„Chcą mi wmówić, że muszę sobie zrobić tatuaż na głowie” – żartuje trenerka fitness Aryny Sabalenki z rutyny przedmeczowej po zwycięstwie w Australian Open
Trener fitness Aryny Sabalenki, Jason Stacy, żartował, że jej drużyna poprosiła go o wytatuowanie jej podpisu na głowie, zgodnie ze zwyczajem nowo koronowanego mistrza Australian Open, który przed każdym meczem podpisywał się na łysie.
Sabalenka w sobotę, 27 stycznia, pokonała Zheng Qinwen 6:3, 6:2 w finale turnieju singlowego kobiet Australian Open 2024. Białorusinka stała się w ten sposób pierwszą kobietą, która z rzędu zwyciężyła w Australii Tytuły otwarte od rodaczki Victorii Azarenki, która zwyciężyła w 2012 i 2013 roku.
Przemawiając na konferencji prasowej na temat dobrej atmosfery, którą zespół Sabalenki stara się dla niej stworzyć, Stacy skomentowała ich przedmeczowy program, w którym Białorusin podpisywał głowę. Teraz, gdy stało się to swego rodzaju „przynoszącym szczęście” talizmanem, Stacy zażartowała, że numer 2 na świecie próbuje go przekonać, aby zrobił sobie trwały tatuaż.
– Właściwie może być jeszcze gorzej. Teraz próbują mi wmówić, że muszę sobie to wytatuować na głowie. Sama nic o tym nie wiem” – powiedziała Stacy.
Stacy jako pierwsza potwierdziła, że rzeczywiście przed finałem na jego głowie znajdował się podpis, zgodnie z tendencją utrzymującą się przez cały turniej.
„Oczywiście, że mam podpis na głowie, stary” – powiedział reporterowi, zanim podzielił się szczegółami na temat tego, na czym dokładnie polegał rutyna przedmeczowa.
„W dni meczowe to tylko autograf, podpis. Potem pisze mi przypadkowe rzeczy do ucha. Tak dzisiaj brzmiało moje imię, na wypadek gdybym się zgubił. Zapamiętaj moje imię” – zażartował.
Stacy przekazała także zabawne informacje na temat tego, co Aryna Sabalenka planuje w następnej kolejności spisać mu na głowie. Kiedy trener Anton Dubrov zasugerował, że może to być grupa krwi, trener fitness ujawnił, co tak naprawdę chciała napisać dwukrotna mistrzyni Wielkiego Szlema.
„Nie, nie, powiedziała, następny napisze: Proszę, śledź mnie na moim Instagramie. Zobaczymy oboje. Tylko dla zabawy” – stwierdził.
Aryna Sabalenka pokonuje Zheng Qinwen i broni tytułu Australian Open
Aryna Sabalenka rozpoczęła fenomenalnie, przełamując serwis przeciwnika i prowadząc w pierwszym secie finału Australian Open 2024, prowadziła 2:0.
Następnie Zheng Qinwen miał trzy punkty przełamania przy podaniu Sabalenki, ale obrońca tytułu zdobył pięć punktów z rzędu, zapewniając potężne trzymanie. Zheng wygrała swój pierwszy mecz po zaserwowaniu kilku śmiercionośnych asów, ale nie była w stanie przełamać Sabalenki, która wkrótce potem szybko wyszła na prowadzenie 5-2.
25-latek wygrał pierwszego seta 6:3 mocnym asem, po czym na początku drugiego seta przełamał serwis Zhenga. Sabalenka trzymał Chińczyka w niepewności serią serwisów i objęła prowadzenie 3:1, po czym po raz drugi w secie przełamała debiutującą finalistkę Wielkiego Szlema.
Aryna Sabaleka serwowała do tytułu mistrzowskiego przy stanie 5:2, ale była wyraźnie zaniepokojona po tym, jak w długim meczu finałowym wielokrotnie dawała się złapać na dwójkę.
Numer 2 na świecie w końcu odetchnęła z ulgą i podniosła ręce po zdobyciu drugiego tytułu Wielkiego Szlema z kompleksowym wynikiem 6-3, 6-2, a walka trwała nieco poniżej 80 minut.
Sabalenka, która w zeszłym roku wygrała Australian Open 2024, nie tracąc ani jednego seta, pokonała Elenę Rybakinę w trzech setach w zeszłym roku w finale Melbourne Major i zdobyła swój dziewiczy tytuł Major.
Dodaj komentarz