„Listonosz nie doręcza w niedzielę” – Kiedy bzdury Scottiego Pippena i buzzer-beater Michaela Jordana wygrały pierwszy mecz finałów NBA 1997 dla Bulls
Niektóre momenty w historii koszykówki wywarły trwały wpływ na umysły fanów na całym świecie. Michael Jordan i Karl Malone w meczu 1 odegrali tego rodzaju pełen wydarzeń moment 17 czerwca 1997 roku. Legendarny mecz miał miejsce, gdy Chicago Bulls i Utah Jazz grali ze sobą w finałach NBA .
Gdy mecz wkroczył w ostatnie sekundy, napięcie rosło. Żadna z drużyn nie miała przewagi punktowej i nie wiadomo było, kto wygra. Jednak oddając piłkę Karlowi Malone, Jazz dali sobie szansę na wygraną. Wtedy nie miał pojęcia, że słowa wypowiedziane przez Scottiego Pippena powrócą, by go niepokoić.
Wcześniej w grze Pippen, mistrz wojny psychologicznej, wyszeptał do Malone’a: „Listonosz nie dostarcza w niedzielę”. przejść przez momenty sprzęgnięcia. Pippen zrozumiał, że to, co powiedział, utoruje drogę do historycznego wydarzenia.
Los chciał, że Malone spudłował dwa kluczowe rzuty wolne, pozostawiając otwarte drzwi dla Michaela Jordana. W miarę upływu sekund Jordan spokojnie dryfował po korcie, nie odrywając wzroku od kosza. Ciężar gry spoczywał na jego barkach, a presję znosił jak nikt inny.
Zabrzmiał brzęczyk i wybuchło pandemonium. Chicago Bulls dramatycznie ukradli Game 1 Utah Jazz. Bohaterstwo Jordana, podsycane gadaniną Pippena, stało się legendą.
Rekordowa wyprzedaż: sneakersy „Flu Game” Michaela Jordana z 1997 roku sprzedane za 1,38 miliona dolarów
W niezwykłym pokazie trwałego uroku pamiątek sportowych, buty noszone przez ikonę koszykówki Michaela Jordana podczas legendarnej „grypy gry” finałów NBA w 1997 roku osiągnęły na aukcji oszałamiającą cenę 1,38 miliona dolarów.
Te tenisówki mają ogromne znaczenie, reprezentując kluczowy moment w karierze Jordana i dynastii Chicago Bulls. Pomimo walki z chorobą Jordan wytrwał, zdobywając 38 punktów i oddając zwycięski strzał, prowadząc swoją drużynę do zwycięstwa w krytycznym meczu z Utah Jazz.
Sprzedaż tych historycznych butów, które dziesięć lat temu kosztowały 105 000 dolarów, jest świadectwem ponadczasowego uroku i nostalgicznej wartości, jaką sportowe artefakty mają zarówno dla fanów, jak i kolekcjonerów.
Dodaj komentarz