„Jedynym zespołem z pierwszym kierowcą jest Red Bull”: szef zespołu Rival F1 odrzuca Sergio Pereza jako „równego” Maxa Verstappena

„Jedynym zespołem z pierwszym kierowcą jest Red Bull”: szef zespołu Rival F1 odrzuca Sergio Pereza jako „równego” Maxa Verstappena

Szef zespołu Ferrari F1, Fred Vasseur, niedawno odniósł się do różnicy między Sergio Perezem a Maxem Verstappenem, twierdząc, że Red Bull to jedyny zespół, który ma filozofię „pierwszego kierowcy”.

Różnica w wynikach między Verstappenem a Perezem jest rażąco oczywista, ponieważ panujący mistrz świata jest w swojej własnej lidze. Podkreślając problem zespołu Red Bulla, Vasseur nie wdawał się w szczegóły, ponieważ nie chciał mieszać się w problemy w Milton Keynes.

Z drugiej strony szef zespołu Ferrari traktuje swoich kierowców Charlesa Leclerca i Carlosa Sainza z równymi szansami. Przywołał wiele innych zespołów, które jednakowo traktowały swoich kierowców.

„Możemy sobie pozwolić na dwóch kierowców z takimi samymi możliwościami i zasobami. Jeśli któryś z nich będzie walczył o tytuł w którymś momencie sezonu, skupię się w 200 procentach na tym kierowcy. Ale teraz wcale tak nie jest. Na początku sezonu nie ma numer jeden i numer dwa. powiedział włoskiemu tygodnikowi Autosprint.

On kontynuował:

„Carlos Sainz i Charles Leclerc są dokładnie na tym samym poziomie, są równi. Tak było wcześniej i tak będzie w przyszłości. Nawet Mercedes traktuje Russella i Hamiltona w ten sam sposób. To samo dotyczy Gasly’ego i Ocona czy Alonso i Strolla. Jedynym zespołem, który ma głównego kierowcę, jest Red Bull.

Różnicę między kolegami z drużyny Red Bulla podkreśla katastrofalny kryzys Sergio Pereza w połowie sezonu. Często startował poza pierwszą dziesiątką i nie kończył na podium. Wyniki znajdują odzwierciedlenie w tabeli, ponieważ Holender ma 125 punktów przewagi nad meksykańskim kierowcą.

Red Bull zawsze działał z kierowcą numer 1 w zespole, a tylko Mark Webber udowodnił im, że się mylili na Silverstone 2010. Taka dynamika zespołu zadziałała na ich korzyść, ponieważ zdobyli pięć tytułów konstruktorów. Jednak do tej pory zespół nigdy nie osiągnął drugiego miejsca w klasyfikacji kierowców.

Były F1 radzi Sergio Perezowi odcięcie się od wszystkich mediów społecznościowych

Po rozczarowującej pierwszej połowie sezonu wyniki Sergio Pereza w najszybszym samochodzie wzbudziły wątpliwości co do jego przyszłości w Red Bullu. W takich trudnych czasach Nico Rosberg ma radę dla meksykańskiego kierowcy.

„Unikaj wszelkich mediów. Po prostu na to nie patrz – ponieważ zobaczy wszystkie memy i reakcje przeciwko niemu oraz dziennikarzy z obciążonymi pytaniami przeciwko niemu” – powiedział w Sky Sports.

Sergio Perez w GP Belgii
Sergio Perez w GP Belgii

Odnosząc się do swojego czasu w Mercedesie u boku równie dominującego Lewisa Hamiltona i tego, jak przezwyciężył presję zdobycia tytułu w 2016 roku, Rosberg powiedział:

„Naprawdę musisz odpuścić, a ja wtedy to zrobiłem – media społecznościowe, e-mail, wiadomości, ignorowałem cały świat przez lata walki o tytuł”.

Sergio Perez wkracza w lato, dochodząc do siebie po kryzysie w połowie sezonu i kończąc na podium na Węgrzech iw Belgii. Ma nadzieję na konsekwentne wyniki w drugiej połowie sezonu .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *