„O czym ty, kurwa, mówisz”: Niefiltrowany LeBron James przyłapany na rzekomym wycieku dźwięku po incydencie z Dillonem Brooksem

„O czym ty, kurwa, mówisz”: Niefiltrowany LeBron James przyłapany na rzekomym wycieku dźwięku po incydencie z Dillonem Brooksem

W poniedziałek w czwartej kwarcie meczu LeBron James, gwiazdor Los Angeles Lakers, LeBron James, został uderzony w nos przez obrońcę Houston Rockets Dillona Brooksa. Po nieco ponad pięciu minutach ostatniej kwarty Brooks i James walczyli o odbicie. Były obrońca Memphis Grizzlies celowo zamachnął się na Jamesa, gdy ten nie mógł złapać piłki.

„Król Jakub” spędził kilka minut na podłodze krzywiąc się z bólu. Sędziowie przyjrzeli się grze i ocenili faul Flagrant 1 na Brooksie, który pozostał w meczu. James i Lakers nie mogli uwierzyć, że obrońca All-NBA nie został wyrzucony z boiska za to trafienie.

Do sieci trafiło nagranie przedstawiające wściekłego LeBrona Jamesa rozmawiającego z sędziami. Według tłumaczenia James powiedział:

„Podchodzi i uderza mnie w nos, a to tylko Rażący 1 [faul]?! Krwawił mi nos. O czym ty, kurwa, mówisz?”

Jeden z sędziów, który nie patrzył na powtórkę, pomyślał, że James został uderzony w brodę. Gwałtowne protesty Lakersów na ławce rezerwowych poszły na marne, gdy faul Flagrant 1 nie ustał. Brooks grał dalej, ponieważ naruszenie nie wystarczyło, aby został wyrzucony.

Dillon Brooks zaszedł za skórę LeBronowi Jamesowi i Lakersom

Dillon Brooks jest z pewnością jednym z najlepszych antagonistów NBA. W pełni odgrywa rolę złoczyńcy i najwyraźniej podoba mu się jad rzucany na niego za jego czyny. LeBron James i Los Angeles Lakers doskonale znają jego wybryki, ale w poniedziałek i tak dali się nabrać.

Brooks grał w drużynie Memphis Grizzlies w zeszłym sezonie, gdy drużyna zmierzyła się z Los Angeles w fazie play-off. Niezłomny defensywny zawodnik Memphis wygłosił kilka odważnych twierdzeń, które James i jego koledzy z drużyny potraktowali osobiście. Siódmy rozstawieni Lakers w końcu doprowadzili do zdenerwowania w starciu z drugimi w tabeli przeciwnikami, ale nie obyło się bez kilku drażliwych wymian.

Dillon Brooks kilkakrotnie odwracał uwagę LeBrona Jamesa od gry. Styl Brooksa, przez wielu nazywany brudnym, czasami zmuszał czterokrotnego MVP do reakcji. Po tym, jak Lakers wygrali serię, James wszedł na Instagram, aby trollować Brooksa.

James i jego koledzy z drużyny wiedzieli, co zrobi Brooks w poniedziałkowym meczu z Houston Rockets . A jednak i tak dali się na to nabrać. Jarred Vanderbilt został wyrzucony z boiska za dwa kolejne faule techniczne za odepchnięcie Brooksa, a następnie uderzenie go w głowę. Vanderbilt odpowiedział na wielokrotne pchanie i chwytanie przeciwnika.

LeBron James nie został ukarany faulem technicznym, ale przez cały mecz nieprzerwana była wymiana zdań między nim a Dillonem Brooksem. Brooks nie raz zaszedł mu za skórę. „Król Jakub” był tak sfrustrowany, że po meczu odmówił nawet odpowiedzi na pytania dotyczące nazwiska jego przeciwnika.

Houston i Los Angeles nie spotkają się ponownie, chyba że staną naprzeciw siebie w fazie play-off. Jeśli tak się stanie, możesz liczyć na to, że fani będą monitorować bezpośrednie bitwy pomiędzy Jamesem i Brooksem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *