„Najlepszy prezent, jaki mogłem sobie wymarzyć” – supergwiazda WWE Carmella ujawnia swój najlepszy prezent świąteczny w tym roku
Supergwiazda WWE Carmella niedawno w mediach społecznościowych podzieliła się swoim najlepszym prezentem na Boże Narodzenie 2023.
Mella i jej mąż, Corey Graves, niedawno powitali w swojej rodzinie chłopczyka, Dimitriego Paula Polinsky’ego. Po urodzeniu dziecka była mistrzyni była aktywna na platformach społecznościowych, dzieląc się uroczymi zdjęciami Dymitra i jej doświadczeniami z macierzyństwa.
Królowa Staten Island niedawno podzieliła się na Instagramie uroczym zdjęciem z synem z Wigilii Bożego Narodzenia. Wspomniała dalej, że jej synek, Dymitr Paul Polinsky, był najcenniejszym prezentem, o jaki mogła kiedykolwiek prosić.
„Najlepszy prezent, o jaki mogłam poprosić [emoji]” – napisała Carmella.
Poniżej możesz zobaczyć zrzut ekranu jej historii na Instagramie:
Supergwiazda WWE Carmella otwarcie opowiada o swoich zmaganiach z ciążą
Gwiazda WWE Carmella urodziła Dimtriego 8 listopada 2023 r. Niedawno opowiedziała o swojej drodze do zostania matką.
Była WWE SmackDown Women’s Champion przeprowadziła sesję pytań i odpowiedzi na swoim koncie na Instagramie. Odpowiadając użytkownikowi, Mella ujawniła że nawet po ukończeniu kilku zajęć nie była w stanie przygotować się do porodu i porodu tak, jak by chciała .
Carmella szczegółowo opisała, jak się przygotowywała, regularnie ćwicząc i stosując różne terapie:
„Będę całkowicie przezroczysty. To było zupełnie nie to, czego się spodziewałem. Wziąłem wszystkie zajęcia. Dosłownie zrobiłam wszystko, co mogłam, aby przygotować się do porodu. ćwiczyłem. Zajmowałem się chiropraktyką. Przeprowadziłam terapię dna miednicy, medytację i wszystkie badania. Zrobiłem wszystko. I po prostu nie poszło tak, jak chciałam lub tego oczekiwałam” – powiedziała.
Gwiazda WWE dodała:
„Ale powiem, wiesz, moja najważniejsza rada to po prostu wiedzieć, że to wszystko jest tymczasowe. Po prostu bardzo żywo pamiętam, że w tej chwili bycie takim było najgorszym doświadczeniem w moim życiu i szczerze mówiąc, naprawdę tak było. To nie było zabawne. Poczułam taki ból. I pamiętam tylko, jak pomyślałem: „Czy to się kiedyś skończy?”. „Czy kiedykolwiek przez to przejdę?”. Wydało mi się to bardzo naciąganym pomysłem. Po prostu wydawało mi się, że to się nigdy nie skończy, a ja nigdy nie znajdę się po drugiej stronie. I oczywiście jestem teraz po drugiej stronie i wydaje mi się, że to bardzo odległe wspomnienie.
Ciekawie będzie zobaczyć, kiedy Carmella powróci do kwadratowego koła.
Co sądzisz o historii Melli na Instagramie? Zagłosuj w sekcji komentarzy poniżej.
Dodaj komentarz