„Samochód odbija się dosłownie na każdej prostej”: narzekanie Lewisa Hamiltona na morświny martwi szefa Mercedesa
Lewis Hamilton i Mercedes po raz kolejny nie stanęli na podium GP Belgii. Podczas gdy zły start z pole position kosztował ich Węgry, ograniczenia samochodu utrudniały postępy Hamiltona na Spa-Francorchamps.
Lewis Hamilton i Toto Wolff poczynili niepokojące komentarze na temat Mercedesa W14 wykazującego cechy podobne do jego poprzednika. Podczas weekendu GP Belgii wyremontowany W14, nawet z nowymi ulepszeniami na Spa, był nękany problemami z podskakiwaniem.
Biorąc pod uwagę układ toru, który obejmuje długie proste, problem, który prześladował zespół w zeszłym roku, powrócił. Szef zespołu Wolff powiedział dalej, że samochód podskakiwał również na szybkich zakrętach, które w przeciwnym razie mogłyby zostać zniszczone.
„Samochód podskakuje dosłownie na każdej prostej. Nawet Blanchimont był zakrętem, który Lewis musiał pokonać, co zwykle jest łatwym mieszkaniem” – powiedział po wyścigu
Lewis Hamilton powtórzył tę samą myśl o powracających problemach. Dokonał alarmującego uznania, że zespół nie zna pierwotnej przyczyny ich powracających nieszczęść.
„Na początku miałem problemy, naszym największym problemem jest tył” – powiedział siedmiokrotny mistrz świata w rozmowie ze Sky Sports F1. „Wtedy mieliśmy duże podskakiwanie w ten weekend, więc wracamy do podskakiwania, jak w zeszłym roku”.
„Oni [Mercedes] nie wiedzą [co spowodowało podskakiwanie] i dla mnie jest to zmartwienie, ale przeanalizujemy dane w tym tygodniu i spróbujemy dowiedzieć się, co robimy przed następnym wyścigiem”.
„Ale tak naprawdę nie mam dla ciebie więcej odpowiedzi. Wiem, czego chcę i modlę się o to, czekam tylko na dzień, w którym to dostaniemy”.
Kierowca Mercedesa miał niski profil, gdy Max Verstappen przepłynął obok niego, a Charles Leclerc trzymał go na dystans, aby zająć ostatnie miejsce na podium. Kolega z drużyny, George Russell, mógł zarządzać tylko wynikiem P6.
Toto Wolff zapewnił, że zespół przejrzy dane, aby znaleźć możliwe odpowiedzi, aby rozwiązać problem odbijania się.
Lewis Hamilton przyznaje, że Mercedes nie bierze udziału w „tym samym wyścigu” co Red Bull
Startując z trzeciego miejsca w GP Belgii, Lewis Hamilton liczył na miejsce na podium, którego celem było wyeliminowanie Ferrari Charlesa Leclerca . Zamiast tego stracił pozycję, gdy Max Verstappen przeleciał, by wygrać wyścig z ogromną przewagą. Nawet Leclerc był odległym celem dla kierowcy Mercedesa.
Dokonując porównań do potężnego RB19, Hamilton stwierdził, że Srebrne Strzały nie były nawet w tym samym wyścigu co Red Bulls.
„Tak. Zacząłem od trzeciego, ale cofnąłem się o jedno miejsce, ale spodziewaliśmy się, że Max przyleci na pewnym etapie. [Red Bull] był o osiem dziesiątych do sekundy szybszy niż wszyscy dzisiaj na okrążeniu, więc tak naprawdę nie w tym samym wyścigu. ”- powiedział po wyścigu do F1.
Pomimo bycia poza ligą Red Bulla, Lewis Hamilton pochwalił Mercedesa za duże postępy poczynione w pierwszej połowie sezonu. Chce wrócić silniejszy po wakacyjnej przerwie.
Dodaj komentarz