Terence Crawford przekazuje Francisowi Ngannou cenne rady przed debiutem bokserskim
Odejście Francisa Ngannou z UFC zwróciło uwagę, ponieważ został pierwszym panującym mistrzem od czasów BJ Penna, który opuścił organizację. Były mistrz wagi ciężkiej podpisał kontrakt z PFL i będzie chciał zadebiutować w boksie jeszcze w tym roku.
Terence Crawford niedawno poradził „The Predatorowi”, aby zmierzył się z mniejszym przeciwnikiem, zanim wejdzie na ring z jednymi z najlepszych zawodników wagi ciężkiej w sporcie.
W rozmowie z Arielem Helwani z The MMA Hour, mistrz WBO wagi półśredniej został zapytany, czy wierzy, że Ngannou poradzi sobie w boksie, odpowiadając:
„Ten facet to pięściarz. Robi swoje w MMA, ale tam jest inaczej. Wzywając dziś czołowych zawodników wagi ciężkiej na świecie, nie widzę, żeby miał szansę z którymkolwiek z tych facetów… Ma pewne umiejętności. Powiedziałbym mu, żeby zmoczył stopy i spróbował najpierw zawalczyć z kilkoma zawodnikami z niższego poziomu, żeby się wyczuć i przyzwyczaić do bycia na ringu i chodzenia po rundach. To jest inne. MMA i boks to co innego.”
Crawford dodał:
„Po prostu przyzwyczaj się do niektórych ludzi z umiejętnościami, którzy wracają do ciebie i przechytrzają cię i całą dziedzinę boksu, zanim pójdziesz tam i spróbujesz zadzierać z tymi facetami. Jeden facet, dostaniesz jeden strzał, a jeśli schrzanisz, będziesz znokautowany do przyszłego tygodnia za zadzieranie z Deontayem Wilderem. On cię uderzy, a ty zaśniesz”.
Sprawdź pełne komentarze Terence’a Crawforda na temat Francisa Ngannou poniżej:
Podczas gdy Ngannou celuje w walkę z Deontayem Wilderem lub Tysonem Furym , nie jest jasne, czy którykolwiek z nich się zmaterializuje. „The Predator” odłożył swój debiut w PFL do 2024 roku.
Odejście Francisa Ngannou z UFC: „The Predator” został zablokowany przez UFC, menedżera roszczeń
Francis Ngannou niedawno opuścił UFC, zwakując swój tytuł wagi ciężkiej. Jego menedżer Marquel Martin twierdził, że awans mógł go zatrzymać przed wyjazdem. Podczas niedawnego występu w The MMA Hour z Arielem Helwani, Martin stwierdził:
„Staraliśmy się o tak wiele walk, że ludzie nie mają pojęcia. Powinien był zakończyć swój kontrakt dwa lata temu, z łatwością, a my mogliśmy ponownie podpisać kontrakt, mogliśmy zrobić cokolwiek. Zawsze było: „hej, to się dzieje i to się dzieje”. Można powiedzieć, że po prostu utknął w martwym punkcie”.
Sprawdź pełne komentarze Marquela Martina na temat braku aktywności Francisa Ngannou poniżej:
Dodaj komentarz