Prognozy UFC – UFC 291: Dustin Poirier kontra Justin Gaethje 2

Prognozy UFC – UFC 291: Dustin Poirier kontra Justin Gaethje 2

UFC udaje się w ten weekend do Salt Lake City w stanie Utah na duże pay-per-view i na papierze wygląda to na jedną z najlepszych gal od jakiegoś czasu.

UFC 291 zawiera wielki rewanż pomiędzy Dustinem Poirierem i Justinem Gaethje o tytuł „BMF” w headliner, a także wiele innych ekscytujących pojedynków.

To wydarzenie zapowiada się jako wydarzenie, którego nie można przegapić, więc miejmy nadzieję, że dostarczy ono towarów.

Oto przewidywane wyniki UFC 291 : Dustin Poirier kontra Justin Gaethje 2.

# 1. Tytuł UFC BMF: Dustin Poirier kontra Justin Gaethje

Czy Dustin Poirier po raz drugi pokona Justina Gaethje i zdobędzie tytuł BMF?
Czy Dustin Poirier po raz drugi pokona Justina Gaethje i zdobędzie tytuł BMF?

Chociaż można dyskutować, że tytuł „BMF” UFC to nic więcej niż chwyt, prawdopodobnie można zasugerować, że po pierwsze, ten rewanż powinien być fantastyczną walką. Po drugie, można również zasugerować, że epitet „BMF” pasuje zarówno do Justina Gaethje , jak i Dustina Poiriera .

Obaj mężczyźni są obecnie jednymi z najbardziej zabawnych zawodników w rosterze UFC i prawie niemożliwe jest przypomnienie sobie nudnej walki z udziałem któregokolwiek z nich. Oczywiście najważniejsze pytanie brzmi: kto wygra?

„The Highlight” i „The Diamond” po raz pierwszy zmierzyli się w kwietniu 2018 roku. W tamtym czasie Poirier był jeszcze całkiem nowy w swojej karierze w wadze 155 funtów, podczas gdy Gaethje był stosunkowo nowy w awansie.

Walka była burzliwa, w której obaj mężczyźni wielokrotnie ranili się nawzajem w stopy, ale ostatecznie gra bokserska Poiriera i ciężkie ręce były w stanie zranić Gaethje, umożliwiając zakończenie czwartej rundy.

Jednak w następnych latach można się spierać, że Gaethje trochę się rozwinął. Pozostaje niezwykle silnym puncherem, który posiada również brutalne kopnięcia nogami, ale jest teraz znacznie lepszy z defensywnego punktu widzenia i ma tendencję do atakowania przeciwników z większym planem gry.

„The Highlight” nadal czasami daje się wciągnąć w dzikie bójki i chociaż takie podejście pozwoliło mu wyprzedzić Michaela Chandlera , doprowadziło również bezpośrednio do jego przegranej z Charlesem Oliveirą .

Poirier jest w dużej mierze tym samym zawodnikiem, którym był w 2018 roku, chociaż podchodzi do swoich walk z dużo większą pewnością siebie niż kiedykolwiek wcześniej po swoich wielkich zwycięstwach nad Conorem McGregorem i Maxem Hollowayem.

Mimo to „Diament” wciąż nie jest tak wytrzymały jak Gaethje, a także został zraniony przez Oliveirę, zanim upadł na Brazylijczyka. Jasne, przeżył burzę w pierwszej walce, ale czy poradzi sobie z nowszym, bardziej wyważonym i kontrolowanym Gaethje?

To bardzo rozsądne pytanie, które prawdopodobnie powinno niepokoić fanów „Diamentu”. Ogólnie rzecz biorąc, ta walka powinna być równie szalona jak pierwsza, ale trudno przejść obok mądrzejszego, bardziej brutalnego Gaethje. Wybór to „The Highlight” przez TKO.

The Pick: Gaethje przez TKO w drugiej rundzie

#2. Walka w wadze półciężkiej UFC: Jan Błachowicz kontra Alex Pereira

Alex Pereira będzie miał nadzieję zrobić duży plusk w swoim debiucie w kategorii 205 funtów
Alex Pereira będzie miał nadzieję zrobić duży plusk w swoim debiucie w kategorii 205 funtów

Chociaż ta walka nie jest o tytuł wagi półciężkiej UFC, jak niektórzy fani podejrzewali, że może się to skończyć po tym, jak Jamahal Hill opuścił koronę w zeszłym tygodniu, to wciąż jest świetna walka.

Co więcej, jest to ogromny test dla Alexa Pereiry po jego pierwszej porażce w oktagonie na początku tego roku. Były mistrz wagi średniej poniósł druzgocącą porażkę przez nokaut ze starym rywalem Israelem Adesanyą w trzecim pojedynku, pozornie kończąc ich feud.

Chociaż mógł naciskać na kolejną walkę o tytuł, zamiast tego zdecydował się przejść do 205 funtów, co jest prawdopodobnie dobrą decyzją, biorąc pod uwagę przerażające cięcia wagi, w których brał udział.

„Poatan” nie miał jednak łatwego debiutu w nowej dywizji. Jan Błachowicz jest nie tylko byłym posiadaczem tytułu w wadze 205 funtów, ale oczywiście pokonał Adesanyę, gdy próbował zostać podwójnym mistrzem w 2021 roku.

Jest jednak kilka powodów, dla których Błachowicz może nie być w stanie powtórzyć tego występu przeciwko Pereirze.

Po pierwsze, był w stanie pokonać Adesanyę głównie dzięki brutalnej sile, być może dlatego, że „The Last Stylebender” nie był wystarczająco duży dla 205 funtów, czego nie można powiedzieć o potężnym „Poatan”

Po drugie, Błachowicz właściwie nie wygrał żadnej walki od tamtej wygranej, która miała miejsce ponad dwa lata temu. W zeszłym roku podniósł rękę przeciwko Aleksandarowi Rakicowi, ale stało się to, gdy Austriak skręcił sobie kolano w trzeciej rundzie.

Być może najważniejsze jest to, że Błachowicz ma teraz 40 lat i walczy już od dłuższego czasu, począwszy od 2007 roku. To, ile mu zostało w zbiorniku, jest bardzo dyskusyjne i chociaż jest w dużej mierze wytrzymały, poniósł cztery porażki przez finiszu podczas swojej ośmiokątnej kariery.

„Poatana” można prawdopodobnie przepracować w parterze, ale jest mało prawdopodobne, aby Błachowicz był w stanie go prześcignąć, a jest niemal pewne, że jeśli Brazylijczyk wyląduje tym śmiercionośnym lewym sierpowym, ta walka się skończy.

Błachowicz jest zdecydowanie zdolny do wygrywania, ale bardziej prawdopodobne wydaje się, że w pewnym momencie trochę poluzuje swoją obronę i pozwoli Pereirze uderzyć go lewą ręką, kończąc paskudnie postępowanie.

Wybór: Pereira przez KO w pierwszej rundzie

#3. UFC 291: Karta główna

Ekscytujący napastnik Michel Pereira występuje w głównej karcie tego weekendu
Ekscytujący napastnik Michel Pereira występuje w głównej karcie tego weekendu

W pojedynku w wadze półśredniej Stephen Thompson zmierzy się z innym napastnikiem Michelem Pereirą . Minęło trochę czasu, odkąd widzieliśmy któregokolwiek z tych mężczyzn, przy czym „Wonderboy” ostatni raz walczył w grudniu 2022 r., a Pereira w maju 2022 r.

Pereira bardzo się rozwinął od czasu swojego szalonego debiutu w ośmiokącie w 2019 roku i teraz jest niebezpiecznym napastnikiem, który może również powalić przeciwników na ziemię, a także ich znokautować. Mimo to prawdopodobnie nadal nie jest tak techniczny jak „Wonderboy”.

Wynik tego powinien zależeć od tego, ile Thompsona zostało w zbiorniku w wieku 40 lat. W końcu jego ostatnie porażki dotyczyły ciężkich grapplerów. Jeśli nadal jest w stanie rozebrać przeciwnika na strzępy, prawdopodobnie wygra tego przez decyzję.

W pojedynku wagi lekkiej Tony Ferguson powraca, by zmierzyć się z Bobbym Greenem . Ferguson nie miał racji od czasu przegranej z Justinem Gaethje w 2020 roku i teraz ma serię pięciu porażek z rzędu. W rzeczywistości wielu fanów chciało zobaczyć, jak kończy karierę po wrześniowej porażce z Natem Diazem.

Zielony może być jednak dla niego nieco sprawiedliwszym przeciwnikiem. W wieku 36 lat „King” prawdopodobnie również ma już swoje najlepsze osiągnięcia i nie wygrał od lutego 2022 roku, przegrywając dwie walki przez TKO, a także widząc, że jego starcie z Jaredem Gordonem zakończyło się wynikiem No Contest.

Ten jest trudny do wybrania wyłącznie ze względu na to, jak ostatnio wyglądał noszony w sklepach Ferguson, ale z drugiej strony nie przegrywał z zaroślami. Biorąc to pod uwagę, wyborem – choć ryzykownym – jest „El Cucuy”.

Wreszcie, w walce w wadze półśredniej, Michael Chiesa zmierzy się z Kevinem Hollandem . Holland wyglądał dobrze od czasu powrotu do 170 funtów, wygrywając trzy z ostatnich pięciu pojedynków, a jego jedyne porażki to Khamzat Chimaev i Stephen Thompson.

Chiesa jest jednak bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem, ponieważ jest w stanie stłumić „The Trailblazer” w taki sam sposób, w jaki zrobili to Derek Brunson i Marvin Vettori. „Maverick” ma jednak trudności z utrzymaniem się na nogach, a jeśli nie uda mu się pokonać Hollanda, może być w niebezpieczeństwie.

Ogólnie rzecz biorąc, jest to niezwykle trudna walka, ale biorąc pod uwagę ostatnią formę i fakt, że wydaje się, że rzadko jest kontuzjowany, wybór należy do Chiesy przez decyzję.

#4. UFC 291: Eliminacje

Wybiera pogrubioną czcionką

Walka w wadze półśredniej UFC: Gabriel Bonfim kontra Trevin Giles

Walka w wadze ciężkiej UFC: Derrick Lewis kontra Marcos Rogerio de Lima

Walka w wadze średniej UFC: Roman Kopylov kontra Claudio Ribeiro

Walka w wadze półśredniej UFC: Jake Matthews kontra Darrius Flowers

Walka w wadze muszej UFC: CJ Vergara kontra Vinicius Salvador

Walka w wadze półśredniej UFC: Matthew Semelsberger kontra Uros Medic

Walka w wadze muszej UFC: Miranda Maverick kontra Priscila Cachoeira

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *