The One Who Live organizuje długo oczekiwane spotkanie po prawie pięciu latach
The Walking Dead: The One Who Live w końcu udało się ponownie wzbudzić lojalność i zwiększyć szum wokół serii wraz z powrotem Ricka Grimesa. Postać była ostatnio widziana w jedenastym odcinku sezonu 9 „Bounty”, gdzie uznano, że nie żyje, co również doprowadziło ogromną sektę fandomu do sprzeciwu wobec tego, że serial spisał ukochaną postać.
Pomimo rozdzierającego serce zakończenia, w którym fani musieli pożegnać się ze swoją ulubioną dobrocią zombie, finał oryginalnej serii dał promyk nadziei, ujawniając, że Rick żyje. The Walking Dead: The One Who Live miało fascynującą premierę , której założenia rzuciły światło na to, gdzie postać przebywała przez cały czas i kto ją porwał.
Jednak oprócz poznania jego historii po jego zniknięciu, momentem wywołującym gęsią skórkę było zakończenie. Rick w końcu spotyka osobę, która od lat czekała na jego powrót i nie poddała się w poszukiwaniach.
W The Walking Dead: The One Who Live Michonne w końcu ponownie spotyka się z Rickiem
Jak widać na premierze filmu The One Who Live, podczas lotu do miejsca oddalonego od siedziby CRM helikopter Ricka i Donalda (w tej roli Craig Tate) został trafiony eksplodującą rakietą. Niestety, pocisk trafił Donalda i ten odleciał, więc Rick musiał przejąć kontrolę nad samolotem, aby bezpiecznie wylądować.
Jednak pomimo tego, że wraz z dwoma innymi żołnierzami ożył, został osaczony przez napastnika. Ku zaskoczeniu Ricka, tą osobą był nie kto inny jak Michonne, jego kochanka, do której przez cały ten czas pisał listy (które nigdy do niej nie docierały).
Bez wiedzy Ricka Michonne wyruszyła w własną podróż, zostawiając wszystko za sobą w poszukiwaniu niego. Podczas gdy inni poddawali się, wierząc, że Ricka już nie ma, Michonne nie chciała tracić nadziei.
Jak widać w trzynastym odcinku 10. sezonu The Walking Dead „What We Become”, Michonne dołączyła do karawany ocalałych, którą napotkała, pomagając Baileyowi (Andrew Bachelor) i Aidenowi (Breeda Wool). To, co wydarzyło się później, pozostało tajemnicą.
Jednak po nagłym wyjściu ponownie pojawiły się spekulacje. Wielu fanów wierzyło, że Michonne dołączyła do ocalałych z Portland w stanie Oregon, kwitnącej społeczności liczącej 87 000 ludzi, będącej częścią Sojuszu Trzech, przy czym pozostałe dwie to Filadelfia w Pensylwanii i Omaha w Nebrasce.
Będąc rywalami CRM, całkowicie zniszczyli dwie społeczności, które ocalały, a jedyną pozostałą grupą było Portland. Michonne prawdopodobnie dołączyła do ocalałych z Portland, aby przeciwstawić się tyranii CRM
Po odkryciu, że jednym z żołnierzy CRM był Rick, Michonne była ogromnie przytłoczona stłumionymi emocjami, biorąc pod uwagę, że jej poszukiwania w końcu dobiegły końca. Jednak oprócz ulgi jest także zszokowana widokiem go jako członka CRM
Michonne i Rick mają zamiar przeprowadzić obszerną rozmowę, dzieląc się doświadczeniami i wydarzeniami, które miały miejsce na przestrzeni lat. Dla fanów, którzy nie mogli się doczekać ponownego spotkania tych dwóch postaci, radość jest niezmierzona, gdy są świadkami długo oczekiwanego momentu.
Szczęście fandomu TWD jest głębokie i stanowi świadectwo cierpliwości i nadziei, które trwały prawie pięć lat. Gdy pod koniec premiery nastąpiło długo oczekiwane spotkanie, fani pozostali w napięciu, nie mogąc się doczekać tego, co pojawi się na horyzoncie.
Jednakże biorąc pod uwagę zwiastun 2. odcinka The One Who Live „Gone”, ujawnia się, że nadchodząca część ma zbadać, co stało się z Michonne po jej odejściu z głównego serialu.
Jest prawdopodobne, że fani będą musieli poczekać na trzeci odcinek The One Who Live, aby zobaczyć emocje rozwijające się między obiema postaciami, wywołując łzy radości i ulgi w uniwersum TWD .
Dodaj komentarz