„Będą ciągnąć **”: były szef załogi Jeffa Gordona przewiduje, jak szybko samochody NASCAR będą jeździć w Chicago
NASCAR wyrusza na ulice Chicago w ten weekend, gdy kierowcy Xfinity i Cup Series po raz pierwszy w historii tego sportu pokonują uliczny tor. 2,2-kilometrowy układ, który zapętla się wokół kultowego miejskiego Grant Park, będzie świadkiem ekscytującej akcji w ten weekend.
Fani będą mieli okazję zobaczyć, jak maszyny nowej generacji NASCAR pędzą po drogach publicznych z szalonymi prędkościami. Kierowcy będą musieli pokonać 12 zakrętów i długie proste, aby wykonać jedną pętlę wokół toru.
Były właściciel zespołu i szef załogi Jeffa Gordona, Ray Evernham, przewiduje, że samochody nowej generacji będą „naprawdę cholernie szybkie” na prostych.
„Mówię ci, będą ciągnąć **. Zobaczymy 150, 160 mil na godzinę” – powiedział za pośrednictwem (Chicago Sun Times).
Południowy odcinek Lake Shore Drive w kierunku południowym, między Balbo Drive i Roosevelt Road, będzie głównym miejscem, w którym kierowcy NASCAR osiągną maksymalną prędkość. Na prostej w kierunku północnym między dwoma dyskami będą również świadkami przejeżdżania samochodów z zawrotną prędkością.
Układ obejmuje również siedem zakrętów o 90 stopni, które zapewnią kierowcom wiele okazji do wyprzedzania. Opanowanie hamowania i przyspieszania na tych zakrętach będzie kluczem do wyprzedzenia.
Evernham sugeruje również, że widzowie będą zdumieni, gdy samochody seryjne „młotkują” w zamaszystym zakręcie w lewo na dysku Congress Plaza, który reprezentuje zakręty od ósmego do dziesiątego.
Chicago Street Race będzie niepodobny do żadnego wyścigu na torze ulicznym, z barierami w bliskich odległościach i ograniczonym obszarem spływu. Były właściciel zespołu NASCAR przyznał również, że nie zdziwiłby się, gdyby było więcej wycofań niż w zwykłym wyścigu.
„Czy zobaczymy, jak więcej samochodów może odpadać z wygiętymi zawieszeniami, ponieważ tor jest ciasny i może uderzą w krawężnik?… Po prostu może” – powiedział.
Evernham nie wybrał zwycięzcy inauguracyjnego wyścigu ulicznego, ale spodziewa się, że doświadczeni zawodnicy szosowi będą walczyć o zwycięstwo.
Wypadek Ryana Blaneya w Nashville stawia pod kontrolą wysiłki NASCAR w zakresie bezpieczeństwa
Kierowca zespołu Penske, Ryan Blaney, doznał strasznego uderzenia wewnętrzną ścianą na torze Nashville Superspeedway w zeszłą niedzielę podczas wyścigu Ally 400. Blaney zderzył się czołowo z betonową ścianą, a przód Forda Mustanga nr 12 został całkowicie zniszczony po zderzeniu.
Ryan Blaney wyszedł z wypadku bez szwanku, ale był zaskoczony uderzeniem. Udało mu się trafić w wewnętrzną ścianę, która nie miała barier BEZPIECZNIEJSZYCH.
„Nie wiem, dlaczego nie ma tam bariery BEZPIECZNIEJ. To dość śmieszne, szczerze mówiąc. Najmocniejsze uderzenie, jakie kiedykolwiek miałem w życiu” – powiedział kierowca z numerem 12.
Reagując na incydent NASCAR wydał oświadczenie, które brzmiało:
„Inżynierowie bezpieczeństwa NASCAR ściśle współpracują z ekspertami ds. bezpieczeństwa przy wdrażaniu barier wokół toru. Jak to robimy po każdym weekendzie wyścigowym, ocenimy wszystkie dostępne dane i wprowadzimy niezbędne ulepszenia. ”
Incydent wymaga poważnego zbadania, ponieważ wielu kierowców doznało wstrząsu mózgu w samochodach nowej generacji.
Dodaj komentarz