„Dziękuję za błogosławieństwo mojego dnia, królowo” – Paige VanZant pozostawia fanów bez słowa, pozując w stroju OnlyF*ns
Paige VanZant po raz kolejny zachwyciła fanów niedawną serią zdjęć, na których pozuje w stroju OnlyF*ns.
Była zawodniczka UFC nieustannie trafia na pierwsze strony gazet swoimi prowokacyjnymi postami, a „12 Gauge” odniósł duży sukces na platformie subskrypcji treści dla dorosłych.
VanZant dołączyła do OnlyF*ns we wrześniu 2022 roku i od tego czasu konsekwentnie promuje swoje treści online, powodując podział wśród fanów . Ale „12 Gauge” nie wydaje się przejmować hałasem z zewnątrz i wczoraj zabrała się na Twittera, aby zamieścić następujące informacje:
„xoxoxo”
Zobacz tweeta poniżej:
xoxoxo pic.twitter.com/jOw0QFpJAr
— Paige VanZant (@paigevanzant) 9 lipca 2023 r
Fani online wydawali się zachwyceni postem Paige VanZant, gdy była zawodniczka UFC została obsypana pochwałami.
@BlueKing9999 powiedział to:
„Dziękuję za błogosławieństwo mojego dnia, królowo”
Dziękuję za błogosławieństwo mojego dnia, Królowo 🔥🔥🔥🔥🔥 pic.twitter.com/w9L4two1dX
— Sean Leon (@BlueKing9999) 10 lipca 2023 r
@McGeeRicky7 ostrzegł VanZant, że zabraknie jej filmu, jeśli będzie robić tak wiele zdjęć:
„Skończy ci się film”
„Twoje ciało jest śmieszne”
„Świetnie wyglądasz”
„Niesamowity!!”
„Kochaj swoją grubość”
Zobacz reakcje fanów poniżej:
Paige VanZant przekazuje swoim „hejterom” wiadomość na temat pozytywnego nastawienia do ciała
Kariera Paige VanZant OnlyF*ns przyniosła jej ogromny sukces, a „12 Gauge” niedawno pojawiło się na Instagramie, by zemścić się na „hejterach” na jej kanale, którzy krytykują jej przybieranie na wadze.
VanZant ujawniła, że waży się tylko wtedy, gdy trenuje do walki. Jej ostatnia walka miała miejsce na BKFC 19 w 2021 roku, minęło trochę czasu, odkąd musiała wejść na wagę.
Paige VanZant stwierdziła również, że popełniła błąd, pokazując się tylko w mediach społecznościowych. „12 Gauge” obiecała zarówno fanom, jak i hejterom, że idąc naprzód, pokaże swoją autentyczną osobowość.
VanZant oświadczyła również, że jest w najszczęśliwszym miejscu, w jakim kiedykolwiek była, jeśli chodzi o obraz swojego ciała. Były zawodnik UFC podzielił się na Instagramie długą tyradą na temat pozytywnego nastawienia do ciała i powiedział:
„Byłem naprawdę dobry w pokazywaniu z siebie wszystkiego. Upewnić się, że świat zobaczy „najładniejszą” stronę mnie. Brakowało mi tego, że nigdy nie pokazałem prawdziwego siebie. Do teraz. Prawda jest taka, że tak, przytyłem dużo…. prawdopodobnie 20+ funtów, ale zyskałem też siłę, moc, mięśnie i cholerną tonę szczęścia…
„I obiecuję, że od tego dnia będę pokazywać prawdziwą siebie, na zawsze. Gruba ja, złamana ja, chuda ja i najszczęśliwsza pieprzona wersja mnie, jaką kiedykolwiek byłam. Media społecznościowe nigdy nie będą prawdziwe, ale postaram się być lepszy…”
Zobacz post poniżej:
Dodaj komentarz