Prognozy UFC: UFC Fight Night: Jairzinho Rozenstruik vs. Szamil Gaziew
UFC powraca do Las Vegas APEX na galę Fight Night w ten weekend, w której brakuje mocy gwiazd, ale może to nadrobić w akcji.
W UFC Fight Night: Jairzinho Rozenstruik kontra Shamil Gaziev występuje wielu bardzo ekscytujących zawodników, a także jedni z najgorętszych perspektyw w organizacji. Jasne, nie będzie to tak wielka sprawa, jak początkowo planowany debiutancki występ w Arabii Saudyjskiej, ale mimo wszystko powinno być fajnie.
Oto przewidywane wyniki UFC Fight Night: Jairzinho Rozenstruik kontra Shamil Gaziev.
#1. Walka w wadze ciężkiej UFC: Jairzinho Rozenstruik vs. Szamil Gaziew
Powiedzieć, że jest to dziwne wydarzenie główne, byłoby prawdopodobnie niedopowiedzeniem. Stawia weterana, który wydaje się być u schyłku swojej kariery w Jairzinho Rozenstruiku, przeciwko bardzo surowej perspektywie, która ma tylko jedną walkę UFC w Shamilu Gaziewie.
Który z tych wielkich zawodników wagi ciężkiej podejmie tę walkę i jeśli Gaziew wygra, czy rodak z Bahrajnu będzie potencjalnym zagrożeniem dla tytułu w przyszłości?
Można chyba śmiało powiedzieć, że o Gaziewie nie wiemy zbyt wiele. To duży facet, mierzący metr siedemdziesiąt pięć i ważący 260 funtów, który wyglądał znakomicie w swoim debiucie w oktagonie, pokonując Martina Budaya w brutalny sposób.
Niepokojące jest jednak to, że mimo że dysponuje niesamowitą siłą ciosu i dobrym instynktem zabójcy, wydaje się, że trochę się trudzi. W jego klipach z najważniejszymi momentami widać, jak ląduje sianokosami na wolniejszych zawodnikach, ale pokazują też, jak zostawia siebie otwartego na potencjalne kontrataki ze strony lepszych napastników.
Rozenstruik, pomimo wszystkich swoich wad, pozostaje jednym z najlepszych napastników w tej lidze. „Bigi Boy” przybył do UFC w 2019 roku ciesząc się dużą reputacją w świecie kickboxingu, chociaż przy bilansie 6-0 można było prawdopodobnie stwierdzić, że dotarł na szczyt zbyt wcześnie.
Rzeczywiście, swoim zręcznym uderzeniem wykoleił czterech przeciwników z rzędu, po czym upadł do Francisa Ngannou, po czym odbił się mocnym zwycięstwem przez nokaut nad Juniorem Dos Santosem.
Jednak od tego czasu surinamski zawodnik przegrał cztery z sześciu walk, zwykle będąc wystawianym na ziemię przez zawodników, którzy są w stanie go powalić i utrzymać w miejscu.
To luka, która była w jego grze od samego początku, ale realistycznie rzecz biorąc, to jedyna jego słabość. Jasne, Ngannou go znokautował, ale zrobił to dziką kombinacją, której zwykle można było skontrować, a Alexander Volkov jest garścią dla każdego, dzięki swojemu absurdalnemu zasięgowi.
O ile Gaziev nie będzie dysponował siłą Ngannou, co jest wątpliwe, lub jeśli nie będzie w stanie pokonać Rozenstruika bez pokusy wymiany, ta walka powinna należeć do „Bigi Boya”.
Ostatecznie ma znacznie więcej doświadczenia i zjadał na śniadanie innych potężnych, ale dzielnych napastników, takich jak Chris Daukaus i Augusto Sakai. Dlatego wyborem jest Rozenstruik.
Typ : Rozenstruik przez KO w pierwszej rundzie
#2. Walka UFC w wadze półciężkiej: Tyson Pedro kontra Vitor Petrino
Ta walka w wadze półciężkiej nie wyłoni od razu pretendenta do tytułu, ale jest intrygująca i przyjemnie się ją ogląda.
Kilka lat temu w kategorii do 205 funtów było niewielu gorętszych kandydatów niż Tyson Pedro . Australijczyk wdarł się na scenę po trzech zwycięstwach w czterech walkach i wydawał się mieć mnóstwo charyzmy i potencjału gwiazdowego.
Porażki z takimi zawodnikami jak Shogun Rua i Ovince St. Preux nieco zepsuły jego emocje, ale poważna kontuzja kolana w walce z Rua naprawdę zniweczyła jego szanse.
Pedro spędził następne cztery lata na półce. Chociaż od powrotu w 2022 roku wygląda przyzwoicie, wygrywając trzy z czterech walk przez KO, nie jest już olśniewającą nowością w dywizji i wygląda na to, że jest wiele kilometrów od rywalizacji.
Tymczasem Vitor Petrino wydaje się być na dobrej drodze. Niepokonany 10-0, „Icao” wygrał w Contender Series Dany White’a i zdobył kontrakt z UFC i od tego czasu odniósł trzy zwycięstwa, w tym dwa do końca.
Co ciekawe, podczas ostatniego zwycięstwa Brazylijczyk znokautował Modestasa Bukauskasa, ostatniego zawodnika, który pokonał Pedro. Czy to dobrze wróży „Icao” w ten weekend?
Trochę trudno powiedzieć. Petrino wyglądał fantastycznie w ofensywie, ale nikt jeszcze tak naprawdę go nie popchnął. Pedro, jeśli nic innego, mógłby być lekkomyślnie agresywny i chcieć zaskoczyć Brazylijczyka szybkim atakiem.
Niemniej jednak „Icao” zaliczył długą drogę w oktagonie i żadne z jego trzech zwycięstw w tym miejscu nie przyszło szybko. Dlatego chociaż nie był szczególnie naciskany, ma mnóstwo doświadczenia na tym poziomie. Wydaje się też być mądry, bo zamiast uderzać, woli walczyć z kickboxerem Marcinem Prachnio.
Jeśli Pedro nie pokaże swojej najlepszej formy, ten mecz może być dla niego trudny. Petrino ma mnóstwo impetu, jest w stanie wykończyć wrogów we wszystkich obszarach i pozornie nie rzuca się w oczy.
Biorąc pod uwagę, że Pedro nawet w 2018 roku miał tendencję do walki w lekkomyślny sposób, co często pozostawiało go otwartego, trudno tu widzieć dla niego sukces. Nie można wykluczyć Australijczyka tylko dlatego, że jest bardzo niebezpieczny w ofensywie, ale bardziej prawdopodobne jest, że Petrino wymierzy obalenie i podda przeciwnika na ziemi.
Typ : Petrino przez poddanie w drugiej rundzie
#3. UFC Fight Night: główna karta
W wadze muszej były pretendent do tytułu Alex Perez będzie próbował spoilerować przeciwko obiecującemu Muhammadowi Mokaevowi . To najnowszy test dla Mokaeva i jeśli go zda, prawdopodobnie szybko wskoczy na ścieżkę walki o tytuł.
Czy jednak uda mu się to zrobić? Wydaje się prawdopodobne. Perez ma passę dwóch porażek z rzędu. Chociaż jego straty przypadły dwóm wielkim zawodnikom, Alexandre Pantoja i Deiveson Figueiredo, obaj widzieli go zdeklasowanego w parterze.
Mokaev nie jest tak zaprawiony w walce jak tamci dwaj, ale jest fenomenalnym zapaśnikiem, którego obalenia trudno zatrzymać. Kiedy już położy przeciwnika na plecach, jest brutalny w parterze, a także jest więcej niż zdolny w poddaniach.
Być może Perez ma tutaj szansę na uderzenie pięścią, ale realistycznie rzecz biorąc, jest skazany na porażkę, gdy nastąpi pierwsze obalenie. Wybieramy Mokaeva przez poddanie.
W wadze średniej Eryk Anders zmierzy się z Jamiem Pickettem . To, jak ta walka znalazła się na głównej karcie w 2024 roku, jest zaskakujące, zwłaszcza że Pickett przegrał swoje ostatnie cztery walki.
Czy w takim razie ma coś do zaoferowania przeciwko Andersowi? „Ya Boi” nigdy tak naprawdę nie rozwinął się tak, jak mogliby tego oczekiwać niektórzy obserwatorzy, ponieważ jest otwarty na kontrataki i nie ma najlepszego cardio.
Jednak uderza wyjątkowo mocno i nic, co Pickett zrobił w oktagonie, nie wskazywałoby, że mógłby mu sprawiać problemy. Dlatego typem jest Anders przez KO.
W wadze koguciej Umar Nurmagomedov zmierzy się z Bekzatem Almakhanem . Jeśli wydaje ci się to dziwnym kojarzeniem, to dlatego, że tak jest. Dzieje się tak dlatego, że nikt nie chce teraz walczyć z Nurmagomedowem, co jest zrozumiałe.
Kuzyn legendarnego Khabiba Nurmagomedova , „Młody Orzeł”, jest niepokonany z bilansem 16-0 i zniszczył każdego zawodnika, z którym do tej pory się mierzył. Dzięki niebezpiecznym umiejętnościom we wszystkich obszarach wydaje się, że nie ma żadnych słabości.
Almakhan to nowicjusz z niezłym bilansem – 14-1 – ale nic, co zrobił, nie wskazywało na to, że mógłby przeszkadzać Nurmagomedowowi. Jest to jednak dla niego rzut wolny i wydarzyły się dziwniejsze rzeczy. Wybór padł jednak zdecydowanie na Nurmagomedova przez poddanie.
Wreszcie w walce w wadze muszej Matt Schnell zmierzy się ze Stevem Ercegiem . Biorąc pod uwagę, że obaj mężczyźni plasują się w pierwszej dziesiątce, walka ta powinna być interesująca do oglądania.
Schnell jest bardziej doświadczonym zawodnikiem, związanym z UFC od 2016 roku. „Danger” ma dobre umiejętności i ekscytuje do oglądania, ale największą dziurą w jego grze pozostaje fakt, że w defensywie potrafi być okropny, narażając się na duże strzały. Tak naprawdę wszystkie jego porażki w oktagonie wynikały z przestojów.
Tymczasem australijski Erceg jest być może bardziej interesujący. Do awansu dołączył z opóźnieniem w zeszłym roku i zadziwił Davida Dvoraka z pierwszej dziesiątki, wygrywając jednoznaczną decyzją. Następnie odniósł kolejne zwycięstwo nad Alessandro Costą.
„Astro Boy” nie jest tak dziki jak Schnell, ale jest mocny we wszystkich obszarach, a ponieważ „Danger” zawsze chce zostawiać luki, może to być szansa na jego pierwsze miejsce na finiszu. Mając to na uwadze, wybieram Ercega przez TKO.
#4. UFC Fight Night: Eliminacje
Wybierz pogrubione
Walka UFC w wadze lekkiej: Joel Alvarez kontra Ludovit Klein
Walka UFC w wadze koguciej: Aiemann Zahabi vs. Javida Basharata
Walka UFC w wadze średniej: Christian Duncan kontra Claudio Ribeiro
Walka UFC w wadze lekkiej: Abdul-Kareem Al-Selwady vs. Loik Radżabow
Walka UFC w wadze koguciej: Raul Rosas Jr. vs. Ricky’ego Turciosa
Dodaj komentarz