„W zasadzie porównali to do wypadku samochodowego” – Shaun Livingston ujawnia przerażające szczegóły dotyczące kontuzji kolana
Pomimo tego, że nigdy nie osiągnął pełnego potencjału, Shaun Livingston wciąż był w stanie wywrzeć wpływ na NBA, wykazując się niesamowitą determinacją. Znany głównie ze swojej niszczycielskiej kontuzji kolana, Livingston był w stanie wrócić silny i pozostać w lidze, zdobywając nawet tytuł.
Livingston został wybrany przez LA Clippers w 2004 roku jako ich czwarty wybór w tym roku. Miał doskonały start i wielu myślało, że zostanie gwiazdą franczyzy dla Clippersów. Jednak jego trzeci sezon został przerwany po doznaniu wstrząsającej kontuzji kolana, która powstrzymała go przez znaczny czas.
Zapowiedź nadchodzącego odcinka All The Smoke pokazuje, jak Livingston opowiada o swojej poważnej kontuzji.
„To podróż mentalna, ponieważ walka z kontuzjami naprawdę zabiera kawałek duszy” – powiedział Livingston.
„Przechodząc przez proces kontuzji, to mentalna przeszkoda polegająca na konieczności walki ze sobą, konieczności samodzielnego stoczenia bitwy. Ponieważ nie leżysz przeciwko nikomu. Nie tknąłem kortu przez około osiem miesięcy.
„Zwichnąłem kolano, kość piszczelową kości udowej, zerwałem trzy z czterech więzadeł. Zerwałem trzy z czterech więzadeł w kolanie. Zasadniczo porównali to do wypadku samochodowego… mówili o całej amputacji i tak dalej. Rzucili to wcześnie z powodu przepływu krwi.
Po tym, jak w pełni wyzdrowiał po kontuzji, Clipper zdecydował się nie podpisywać go ponownie z nową umową. Od tego momentu krążył po lidze, szukając stałego domu, w którym można mu zaufać.
Zajęło to trochę czasu, ale był w stanie stać się znaczącym elementem dla Brooklyn Nets w sezonie 2013-14. Po jego mocnym samotnym sezonie z Nets, Golden State Warriors zaoferowali mu umowę, a reszta jest historią.
Shaun Livingston stał się kluczowym elementem Warriors na początku ich mistrzostw
Pomimo utraty tony atletyzmu z powodu kontuzji, determinacja Shauna Livingstona, by wrócić na kort, uczyniła z niego wartościowego gracza. Kiedy dołączył do Warriors poza sezonem 2014, niewielu zwróciło na to uwagę. Jednak przejęcie opłaciło się podczas play-offów NBA 2015, gdzie kontrolował tempo drugiej jednostki Golden State.
Z nim u steru Warriors byli w stanie pokonać swoich przeciwników. W finałach NBA 2016 Livingston poprowadził drużynę, zdobywając 20 punktów z ławki w pierwszym meczu serii przeciwko Cleveland Cavaliers.
Dodaj komentarz