„Wzniosłem to na zupełnie nowy poziom” – Nick Kyrgios reaguje, gdy Andrey Rublev odtwarza kultową uroczystość „WAZZZUPPPP” ze „Scary Movie” podczas Australian Open
Andrey Rublev przykuł uwagę Nicka Kyrgiosa, odtwarzając uroczystość „WAZZZUPPP” z „Strasznego filmu” podczas Australian Open 2024.
Rublev pokonał Australijczyka Alexa de Minaura w niedzielę 21 stycznia w wyczerpującej walce czwartej rundy Australian Open. Objął prowadzenie na początku, zabezpieczając pierwszego seta dwoma przełamaniami serwisu de Minaura.
Wkrótce jednak znalazł się w tarapatach, gdy De Minaur wkroczył na boisko, wygrywając drugi i trzeci set w dogrywkach. Rosjanin doznał wielokrotnych załamań podczas dwóch setów, kiedy krzyczał i czasami rzucał rakietami na podłogę.
Na szczęście Rublev przegrupował się w czwartym secie i wyrównał po dwa sety na mecz. Wrócił do najlepszej formy w piątym secie i rzucił bajglem, wygrywając 6:4, 6:7(5), 6:7(4), 6:3, 6:0 i zapewniając sobie miejsce w ćwierćfinale. Arena Roda Lavera.
Szczególnie Rublev przerwał świętowanie „WAZZZUPPP” po przełamaniu serwisu de Minaura w trzecim gemie piątego seta. Co ciekawe, dwa lata temu Nick Kyrgios świętował na tym samym korcie w podobny sposób przeciwko Daniilowi Miedwiediewowi.
Kyrgios jest jednak zdania, że w niedzielę Rublev zwyciężył.
„Hahah RUBLO przeniosło to na zupełnie nowy poziom” – napisał Australijczyk na X (dawniej Twitterze).
Andrey Rublev w bezpośrednim pojedynku pokonał ćwierćfinałowego przeciwnika Australian Open Jannika Sinnera 4:2
Andrey Rublev zmierzy się z Włochem Jannikiem Sinnerem w ćwierćfinale Australian Open 2024 w środę, 24 stycznia. Będzie szukał poprawy jego bezpośredni bilans przeciwko Sinnerowi, który obecnie wynosi 4-2 na korzyść Włocha.
Co więcej, Sinner nie stracił jeszcze seta w Melbourne, gdyż od początku turnieju pokonał wszystkich swoich przeciwników w prostych setach. Z kolei Rublev rozegrał już dwa pięciosetowe spotkania, w tym pojedynek pierwszej rundy z Brazylijczykiem Thiago Seybothem Wildem.
Sam Rublev w niedzielnym wywiadzie na korcie z Jimem Courierem zasugerował, że czwarta drużyna świata będzie miała przewagę przed meczem.
„Jannik to kolejny zawodnik, który w zeszłym roku miał nierealny sezon, a w tym już niesamowite wyniki. Pokonał mnie ostatnim razem, więc nie wiem, co powiedzieć, wygląda na to, że mam kłopoty” – powiedział.
Obiecał jednak, że będzie grał swój najlepszy tenis i liczył na jak najlepszy wynik.
„Ale nie wiem, po prostu dam z siebie wszystko i zobaczymy, co się stanie” – dodał Andriej Rublow.
Dodaj komentarz