Top 3 najbardziej szalonych plotek F1 Silly Season, które nie miały sensu
F1 jest obecnie w trakcie przerwy w środku sezonu, która jest również nazywana „głupim sezonem” ze względu na ruchy na rynku kierowców.
Większość zespołów dokonuje zmian w swoich składach na torze, a czasami poza torem, zwykle podczas przerwy w środku sezonu, co powoduje fale na całym padoku. Wchodzą również w negocjacje z kilkoma kierowcami w sieci, którym skończyły się kontrakty i tymi, którzy byliby otwarci na zmianę zespołu na nadchodzący sezon.
Nazywa się to głupim sezonem, ponieważ czasami zmiany na rynku kierowców zaskakują wszystkich lub nie mają sensu. Oto kilka przykładów najbardziej szalonych plotek w głupim sezonie:
Lewisa Hamiltona do Ferrari F1
Siedmiokrotny mistrz świata jest stałym elementem zespołu Mercedes AMG F1 od dekady, ale to nie powstrzymuje niektórych doniesień o jego dołączeniu do innych zespołów. Ferrari i Lewis Hamilton to mecz, o którym mówi się od ponad dekady i za każdym razem, gdy Brytyjczykowi kończy się kontrakt z niemiecką drużyną, zostaje powiązany z Prancing Horses.
Stało się to na początku tego sezonu, kiedy ogłoszono, że Hamilton może dołączyć do kultowego włoskiego zespołu w miejsce Charlesa Leclerca za ogromne 40 milionów funtów. Choć nie wyszło ani trochę, ponieważ 38-latek jest bliski podpisania przedłużenia kontraktu z Mercedesem.
Michaela Schumachera do Ferrari
W połowie 2009 roku krążyły pogłoski, że Michael Schumacher może wrócić z emerytury, aby pomóc swojemu byłemu zespołowi dokończyć sezon 2009 po kontuzji Felipe Massy na Węgrzech. Były siedmiokrotny mistrz świata, który miał pięć tytułów z Ferrari, wycofał się ze sportu w 2006 roku i był bliski zastąpienia Massy.
Chociaż Schumacher rozważał powrót i chciał zobaczyć, czy będzie w stanie ponownie rywalizować, byłoby to ryzykowne posunięcie z obu stron, ponieważ Niemiec był poza sportem od dłuższego czasu i wróciłby przeciętnym samochodem . Z drugiej strony Ferrari pozyskałoby 40-letniego kierowcę, który nie jeździł na najwyższym poziomie od około trzech lat.
Jednak podczas treningu przed powrotem doznał kontuzji szyi i nigdy nie miał szansy pojechać dla włoskiej drużyny w sezonie 2009, a drużyna ostatecznie zwróciła się do Giancarlo Fischelli.
Kimi Raikkonen do Red Bulla
Krążyły plotki, że mistrz świata z 2007 roku dołączy do zespołu Red Bull F1 w sezonie 2013, zastępując urzędującego wówczas Marka Webbera . Fiński kierowca zaimponował wszystkim swoimi występami w sezonie 2012 w zespole Lotus Renault F1, gdzie zajął trzecie miejsce w mistrzostwach.
Ale doniesienia o tym, że dołączył do Red Bulla z partnerem Sebastianem Vettelem , okazały się nieprawdziwe, ponieważ Webber zachował swoje miejsce na sezon 2013. Pomimo sukcesu Raikkonena w 2012 roku, Webber i Vettel poprowadzili austriacką drużynę do trzech kolejnych tytułów. Dlatego zastąpienie tej kombinacji mogło być nierozsądne.
Dodaj komentarz