziej zasługującego na walkę o tytuł UFC z Leonem Edwardsem

Niepokonany Muhammad Mokaev w wadze muszej UFC wezwał Shavkata Rachmonowa do kolejnej walki o tytuł w walce z Leonem Edwardsem.

Rachmonow przedłużył swój oszałamiający rekord niepokonanej kariery zawodowej do 18-0, pokonując Stephena Thompsona na UFC 296.

Kazachski wojownik zdominował „Wonderboya” dzięki planowi opartemu na chwytach, ostatecznie zapewniając sobie duszenie zza pleców w ostatnich sekundach drugiej rundy i zadając Thomsponowi pierwszą porażkę przez poddanie w swojej karierze. Zwycięstwo Rachmonowa również utrzymało jego 100-procentową skuteczność w wykańczaniu zawodów.

Po zwycięstwie Rachmonowa nad Thompsonem, Leon Edwards w głównym pojedynku zdominował mocno rozczarowującego Colby’ego Covingtona. „Rocky” przełożył swoje emocje na kliniczny pokaz obrony przed uderzeniami i obaleniami, odnosząc zwycięstwo 49-46 na kartach wyników wszystkich trzech sędziów.

Belal Muhammad wziął udział w roli rezerwowego zawodnika headlinera i pojawiają się głosy, że powinien być następny w walce z Edwardsem. „Remember the Name” zajmuje 2. miejsce w kategorii półśredniej i jest niepokonany w ostatnich 10 walkach.

Ponieważ zarówno Shavkat Rakhmonov, jak i Belal Muhammad mają teraz poważne roszczenia w roli kolejnego pretendenta Leona Edwardsa, fani i zawodnicy są podzieleni co do tego, kto w następnej kolejności chcieliby zobaczyć twarz brytyjskiego mistrza.

Muhammad Mokaev wypowiedział się na temat debaty na X (dawniej Twitterze), stwierdzając, że następny musi być „Nomad”. Na Twitterze napisał:

„Shavkat zasługuje na walkę o tytuł.”

Leon Edwards wyjaśnia, dlaczego nie bierze pod uwagę Belala Muhammada w kolejnej obronie tytułu

Leon Edwards również odrzucił pomysł trzeciej obrony tytułu przeciwko Belalowi Muhammadowi.

W ubiegły weekend Edwards dodał kolejne nazwisko do swojego CV, kiedy zręcznie pokonał Colby’ego Covingtona na UFC 296. „Rocky” zneutralizował wszelkie zagrożenie, jakie Covington miał do zaoferowania i po raz kolejny zaskoczył fanów imponującą obroną przed obaleniami i umiejętnościami grapplingu.

Po zwycięstwie Edwards spotkał się z prasą i został poproszony o opinię w sprawie rywalizacji z Mahometem lub Szawkatem Rachmonowem.

Mistrz wagi półśredniej odrzucił pomysł zmierzenia się z Muhammadem i wyjaśnił, że passa jego byłego przeciwnika bez porażki nie gwarantuje mu walki o tytuł, tak jak nie zapewnił mu tego:

– Z pewnością są inne opcje, wiesz. Nie sądzę, że Belal powinien być następny. Wygrałem 10 walk z rzędu i nie dostałem szansy na walkę o pas. Co zatem czyni go innym lub bardziej uprzywilejowanym?”

Tutaj znajdziesz komentarze Leona Edwarda (4:05):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *