„To zdanie to bzdura”: reporter Thunder ujawnia, jak Carmelo Anthony przezabawnie nękał go w szatniach OKC

„To zdanie to bzdura”: reporter Thunder ujawnia, jak Carmelo Anthony przezabawnie nękał go w szatniach OKC

Carmelo Anthony to jeden z najlepszych graczy w historii NBA. Był czystym strzelcem, który mógł dostawać wiadra z dowolnego miejsca na boisku. Jednak ludzie nie wiedzą, że Anthony był także żartownisiem i lubił trollować ludzi.

Podczas niedawnego wywiadu dla „No Dunks” Fred Katz z The Athletic podzielił się historią o Anthonym z czasów, gdy był autorem beatów w Oklahoma City Thunder.

„Melo nękał mnie, kiedy zbliżał się termin” — powiedział Katz. „Tworzyłem covery Melo, kiedy byłem autorem bitów dla Thunder. Pracowałem wtedy dla gazety i miałem termin o 22:30. Umieściłbym mój komputer na koszu na śmieci, który znajdował się tuż obok szafki Melo, w rogu szatni.

„W każdej innej grze Melo przychodził za mną i trzymał brodę na moim ramieniu, wpatrując się w mój ekran o 10:27. A on po prostu patrzył na mnie i mówił coś w rodzaju: „Och, będziesz musiał pisać szybciej”. Albo pewnego razu po prostu wskazał przypadkowe zdanie i powiedział: „Och, to zdanie to bzdura”. On to kochał.”

Anthony spędził jeden sezon w Oklahoma City Thunder, zanim przeniósł się do Houston Rockets, co spowodowało jego wygnanie z NBA na prawie cały sezon. Anthony następnie odbudował swoją reputację w lidze, stając się elitarnym współpracownikiem ławki dla Portland Trail Blazers, a następnie Los Angeles Lakers.

Detroit Pistons powinni byli wybrać Carmelo Anthony’ego

Według Michaela Rosenberga ze Sports Illustrated, Detroit Pistons byliby „lepsi”, gdyby wybrali Carmelo Anthony’ego w 2003 roku, zamiast wybierać Darko Milicica z drugim wyborem w klasyfikacji generalnej.

„To wszystko zakłada, że ​​Anthony byłby tym samym graczem” – napisał Rosenberg. „Jednak gra dla weterana, który stawia przede wszystkim na obronę, mogła również zmusić Anthony’ego do bycia bardziej kompletnym graczem na wczesnym etapie. Pistons byliby lepsi z Carmelo. Ale z Pistonsami też byłoby mu lepiej.

Milicic zakończył dziewięcioletnią karierę w NBA, w której brał udział w 468 meczach sezonu regularnego. Jednak Milicic nigdy nie osiągnął poziomu Anthony’ego i odpadł z NBA w 2013 roku, dziesięć lat wcześniej niż Anthony.

W swojej karierze Anthony reprezentował Denver Nuggets, New York Knicks, Oklahoma City Thunder, Portland Trail Blazers i Los Angeles Lakers. W niedalekiej przyszłości prawdopodobnie zostanie pierwszym głosującym Hall of Fame, ponieważ jeden z najlepszych strzelców w historii ligi niedawno podsumował swoją znakomitą karierę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *