„Zaoferowane pieniądze wymuszają błędy”; „Nawet nie zaskoczeni” – fani tenisa reagują na karę grzywny Jamesa Blake’a za powiązania sponsorskie z zakładami bukmacherskimi

„Zaoferowane pieniądze wymuszają błędy”; „Nawet nie zaskoczeni” – fani tenisa reagują na karę grzywny Jamesa Blake’a za powiązania sponsorskie z zakładami bukmacherskimi

Były amerykański tenisista i dyrektor Miami Open James Blake został ukarany grzywną za złamanie powiązań sponsorskich w zakresie zakładów tenisowych.

Zgodnie z zasadami dotyczącymi zakładów na tenisa zawodnikom, trenerom, działaczom i organizatorom turniejów nie wolno nawiązywać powiązań handlowych z firmami hazardowymi. W związku z tym Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) nałożyła na Blake’a grzywnę w wysokości 56 250 dolarów za naruszenie zasad.

Blake przechodzi obecnie 18-miesięczny okres próbny. Jeśli Amerykanin ponownie w tym okresie zostanie uznany za winnego złamania przepisów, zostanie ukarany 18-miesięcznym zawieszeniem i dodatkową grzywną w wysokości 131 250 dolarów.

W środę (21 lutego) ITIA w mediach społecznościowych potwierdziła zarzuty postawione Blake’owi i odnotowała pełną współpracę Amerykanina w dochodzeniu.

„Dyrektor turnieju i były tenisista James Blake został ukarany grzywną w związku z naruszeniem zasad sponsorowania zakładów tenisowych. Blake w pełni współpracował w dochodzeniu i nie kwestionował zarzutów” – napisała ITIA na X (dawniej Twitter).

Fani w mediach społecznościowych szybko zareagowali na rozwój wydarzeń. Dziennikarz Ben Rothenberg podkreślił rosnącą kulturę obstawiania, która ma miejsce szczególnie w Ameryce.

„To według moich obliczeń trzeci raz, kiedy wybitny emerytowany amerykański zawodnik został ukarany za sponsorowanie zakładów tenisowych. W miarę jak w Ameryce eksploduje legalność zakładów, oferowane pieniądze wymuszają błędy” – napisał w X.

Inny fan nie był zaskoczony kolejnym problemem związanym z zakładami bukmacherskimi, który pojawił się w Ameryce, ponieważ określił ten kraj jako „epicentrum” takich praktyk.

„Nawet mnie to nie dziwi, biorąc pod uwagę wszystkie podejrzane rzeczy, które znam, dziejące się za kulisami (nie tylko związane z zakładami). I tak, zakłady mają wpływ na sport na całym świecie, ale ich epicentrum jest w USA… z USTA, Tennis Channel i większością turniejów bardzo mocno zaangażowanych” – czytamy na Twitterze.

Oto kilka innych reakcji fanów tenisa:

Werdykt ITIA w sprawie kary Jamesa Blake’a: „Ta sprawa jest bardziej kwestią percepcji niż korupcji”

James Blake podczas US Open 2014
James Blake podczas US Open 2014

Dyrektor generalna ITIA, Karen Moorhouse, powiedziała, że ​​przypadek Jamesa Blake’a był próbą rozwiania sceptycyzmu wokół zasad sponsorowania zakładów bukmacherskich.

Moorhouse potwierdził, że każda osoba związana ze sportem, która nie zna przepisów, może skonsultować się z agencją i uzyskać wskazówki w tej sprawie.

„Przepisy zabraniały akredytowanym osobom utrzymywania relacji handlowych z firmami bukmacherskimi. Sprawa ta jest bardziej kwestią percepcji niż korupcji. Apelujemy do wszystkich osób związanych ze sportem, które mają wątpliwości lub rozważają takie umowy komercyjne, aby skontaktowały się z nami w celu uzyskania wskazówek” – powiedział Moorhouse (za pośrednictwem ESPN).

Moorhouse utrzymywał, że zasady obstawiania zakładów obowiązują wszystkich, którzy mogą mieć wpływ na wynik meczu lub mają dostęp do poufnych danych.

„Zasady mają zastosowanie do zawodników, trenerów, oficjeli i akredytowanego personelu turniejowego, którzy wszyscy mają możliwość wpływania na wyniki lub dostęp do informacji poufnych” – dodała.

James Blake, który w 2013 roku przeszedł na emeryturę z zawodowego tenisa, od 2018 roku jest dyrektorem turnieju Miami Open . W tym roku turniej Masters 1000 rozpocznie się 17 marca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *