Dyskusja na temat ograniczeń toru pozostawia Toto Wolffa z Mercedesa i Christiana Hornera z Red Bulla w niezgodzie

Dyskusja na temat ograniczeń toru pozostawia Toto Wolffa z Mercedesa i Christiana Hornera z Red Bulla w niezgodzie

Szef Mercedesa, Toto Wolff, uważa, że ​​na torze Red Bull Ring potrzebne są ograniczenia torowe, podczas gdy jego odpowiednik z Red Bulla, Christian Horner, uważa, że ​​sport ten wygląda na amatorski. Duet miał sprzeczne opinie na ten temat, gdy rozmawiali ze Sky Sports F1 po GP Austrii.

Mówiąc o naruszeniu limitów torów i ich egzekwowaniu, Horner powiedział:

„Myślę, że należy przyjrzeć się ograniczeniom toru, ponieważ sprawia to, że wyglądamy trochę jak amatorzy. Przy tak wielu dobrych kierowcach, którzy… przekraczają te granice, jest to po prostu zbyt łatwe. Myślę, że jest to coś, na co trzeba zwrócić uwagę w przyszłym roku. Albo krawężniki, albo trochę żwiru po drugiej stronie krawężnika po prostu by to uporządkowały, ale myślę, że przy tych wszystkich karach jest to bardzo trudne dla kierowców.

Z kolei dyrektor wykonawczy Mercedesa, Wolff, stwierdził:

„Myślę, że nie, stewardzi wykonują swoją pracę. Tak mówią przepisy. Myślę, że albo musimy wrócić do krawężnika kiełbasy i wziąć pod uwagę, że zespoły i kierowcy nie powinni narzekać, jeśli zepsują swoje samochody, ponieważ to jasne. Albo po prostu musisz pozwolić każdemu iść tam, gdzie chce. To inne rozwiązanie, jak to robią w niektórych wyścigach w Stanach Zjednoczonych. ”

Według FIA było około 1200 przypadków, w których kierowcy naruszyli ograniczenia toru podczas GP Austrii. Wraz ze stewardami organ regulacyjny musiał po wyścigu ukarać ośmiu kierowców, co znacząco wpłynęło na ogólny wynik wyścigu.

Oprócz podium Maxa Verstappena , Charlesa Leclerca i Sergio Pereza, większość kierowców została ukarana. Podczas gdy Perez był jedynym kierowcą Red Bulla, który ucierpiał w wyniku przekroczenia limitu toru podczas wyścigu, Horner współczuł wszystkim kierowcom, których wyniki wyścigu zostały naruszone.

Z kolei szef zespołu Mercedesa, Wolff, uważał, że stewardzi przestrzegają zasad i przepisów i było to uczciwe wezwanie.

Siedmiokrotny mistrz Lewis Hamilton również został ukarany pięciosekundową karą podczas wyścigu i kolejną karą 10 sekund po wyścigu.

Szef Mercedesa proponuje całkowite usunięcie limitów torów

Toto Wolffa
Toto Wolffa

Sugerując dodanie krawężników kiełbasianych na torach lub całkowite usunięcie ograniczeń toru, Toto Wolff wczuł się w frustrację fanów, zespołów i kierowców.

Szef Mercedesa uważał, że FIA ​​dołożyła wszelkich starań, aby odpowiednio egzekwować przepisy, ale sytuacja, która się wydarzyła, była rozczarowująca i frustrująca dla kierowców, zespołów i fanów. Uważa, że ​​istnieje potrzeba znalezienia rozwiązania umożliwiającego śledzenie naruszeń limitów, które będzie można wdrożyć w przyszłości.

W rozmowie z mediami na miejscu po wyścigu dyrektor wykonawczy Mercedesa powiedział:

„Wszyscy naprawdę są w najgorszej możliwej sytuacji, a przepisy, tor wyścigowy i FIA starają się je egzekwować najlepiej, jak potrafią. Są kamery i czujniki, a oni spędzili trochę czasu, patrząc na to, a my zrobiliśmy to samo w bazie, patrząc na wszystkie pokłady, aby upewnić się, że nie zostaliśmy ukarani w porównaniu z innymi zespołami.

„Ale dla fanów, zespołów i kierowców utrzymywanie tych kar jest bardzo frustrujące, ale są tylko dwa rozwiązania. Możesz albo wrócić do kiełbasianych krawężników i zepsuć kierowców i samochody, albo po prostu ogólnie usunąć [limity torów] i pozwolić im ścigać się najszybszą linią. Musimy znaleźć rozwiązanie dla interesu toru, który jest super i tradycyjnym torem, oraz dla interesariuszy, ponieważ chcemy osiągnąć spektakularne wyścigi, na które nie mają wpływu kary nakładane z właściwych powodów.

Kierowcy Mercedesa, Lewis Hamilton i George Russell, przekroczyli linię mety odpowiednio na siódmym i ósmym miejscu. Jednak dzięki sprytowi kar po wyścigu Hamilton spadł na ósme miejsce, podczas gdy Russell awansował na siódme miejsce.

Ich zespoły klienckie McLaren i Aston Martin również wyprzedziły ich na torze, dodając więcej frustracji do ich ponurego weekendu. Kierując się na Silverstone, zespół Brackley nie może się doczekać wyścigu, który jest wyścigiem domowym dla obu ich kierowców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *