Dwie rzeczy, które wyróżniały się w zwycięstwie 4R Jannika Sinnera nad Danielem Elahi Galanem na Wimbledonie

Dwie rzeczy, które wyróżniały się w zwycięstwie 4R Jannika Sinnera nad Danielem Elahi Galanem na Wimbledonie

Rozstawiony z ósmego miejsca Jannik Sinner z Włoch pokonał Daniela Elahi Galana z Kolumbii 7:6, 6:4, 6:3 w czwartej rundzie Wimbledonu w niedzielę, 9 lipca.

Sinner, który miał stosunkowo prosty remis w turnieju, zmierzy się z Romanem Safiullinem z Rosji w ćwierćfinale w poniedziałek, 11 lipca. Włoch jest teraz faworytem do awansu do ostatniej czwórki i będzie miał zewnętrzną szansę na zdobycie swojego pierwszego tytułu Wielkiego Szlema.

Jednak aby tak się stało, Włoch będzie musiał pokonać kolosa w postaci Novaka Djokovicia, który walczy o swój piąty z rzędu tytuł Wimbledonu. Sinner przestraszył Djokovica podczas zeszłorocznego ćwierćfinału Wimbledonu, kiedy Serb musiał odrobić stratę dwóch setów, aby ostatecznie wygrać. Włoch będzie miał duże szanse w starciu z Serbem, jeśli obaj zdołają awansować do półfinału.

W związku z tym przyjrzyjmy się dwóm rzeczom, które wyróżniały się w czwartej rundzie meczu Włocha z Galanem:

# 1. Jannik Sinner ucztował przy drugim serwisie Galana:

Galan spisał się dobrze przy swoim pierwszym serwisie, ale jego drugi serwis został wykorzystany przez ósmego rozstawionego. Kolumbijczyk wystrzelił 12 asów w meczu, ale został przełamany trzykrotnie w meczu. Galanowi udało się zdobyć tylko 40% punktów przy drugiej dostawie, ponieważ Sinner dobrze wykorzystał tę słabość.

Pierwszy set był dość zaciętą walką, w której obaj tenisiści przez cały czas utrzymywali swoje serwisy. Mimo to Jannik Sinner zrobił wystarczająco dużo, by ostatecznie doprowadzić do tie-breaka 7:4. Gdy Włoch prowadził 1:0, Kolumbijczykowi zawsze będzie trudno go dogonić.

#2. Przyjemnie było oglądać drop shoty Galana:

Sinner zdominował przebieg meczu od linii bazowej swoimi potężnymi uderzeniami po ziemi, a Galanowi trudno było z nimi walczyć w trakcie meczu. Włochowi udało się uzyskać decydujące przerwy w drugim i trzecim secie, które dość łatwo przypieczętowały porozumienie.

Jednak Kolumbijczyk dobrze wykorzystał swoje drop shoty w ostatnich dwóch setach. Trafił nimi kilku zwycięzców, a także z ich pomocą kilka razy udało mu się wciągnąć Włocha do siatki. Jednak Jannik Sinner był ogólnie bardziej dominującym zawodnikiem i zrobił wystarczająco dużo, aby położyć kres oporowi Kolumbijczyka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *