Top 5 singli kobiet powraca na French Open z udziałem Steffi Graf i Jennifer Capriati
Już tylko kilka dni dzieli nas od rozpoczęcia French Open 2023, a kilka czołowych gwiazd tenisa będzie chciało rywalizować i spróbować wygrać Major na kortach ziemnych.
Iga Świątek wygrała ubiegłoroczną edycję turnieju pokonując w finale Coco Gauff. Polka będzie bardzo chciała bronić tytułu i ma na to duże szanse. Jednak oczy takie jak Aryna Sabalenka i Elena Rybakina będą zwrócone na trofeum.
Jessica Pegula, Ons Jabeur i Barbora Krejcikova również należą do zawodniczek, które mogą walczyć o French Open.
Przez lata kilku graczy stworzyło kilka błyskotliwych momentów na korcie ziemnym Major, a wielu pokazało swoją klasę, wychodząc z napiętych sytuacji i wygrywając mecze na Stade Roland Garros.
W związku z tym przyjrzyjmy się pięciu najlepszym powrotom singli kobiet na French Open .
#5 Steffi Graf kontra Arantxa Sanchez Vicario, finał French Open 1996
Steffi Graf i Arantxa Sanchez Vicario spotkały się ze sobą w trzech finałach French Open, z których ostatni odbył się w 1996 roku.
Graf był obrońcą tytułu i nie stracił seta w drodze do finału. Sanchez Vicario zajęła czwarte miejsce i zapewniła sobie miejsce w starciu o tytuł po zwycięstwie 6:3, 7:5 nad Janą Novotną w półfinale.
Graf zaczął mecz mocno i wygrał pierwszego seta 6:3, po czym Hiszpan pokazał odporność w drugim secie i wygrał 7:6(4). Sanchez Vicario miał impet w ostatnim secie i prowadził 4:2.
Graf była o punkt od straty 5-2, ale walczyła i pokonała rywalkę 10-8, aby zdobyć swój 19. tytuł Wielkiego Szlema w grze pojedynczej, wyprzedzając w ten sposób Chrisa Everta i Martinę Navratilovą pod względem największej liczby turniejów typu Major wygranych podczas Open Era.
# 4 Jennifer Capriati kontra Kim Clijsters, finał French Open 2001
Jennifer Capriati wygrała Australian Open w 2001 roku i dotarła do finału French Open, wygrywając odpowiednio z Sereną Williams i Martiną Hingis w ćwierćfinale i półfinale.
W starciu o tytuł zmierzył się z rozstawionym wówczas z czwartym Amerykaninem Kim Clijsters, rozstawionym z numerem 12 nastolatkiem. Belg, która właśnie skończyła 18 lat, miała najlepszy możliwy początek meczu, wygrywając pierwszego seta 6:1. Jednak Capriati odbił się w drugim secie i wygrał 6:4, aby zmusić mecz do rozstrzygnięcia.
Ostatni set był nudny, a Clijsters cztery razy traciło dwa punkty do zwycięstwa. Jednak Capriati kopała głęboko i zdołała wygrać 12-10, aby zdobyć swój dziewiczy tytuł Wielkiego Szlema w grze pojedynczej.
# 3 Steffi Graf kontra Martina Hingis, finał French Open 1999
Finał French Open z 1999 roku jest jednym z najlepiej zapamiętanych meczów w historii kobiecego tenisa. Ówczesna numer 1 na świecie, Martina Hingis, dotarła do finału nie tracąc ani jednego seta i dążyła do wygrania jedynego Wielkiego Szlema, który jej umknął.
Pomiędzy szwajcarskim a francuskim trofeum Open stała Steffi Graf, która zajęła szóste miejsce. Hingis dobrze rozpoczął mecz i wygrał seta otwierającego 6:4, po czym zrobił wczesną przerwę i prowadził 2:0 w drugiej.
W tym momencie Szwajcarka pokłóciła się z sędzią o wywołanie linii i przeszła na drugą stronę siatki, próbując udowodnić swój punkt widzenia. Odmówiła dalszej gry, a później poprosiła o sędziego turnieju.
W tym czasie tłum stał się bardzo wrogo nastawiony do Hingis i nieustannie ją wygwizdywał. Graf odbiła się, wygrywając 4-6, 7-5, 6-2 i zdobywając swój 22. tytuł Wielkiego Szlema w grze pojedynczej.
# 2 Mary Joe Fernandez kontra Gabriela Sabatini, ćwierćfinał French Open 1993
Mary Joe Fernandez i Gabriela Sabatini zmierzyli się w ćwierćfinale French Open w 1993 roku.
Sabatini był rozstawiony na trzecim miejscu w turnieju i nie stracił jeszcze seta. Argentyńczyk wygrał pierwszego seta 6:1 i prowadził 5:1 w drugim secie przed podaniem na mecz.
Jednak Fernandez dokonała oszałamiającej zmiany, wygrywając seta 7:6(4) i zajmując trzecie miejsce 10:8, aby zapewnić sobie miejsce w półfinale. Doszła do finału, przegrywając 4:6, 6:2, 6:4 ze Steffi Graf.
# 1 Chanda Rubin kontra Jana Novotna, 1995 French Open, 3. runda
Chanda Rubin dokonała jednego z najlepszych powrotów w historii tenisa podczas meczu trzeciej rundy z Janą Novotną podczas French Open w 1995 roku.
Rubin, który miał wtedy zaledwie 19 lat, dotarł do trzeciej rundy po wygranych setach prostych z Eleną Makarovą i Meike Babel. Tutaj zmierzyła się z piątą rozstawioną Novotną i wygrała pierwszego seta 7:6(8).
Jednak Czech walczył i wygrał drugą partię 6:4, aby zmusić mecz do rozstrzygnięcia. Novotna dominowała w trzecim secie i miała trzy punkty meczowe przy stanie 40-0, prowadząc 5-0.
Rubin obronił każdy z tych punktów meczowych i zrobił to jeszcze sześć razy, aby napisać pamiętny powrót i wygrać 7-6(8), 4-6, 8-6. Amerykanin awansował do ćwierćfinału turnieju, po czym przegrał z czołowym rozstawionym i ewentualnym wicemistrzem Arantxą Sanchez Vicario.
Dodaj komentarz