5 najważniejszych powodów, dla których Red Bull i Mercedes zdominowały ostatnią dekadę F1

5 najważniejszych powodów, dla których Red Bull i Mercedes zdominowały ostatnią dekadę F1

Niewielu może twierdzić, że Red Bull i Mercedes zdominowały F1 przez ostatnią dekadę.

Od 2010 roku sport miał trzy specyficzne okresy dominacji. Pierwszy okres to lata 2010-13. Drugi rozpoczął się w 2014 roku i trwał do 2020 roku. Teraz jesteśmy w trzecim okresie dominacji, który rozpoczął się w 2021 roku.

Jest jedna rzecz wspólna między tymi trzema okresami. To albo Red Bull, albo Mercedes prowadzili szarżę na szczycie, a wszyscy inni podążali za nimi. Obejmuje to erę Sebastiana Vettela (2010-13), erę Lewisa Hamiltona (2014-20) i obecną erę Maxa Verstappena (2021-obecnie).

Dlaczego ostatnia dekada była zdominowana przez te dwie drużyny? Spójrzmy.

Dlaczego Red Bull i Mercedes dominują w F1?

# 1 Stabilność

Christian Horner jest częścią Red Bulla od 2005 roku i zaczął wygrywać w 2010 roku.

Od 2014 do 2020 roku był siedmioletni okres jałowy, ale ani razu nie było szumu, że Horner nie jest odpowiednim człowiekiem do tego zadania. Ani razu nie słyszeliśmy, jak zmarły Dietrich Mateschitz powiedział coś niestosownego o szefie zespołu.

W przeciwieństwie do zespołu imprezowego w Ferrari , a nawet ostatnio w Alpine , to właśnie ta stabilność znacznie ułatwia pracę szefowi.

Podobnie dla Mercedesa, ostatnie kilka lat było żałosne. Drużyna ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo, co oznacza ogromny spadek w porównaniu z zapewnieniem dwucyfrowych zwycięstw przez prawie dekadę.

W tym wszystkim nie było nawet szeptu na temat pozycji Toto Wolffa jako lidera. Wykonał swoją pracę i całkowicie skupił się na przywróceniu zespołu do miejsca, w którym był bez żadnych zewnętrznych nacisków.

#2 Zawsze wyprzedzaj konkurencję

Jest to aspekt, z którego zespoły takie jak Ferrari i McLaren będą miały nadzieję czerpać inspirację.

Od 2009 roku zmiana przepisów oznaczała dla zespołu okazję do kapitalizacji. Na początku 2010 roku był to Red Bull ze swoim przełomowym dyfuzorem z dmuchaną przepustnicą, a następnie Mercedes ze złowieszczym silnikiem V6, który zwalił wszystkich z nóg.

Nawet przy tych nowych przepisach, podczas gdy widzieliśmy, jak Red Bull przejmuje prowadzenie, Mercedes wykazał się umiejętnością myślenia nieszablonowego dzięki pomysłowi kapsuły po stronie zerowej. Ta umiejętność pójścia na coś odważnego i bycia pierwszym, który znajdzie właściwe rozwiązanie, pomogła obu zespołom odnieść sukces w F1.

#3 Właściwi ludzie wspierani przez najnowocześniejszą infrastrukturę

Red Bull ma nie tylko Adriana Neweya, ale zespół genialnych talentów pracujących zgodnie. W ciągu ostatnich kilku lat doszło do pewnego rodzaju drenażu mózgów, ponieważ kilku członków odeszło, ale nadal świetnie sobie radzi.

Powodem tego było dążenie do posiadania właściwych ludzi na właściwym miejscu. Uznanie za ten poziom szczegółowości należy się Christianowi Hornerowi i jego metodycznemu podejściu. Coś podobnego można zaobserwować w układzie napędowym Red Bulla, gdzie zainstalowano najnowocześniejsze obiekty i zatrudniono właściwych ludzi.

Po drugiej stronie stołu Toto Wolff zbudował podobne zwierzę. Mercedes przygląda się również odnowionemu obiektowi z cennymi zasobami, takimi jak James Allison, Andrew Shovlin i Mike Elliot.

# 4 Brak tła politycznego i ingerencji w salę posiedzeń

To, co widzieliśmy w ciągu ostatnich kilku sezonów, było prawdziwym przykładem tego, jak polityka w tle może zepsuć funkcjonowanie zespołu.

Od 2008 roku widzieliśmy, jak Ferrari jest kompletnym bałaganem politycznym, a jego stan pogarsza się z sezonu na sezon. Widzieliśmy, jak coś podobnego stało się z Alpine tuż przed latem.

Z drugiej strony, od 2005 roku Christian Horner nie miał zbyt wielu interwencji od czasu objęcia władzy przez Dietricha Mateschitza. Może się to zmienić teraz, gdy wprowadzona zostanie inna struktura.

Podobnie Toto Wolff, a przed nim Ross Brawn, nie byli poddawani ciągłej kontroli i polityce. Obaj mogli swobodnie wykonywać swoją pracę.

To właśnie podkreślił ostatnio Otmar, mówiąc o porażce Alpine/Renault. Było zbyt dużo kontroli ze strony sali konferencyjnej i prawie zawsze działa to tylko negatywnie.

#5 Kultura „Nie obwiniaj kierowcy”.

Red Bull przeszedł przez okres, w którym osiągi kierowców może nie były elitarne. Od Sebastiana Vettela i Daniela Ricciardo po Maxa Verstappena, kierowcy nie radzili sobie najlepiej jak potrafili.

Wtedy jednak zespół nie zrzucał winy na kierowców. Christian Horner ich poparł i podkreślił, jak ważne jest posiadanie odpowiedniego samochodu do walki z przodu.

Coś podobnego dzieje się teraz w Mercedesie, gdzie Lewis Hamilton ma nieco poza sezonem w 2022 roku, a George Russell ma trochę problemów w 2023 roku. Jednak Toto Wolff nie rzucił kierowców pod autobus. W przeciwieństwie do tego, skupił się na zapewnieniu kierowcom odpowiedniego samochodu do walki o tytuł.

Jest to prawdopodobnie jedna z bardziej widocznych rozbieżności, jakie widzimy w tych dwóch zespołach w porównaniu z tym, co wydarzyło się w Ferrari.

W Ferrari był czas, kiedy Fernando Alonso był obwiniany za niepowodzenia zespołu. Sebastian Vettel został ukrzyżowany przez włoskie media bez wsparcia ze strony zespołu, który by go chronił, a Charles Leclerc od czasu do czasu mierzy się z upałem.

Wspieranie najcenniejszego zasobu musi być największą i najważniejszą zasadą biznesu. Zarówno Red Bull, jak i Mercedes wykazali się umiejętnością przestrzegania tego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *