Twitter testuje CoTweety
Jeśli wczoraj, mówiąc o kanałach innych firm, wspomniałem, że Twitter od dawna testuje tyle nowych funkcji, ile jego inżynierowie wydają się myśleć, to dzisiaj znajdujemy kolejny dowód na to, z kolejną nową funkcją, w tym momencie jest w trybie testowym, a zatem może ostatecznie zostać zintegrowany z siecią społecznościową lub, jak sami wskazują, może również całkowicie zniknąć po teście.
W tym przypadku tak, to nie jest pierwsza wiadomość, jaką mamy na ten temat. Pamiętasz, jak kilka miesięcy temu mówiliśmy Ci, że Twitter może przygotowywać funkcję współtworzenia? Cóż, teraz sama sieć społecznościowa potwierdziła to w swoim centrum pomocy , gdzie oprócz poinformowania nas, że te wspólne posty z podpisami nazywają się CoTweets, ujawnia wiele aspektów jego działania i mówi nam, że funkcja jest teraz dostępna, w tryb próbny dla niektórych użytkowników.
Jeśli chodzi o „podpis” każdego CoTweeta, Twitter określa, że „CoTweet to tweet współautorski, który jest publikowany jednocześnie na profilach autorów i na osi czasu ich obserwujących”, i odnosząc się do identyfikacji wiadomości jako takiej, my może przeczytać: „Rozpoznasz CoTweet, gdy zobaczysz zdjęcia profilowe i nazwy użytkowników dwóch autorów w nagłówku”. Wydaje się więc, że nie będzie głównego i wtórnego autora, a podpis zawsze będzie rozpowszechniany w 50%.
Aby utworzyć CoTweet, będziemy musieli wysłać zaproszenie na konto, z którego chcemy to zrobić (lub oczywiście otrzymać z niego), co można zrobić tylko z kontami, które już nas obserwują. Oczywiście ma to sens, ponieważ w przeciwnym razie może stać się bardzo skuteczną platformą do spamowania, a także do prób kontaktowania się z kontami, które mają wyłączone bezpośrednie wiadomości dla nieznajomych.
Zanim to powiedziałem, dla reszty użytkowników podpis CoTweet jest udostępniany. Jednak jeśli chodzi o zarządzanie nim, istnieją różnice między kontem, które wysłało zaproszenie, a kontem, które je zaakceptowało. Na przykład, jeśli ten pierwszy chce usunąć CoTweet, może go usunąć tak, jakby była to normalna wiadomość. Jednak odbiorca zaproszenia nie będzie mógł wykonać takiej czynności, będzie mógł jedynie usunąć swoją „obecność” z udostępnionego tweeta, aby inny użytkownik był śledzony wyłącznie.
Dodaj komentarz