Tyreek Hill pozwala fanom sprawdzić rzeczywistość w związku ze śmiercią fana Billsa Dylana Isaacsa przed stadionem Dolphins
Wiele zależało od meczu Buffalo Bills i Miami Dolphins. Tyreek Hillem wstrząsnął jednak incydent, który miał miejsce po meczu przed stadionem. Zawsze wierzył, że futbol łączy ludzi.
30-letni Dylan Isaacs wdał się w bójkę przed stadionem HardRock po meczu Buffalo vs. Miami. Sprawy szybko wymknęły się spod kontroli, w wyniku czego został postrzelony i zmarł.
Kibice powinni chodzić na wydarzenia sportowe, żeby się dobrze bawić, ale w przypadku Isaacsa było to wydarzenie, które się popsuło szybko. Hill podzielił się swoimi przemyśleniami na temat tego szokującego zdarzenia.
Tyreek Hill wspomina incydent z Dylanem Isaacsem po meczu Billsa
Wydarzenia sportowe mają łączyć ludzi. Mogą świętować sukces swojego zespołu i wspierać się nawzajem, gdy sprawy nie układają się po ich myśli.
Dolphins przegrali z Bills, przekazując Buffalo AFC East i mecz play-off u siebie. Niezrozumiała jest jednak śmierć Izaaka w wyniku zdarzenia poza stadionem.
Hill zostawił wiadomość na X, przypominając wszystkim o celu futbolu:
„Piłka nożna ma nas łączyć, a nie dzielić, pamiętaj o tej części.”
Niestety walki na stadionach NFL i poza nimi były w tym sezonie powszechne i należy je położyć.
W rundzie z dziką kartą Tyreek Hill i Dolphins zmierzą się z Patrickiem Mahomesem i Chiefs
W rundzie play-off z dziką kartą Tyreek Hill zmierzy się na stadionie Arrowhead ze swoją byłą drużyną, Kansas City Chiefs. Będzie to ich drugie spotkanie w tym sezonie, ponieważ spotkali się w Niemczech, gdzie Chiefs wygrali 21-14.
Mając do dyspozycji większą nagrodę, Hill chciałby uzyskać lepsze statystyki niż jego osiem przyjęć na 62 jardy w przegranej w 9. tygodniu.
Tak to napisali scenarzyści: Hill wrócił do swojego byłego pracodawcy, mając wszystko na szali.
Dolphins stracili wielką szansę przeciwko Bills na zorganizowanie meczu play-off. Jeśli chcą osiągnąć przewagę w tym sezonie, powinni obrać długą drogę i być w drodze.
Dodaj komentarz