„To właśnie mamy”: najnowsza odpowiedź LeBrona Jamesa na potencjalny termin wymiany zawodników z Lakers sugeruje, że zespół pozostanie na miejscu
W zeszłym tygodniu napastnik supergwiazdy Los Angeles Lakers, LeBron James, najwyraźniej zasugerował, że jego zespół może spodziewać się transakcji przed czwartkowym terminem wymiany. Jednak ze względu na to, że ostateczny termin pozostał zaledwie kilka dni, James nie jest zainteresowany omawianiem perspektyw handlowych Los Angeles.
W poniedziałek Lakers zapewnili sobie trzecie zwycięstwo z rzędu, pokonując na wyjeździe Charlotte Hornets 124:118. Pomimo zwycięstwa zajmują dopiero dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej (27-25), a po obu stronach boiska jest wiele do poprawy.
Zespół zajmuje dopiero 20. miejsce w rankingu ofensywy (113,6) i 14. w defensywie (114,6). Biorąc pod uwagę ich niedociągnięcia, wielu wzywało Lakers do dodania przed upływem terminu strzelania, obrony skrzydłowej i obrony wewnętrznej.
James nie nawołuje jednak publicznie do żadnych transakcji. Zapytany, czy Los Angeles może być aktywne w ostatecznym terminie, czterokrotny MVP zasugerował, że zespół może pozostać bez zmian.
„Takich mamy, więc nie ma o czym więcej mówić” – powiedział James.
Następnie reporter zapytał Jamesa, czy Lakers mają dość, aby zdobyć mistrzostwo zgodnie z konstrukcją. Jednak 20-krotny All-Star odmówił odpowiedzi na to pytanie i zamiast tego zachwycał się swoimi kolegami z drużyny, po czym skupił się na następnym meczu w Los Angeles.
„To nie jest pytanie do mnie. Podoba mi się to, kogo mamy w szatni i tylko o to się martwię. Nie daję się w to wciągnąć” – powiedział James.
„Będziemy wychodzić i przygotowywać się każdego wieczoru, bez względu na to, kto tam będzie. To moja praca i zadanie AD jako dwóch kapitanów, aby upewnić się, że utrzymamy to, co najważniejsze, a głównym celem jest czwartkowy mecz u siebie. Nie możemy się doczekać tego pojedynku.”
LeBron James najwyraźniej zmienia kurs po tajemniczym tweecie
Przed passą trzech zwycięstw Los Angeles, LeBron James trafił na pierwsze strony gazet po tym, jak zamieścił na Twitterze emoji klepsydry po wtorkowej porażce drużyny z Atlanta Hawks 138-122. Wielu zinterpretowało tajemniczy tweet jako ostrzeżenie, że traci cierpliwość do swojego zespołu.
Jednak biorąc pod uwagę jego ostatnie komentarze popierające kolegów z drużyny, wydaje się, że nastawienie czterokrotnego mistrza NBA zmieniło się po passie zwycięstw Los Angeles.
Warto zauważyć, że następny mecz Lakersów odbędzie się w czwartek wieczorem po upływie terminu handlu o godzinie 15:00. Spróbują wygrać czwarty mecz z rzędu u siebie z obrońcą tytułu Denverem Nuggetsem w transmitowanym przez telewizję TNT pojedynku.
Czas pokaże, czy do tego czasu zespół zmieni skład.
Dodaj komentarz