„Szanse są duże przeciwko słabszemu” – John Millman twierdzi, że rozstawieni i nierozstawieni gracze są traktowani „nierówno” na trasie
Australijski weteran tenisa, John Millman, rażąco ujawnił niesprawiedliwą przewagę, jaką mają rozstawieni gracze nad swoimi nierozstawionymi odpowiednikami na trasie.
Wytrwawszy poza pierwszą setką w rankingach przez większą część swojej kariery, Millman był słabszy w większości turniejów. Australijczyk zmierzył się z najwyżej rozstawionymi graczami w pierwszych rundach, ku jego agonii.
Jednak Millman czerpał inspirację z rad swojego ojca, ilekroć miał do czynienia z czołowym rozstawionym.
„Kiedy dorastałem, a mój tenis stał się poważniejszy, polegałem na jego radach [ojca], zwłaszcza gdy walczyłem z czołowym rozstawionym zawodnikiem. Nauczył mnie trzech rzeczy, które stały się moją mantrą. Zaczynasz od 0:0. Nie graj reputacji, graj mężczyznę. I nigdy nie opuszczaj walki” – napisał John Millman w artykule dla news.com.au.
Jednak w pewnym momencie swojej kariery Millman zdał sobie sprawę, że rada jego ojca była „niewłaściwa”, ponieważ uważał, że mecz między rozstawionym i nierozstawionym graczem „nie zaczyna się” przy stanie 0:0, biorąc pod uwagę ograniczenia przygotowawcze dla tego drugiego.
„Przechodząc do ATP Tour nauczyłem się czwartej lekcji. Pomylił się co do pierwszej lekcji – kontynuował. „Nie zaczynasz od 0:0. Mając nierówne szanse w przygotowaniach do turnieju, szanse jeszcze przed wejściem na kort są przeciwstawiane słabszym – z większej liczby powodów, niż większość zdaje sobie sprawę”.
Były mistrz Astana Open wyraził opinię, że rozstawieni gracze mają przywilej trenowania na korcie przed kimkolwiek innym, co pomaga im lepiej dostosować się do warunków panujących na korcie.
„Najistotniejszą korzyścią, jaką otrzyma rozstawiony gracz, jest przydział kortów treningowych” — stwierdził Millman. „Często na turniejach ci gracze mogą rezerwować korty treningowe przed kimkolwiek innym, czasami przez dwie lub trzy godziny w pojedynkę”.
„Spędzanie czasu na korcie meczowym jest nie tylko korzystne, ale możliwość ciągłego wybijania ich z treningu pozwala im wcześniej rozpocząć regenerację. Wsiadaj i wysiadaj” – dodał Australijczyk.
John Millman mówi, że nierozstawieni gracze powinni uważać się za szczęściarzy, jeśli w ogóle dostaną kort w miejscu gry
John Millman dalej ubolewał nad niegodziwością wobec nierozstawionych graczy. Stwierdził, że powinni uważać się za szczęściarzy, jeśli w ogóle dostaną kort w miejscu treningu, ponieważ ci gracze często otrzymują polecenie trenowania poza boiskiem w różnych warunkach na korcie.
„Powinni uważać się za szczęściarzy, jeśli w ogóle dostaną kort na miejscu. Wiele razy dostajesz polecenie treningu poza terenem boiska i na nawierzchni z zupełnie inną prędkością kortu” – napisał Millman.
John Millman ostatnio grał w Cherbourg Challenger 2023, gdzie przegrał z Titouanem Droguetem w pierwszej rundzie.
Dodaj komentarz