„Ten krzyk to uszczelnia”: wirusowe wideo przedstawiające norweskiego reportera pogodowego, który zostaje uderzony przez rybę podczas transmisji na żywo, wywołuje zabawne reakcje w Internecie
Film przedstawiający norweskiego reportera pogodowego, który zostaje uderzony przez rybę w twarz podczas relacji na żywo podczas szalejącej burzy, trafił w piątek do Internetu. Materiał udostępniony na X przez @AccuWeather zyskał ponad 224 tys. wyświetleń i ponad 500 repostów.
Reporter nadawał aktualne informacje o pogodzie z nadmorskiego Kristiansund, mając tuż za sobą wzburzone morze. Nagle znikąd wyleciała ryba i uderzyła meteorologa w jego rybę, powodując, że potknął się do tyłu i upadł na skalisty brzeg. Meteorolog wydał szalony krzyk, gdy natychmiast została zalana przez ogromną falę i prawie porwana.
David Jørgenvå, kamerzysta, który uchwycił ten wirusowy moment, wybuchnął śmiechem po obejrzeniu chaotycznej sceny. Film został ponownie opublikowany przez Rawsalerts, a internauci świetnie się bawili oglądając klip.
Jedna z osób nazwała tę sytuację jedną z najzabawniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek widziała, i dodała, że krzyk reportera pogodowego jeszcze bardziej ją rozbawił.
Internet wybucha śmiechem, gdy reporter pogody zostaje uderzony przez rybę podczas transmisji na żywo
Film przedstawiający „latającą rybę” powalającą reportera pogodowego był dla internautów prawdziwą przyjemnością, ponieważ byli bardzo zadowoleni ze wszystkiego, co się wydarzyło. Niektórzy twierdzili, że jeden z członków ekipy stojącej za kamerą dla żartu rzucił rybę w meteorologa.
Kilka osób wpadło w panikę, słysząc nagły krzyk reportera. Niektórzy porównali tę scenę do skeczu komediowego. Kilku innych zastanawiało się, dlaczego reporterzy zawsze wychodzą podczas burzy lub innych klęsk żywiołowych, aby prognozować pogodę , twierdząc, że mogą to robić również z bezpiecznej odległości.
Jak wynika z poruszających tekstów znajdujących się na nagraniu, reporterem pogody była firma Ark Media. Donosił o burzy Ingunn, jednej z najpotężniejszych burz, z jakimi borykała się Norwegia od 30 lat. W pierwszym tygodniu lutego nad krajem nawiedziły wiatry przypominające huragan, osiągające prędkość co najmniej 160 km/h.
Dodaj komentarz