„Morza właśnie się rozstąpiły”: Justin Allgaier wykorzystuje pojedynki z kolegami z drużyny RCR, aby zdobyć bilet na Mistrzostwa 4
Pojawienie się kierowcy JR Motorsports, Justina Allgaiera w 8. rundzie wyścigu eliminacyjnego NASCAR Xfinity Series, sprawiło, że kierowca Chevroleta Camaro z numerem 7 przeżył wiele emocji.
Podczas ostatnich okrążeń na krótkim torze o długości 0,5 mili Allgaier znajdował się za walczącym duetem kolegów z drużyny, Austina Hilla i Sheldona Creeda. Linię startu przekroczył jednak kilka centymetrów przed tym ostatnim.
Allgaier odniósł zwycięstwo nad Sheldonem Creedem o 0,032 sekundy. Miał dobrą okazję, aby wykorzystać bójkę pomiędzy kierowcami Richard Childress Racing w ostatnim wyścigu . Gdy Creed odpychał Hilla z drogi i nie był w stanie utrzymać pędu w zakrętach 3 i 4, Allgaier przecisnął się przez Chevroleta nr 2, aby odwiedzić linię zwycięstwa.
Justin Allgaier dołączył do kolegi z drużyny Sama Mayera w czwartej rundzie mistrzostw w Phoenix w następną niedzielę. Opowiedział szczegółowo, co było kwintesencją wyścigu NASCAR, i powiedział autoweek.com:
„Nie potrafię nawet opisać dzisiejszego wieczoru, zablokowałem łokcie na czwartym zakręcie. Powiedziałem, że albo to wygramy, albo prawdopodobnie skończę do góry nogami. Szczerze mówiąc, dzisiejszy wieczór był naprawdę dziwny. Morza po prostu się rozstąpiły i wszystko się udało.
Sobotnie zwycięstwo Justina Allgaiera było jego pierwszym zwycięstwem na torze Martinsville Speedway. Było to także jego czwarte zwycięstwo w sezonie 2024 i 23. w klasyfikacji generalnej w jego karierze w NASCAR Xfinity Series .
Justin Allgaier o tym, jak szef załogi i obserwator nieustannie zachęcali go podczas wyścigu
U progu awansu do rundy finałowej i walki o mistrzostwo, ukończenie Justina Allgaiera może oznaczać różnicę między awansem a eliminacją. Kierowca JR Motorsports rozwiał wszelkie wątpliwości, przekraczając flagę w szachownicę na pierwszym miejscu i kończąc wyścig.
37-latek przyznał po wyścigu podczas Dead On Tools 200, że Allgaier stracił pewność siebie . Gdy jego zespołowi udało się podnieść go na duchu, po kwalifikacjach do 4. mistrzostw opowiedział na motorsportstribune.com:
„Obydwaj chłopaki powtarzali mi: «To jeszcze nie koniec»”. Podchodząc do startu/mety, nie sądzę, żebym widział choć jedną osobę siedzącą. Po prostu się trzymałem. Ten samochód przez cały rok szybko gasł. Mamy szansę sięgnąć po mistrzostwo w Phoenix. To kwestia emocjonalna.”
Obydwaj okazali się szefami załogi Allgaiera i pełnili funkcję obserwatorów podczas wyścigu.
Dodaj komentarz