„To duża utrata krwi”, „Żadnych zawodów ani dyskwalifikacji” – fani reagują, gdy głowa Tima Tszyu zostaje rozcięta w wyniku gwałtownej porażki z Sebastianem Fundorą na podstawie niejednogłośnej decyzji
Mimo że głównym tematem dyskusji wieczoru była kontuzja głowy Tima Tszyu, nie został on zdyskwalifikowany po otrzymaniu łokcia od Sebastiana Fundory, które rozcięło mu czubek głowy. Łokieć uznano za przypadkowy, co pozwoliło Fundorze kontynuować mecz.
Dodatkowo walka nie została przerwana i nie zakończyła się no-contestem. Zamiast tego Tszyu otrzymał wysoce dyskusyjną niejednogłośną decyzję. Wyjątkowym momentem wieczoru była cięcia, których doznał, co wywołało reakcje wielu obserwujących X.
Fan odpowiedział na zamieszczone na Twitterze zdjęcie rozcięcia (ostrzeżenie NSFW), udostępnione przez znanego dziennikarza bokserskiego Michaela Bensona, wyrażając wolę wstrzymania walki.
„To duża utrata krwi, prawdopodobnie przestań”.
Inny kibic zażądał uznania wyniku meczu albo za no-contest, albo dyskwalifikację.
„Albo przerwać walkę jako no-contest, albo DQ.”
Wielu zwolenników porównało również nacięcie do kontuzji postrzałowej ze względu na niezwykle żywe przedstawienie.
„Wygląda, jakby został postrzelony”
Wielu było zaskoczonych ilością krwi, którą przelał Tszyu.
„To rzeź. Mój Boże!”
Poniżej znajduje się zestawienie reakcji fanów:
Pomimo spodziewanego rozczarowania, taki wynik będzie prawdopodobnie trudny do zaakceptowania przez australijskiego nokautującego zawodnika i prawdopodobnie położy kres wszelkim spekulacjom na temat potencjalnej walki z legendami boksu funt za funt, Terencem Crawfordem czy Errolem Spencem Jr.
Czy Tim Tszyu doświadczył jakichś innych walk opartych na decyzji?
Pomimo dzisiejszej porażki Tim Tszyu w swoich poprzednich 25 walkach nigdy nie doświadczył niejednolitej decyzji. Jednak jego niedawna porażka z Sebastianem Fundorą była jedynym meczem, który zakończył się niejednogłośną decyzją. Wszystkie pozostałe jego walki kończyły się wyraźnym i zdecydowanym wynikiem.
Spójrzcie na imponujący nokaut Tima Tszyu nad Carlosem Ocampo:
Pomimo imponującej siły uderzenia, Tszyu zapewnił sobie zwycięstwa głównie przez nokaut lub TKO, a pozostałe zwycięstwa przypisano jednomyślnej decyzji. Chociaż jego porażka z Fundorą nie była zgodna z jego oczekiwaniami, niepokonani wojownicy często w końcu doświadczają porażki.
Niewielu jest w stanie przejść na emeryturę bez ani jednej porażki, dlatego Tszyu będzie musiał iść do przodu, a jego wcześniej niepokonany rekord nie będzie znaczącą częścią jego tożsamości.
Dodaj komentarz