Czołowy zawodnik wagi półciężkiej UFC uważa, że Sean Strickland był „za wcześnie” dla Abusa Magomedova
Sean Strickland jasno pokazał swoje aspiracje do tytułu dzięki wspaniałemu występowi przeciwko reklamowanemu kandydatowi Abusowi Magomedovowi na UFC on ESPN 48 w zeszły weekend. Para walczyła w głównym wydarzeniu karty, a „Tarzan” potrzebował wszystkich dwóch rund, aby wykończyć przeciwnika.
To był pierwszy finisz Stricklanda od trzech lat, a siódmy w rankingu zawodnik wagi średniej otrzymał premię za występ wieczoru.
Po niesamowitej pierwszej rundzie Magomedov nie był w stanie wywierać presji w drugiej rundzie, co pozwoliło Seanowi Stricklandowi przejąć walkę. Były pretendent do tytułu UFC, Anthony Smith, uważa, że „Tarzan” był zbyt dużym testem dla Abusa Magomedova na tak wczesnym etapie jego kariery w UFC.
Podczas niedawnego odcinka podcastu Believe You Me, prowadzonego przez Michaela Bispinga wraz ze Smithem, zawodnik wagi półciężkiej powiedział:
„Jest nie tylko oszczędny, ale także bardzo wytrzymały i ma naprawdę dobry wzrok. Widzi dużo strzałów, toczy się z rzeczami, nie trafia tak często. Myślę, że gość taki jak Sean Strickland na tym etapie kariery Magomedova zawsze go pokona. Sean jest w tym na dłuższą metę, jest tam przez 25 minut, jeśli musi. I nie goni za końcem, bo go nie potrzebuje. Myślę, że dla Magomedova było o wiele za wcześnie.
Obejrzyj poniższy film od 5:35:
Sean Strickland uważa, że zasługuje na walkę o tytuł z Israelem Adesanyą
Sean Strickland ma obecnie bilans 8-2 w swoich ostatnich 10 walkach w UFC po znakomitym zwycięstwie przez nokaut w drugiej rundzie nad Abusem Magomedovem w zeszłym tygodniu. „Tarzan” odbił się od kolejnych porażek z Alexem Pereirą i Jaredem Cannonierem, pokonując Nassourdine’a Imavova, a teraz Magomedova.
Strickland walczył o tytuł mistrzowski przeciwko Israelowi Adesanyi podczas konferencji prasowej po zakończeniu imprezy, stwierdzając, że „spłacił swój dług”, walcząc z nierankingowymi przeciwnikami w krótkim czasie.
Adesanya obecnie nie ma kolejnego przeciwnika, ale starcie wagi średniej pomiędzy Robertem Whittakerem a Dricusem du Plessisem na UFC 290 w ten weekend może zadecydować o kolejnym pretendencie mistrza.
Mimo to Strickland przedstawił swoją sprawę walki o tytuł przeciwko „The Last Stylebender” i powiedział:
„Wiemy, że Izzy jest na pieprzonej powtórce… Za każdym razem, gdy [UFC] próbowało sprowadzić nową krew, Francuza, z którym walczyłem wcześniej, odsyłałem go do domu. Ten facet, odesłałem go z powrotem. Za każdym razem, gdy próbują sprowadzić świeżą krew, odsyłam ich z powrotem. Daj mi ten pieprzony tytuł, zasłużyłem na niego…
Obejrzyj wideo poniżej:
Dodaj komentarz