Udonis Haslem zostaje najstarszym zawodnikiem, który zagrał w finałach NBA
Weteran Miami Heat, napastnik Udonis Haslem, rozegrał tylko 29,8 sekundy w przegranym 3. meczu Heat z Denver w środowych finałach NBA. Jednak robiąc to, Haslem przeszedł do historii, stając się najstarszym graczem, który pojawił się w meczu finałowym NBA. Haslem kończy w piątek 43 lata, co daje mu 42 lata i 363 dni. Poprzedni rekord najstarszego zawodnika, który wystąpił w finale, ustanowił legenda Los Angeles Lakers, Kareem Abdul-Jabbar. Nastąpiło to, gdy Abdul-Jabbar grał w finale w wieku 42 lat i 58 dni 13 czerwca 1989 roku.
Na nieszczęście dla Haslema, jego krótki czas gry nastąpił pod koniec przegranej u siebie 109-94, co było kluczowym meczem dla Miami. Jednak rekord jest nadal świadectwem długowieczności Haslema, który kończy swój 20. i ostatni sezon.
Mówiąc o swojej rychłej emeryturze w marcu, Haslem powiedział Anthony’emu Chiangowi z Miami Herald, że to będzie jego ostatni sezon bez względu na to, co się stanie:
— Skończyłem — powiedział Haslem. „Skończyłem bez względu na to, co się stanie. Dałem swój wkład. Myślę, że na tym etapie potrzebny jest inny głos dla tych gości. Nadszedł czas, aby ktoś wystąpił i był głosem”.
Niewielu mogło wtedy przewidzieć, że Heat przejdzie do finału. Jednak teraz, gdy tylko trzy zwycięstwa dzielą go od tytułu, Haslem ma realną szansę na zakończenie kariery z kolejnym mistrzostwem, jeśli Miami okaże się zwycięskie.
Gary Payton o znaczeniu Udonisa Haslema dla Miami
Udonis Haslem nie spędził dużo czasu na korcie dla Miami w drugiej części swojej kariery. Dzieje się tak, ponieważ weteran napastnik grał łącznie mniej niż 100 minut w każdym ze swoich ostatnich sześciu sezonów, w tym w tym roku. Jednak większość zgodzi się, że obecność weteranów i przywództwo Haslema były przez lata nieocenione dla Heat. Obejmuje to byłego kolegę z drużyny Haslema, Gary’ego Paytona, który zachwycał się wpływem Haslema w Miami przed trzecim meczem finałów NBA:
„Gdyby Udonis był z jedną drużyną przez 20 lat i trzymał się jej, a Pat Riley dał mu szansę, mógł pójść w inne miejsca i zdobyć większe pieniądze” – powiedział Payton. „Ale powiedział nie i został w swoim rodzinnym Miami, robiąc to, co musiał zrobić dla tego zespołu”.
„Bycie starszym bratem dla wszystkich dzieciaków to wielka rzecz. Potrzebujesz takiej obecności weterana, która zawsze utrzyma cię w pokorze” – kontynuował. „Bardzo się cieszę, że jest w finale i ma szansę wygrać finały i wyjść w ten sposób”.
Dodaj komentarz