Drużyna Ołeksandra Usyka wygrywa przetarg przed walką z Danielem Dubois, ogłasza datę i miejsce niespodzianki
Oleksandr Usyk vs. Daniel Dubois zaplanowano na 12 sierpnia w Polsce.
„The Cat” nie gra od czasu rewanżu z Anthonym Joshuą w sierpniu ubiegłego roku. W tym spotkaniu Ukrainiec odniósł swoje drugie z rzędu zwycięstwo nad „AJ”, tym razem przez niejednogłośną decyzję. W trakcie zbliżył się do walki z Tysonem Furym .
Zwycięzca walki koronuje pierwszego niekwestionowanego mistrza wagi ciężkiej od czasu Lennoxa Lewisa ponad dwie dekady temu. Jednak walka miała wiele problemów z dojściem do skutku. Docelowa data w kwietniu została od tego czasu porzucona na rzecz grudniowego starcia w Arabii Saudyjskiej.
Niemniej jednak Ołeksandr Usyk i Tyson Fury mają do tego czasu sprawy do załatwienia. Po zerwaniu kwietniowego pojedynku, Ukrainiec otrzymał polecenie zmierzenia się z Danielem Dubois. „Dynamite” zdobył tytuł WBA (Regular) wagi ciężkiej, pokonując Trevora Bryana w zeszłym roku.
Wcześniej dzisiaj obaj zawodnicy wagi ciężkiej złożyli ofertę, którą wygrał Alex Krassyuk za 8 milionów dolarów. Ze względu na uzgodniony przez obie strony podział przychodów 75/25, Usyk otrzyma 6 mln dolarów, a Dubois 2 mln dolarów.
Ponadto, po licytacji, walka została zaplanowana na 12 sierpnia w Polsce. Na razie nie ustalono jeszcze praw do transmisji tego pojedynku.
Czy Daniel Dubois mógłby pokonać Ołeksandra Usyka?
Walka między Oleksandrem Usykiem a Danielem Dubois z pewnością będzie ciekawa.
„Dynamit” jest postrzegany jako jeden z lepszych perspektyw w wadze ciężkiej. To prawda, że historycznie niewiele to znaczy, ale wyglądał solidnie poza porażką przez nokaut z Joe Joyce’em w 2020 roku.
Od tamtej porażki z „Juggernautem” zawodnik wagi ciężkiej odniósł cztery zwycięstwa przez nokaut. Dubois odniósł zwycięstwa w przerwach nad takimi nazwiskami jak Trevor Bryan, Kevin Larena i nie tylko. Warto jednak zauważyć, że nie walczył jeszcze z jednym z najlepszych pretendentów wagi ciężkiej w dywizji.
Tak więc, ilekroć zgadzał się zmierzyć z „Kotem” na tak wczesnym etapie swojej kariery, było to trochę zaskakujące. Niemniej jednak Dubois stwierdził, że czuje się pewnie w starciu z Usykiem i że ma wszystko, czego potrzeba, aby zostać mistrzem wagi ciężkiej w wieku zaledwie 25 lat.
Teraz dostanie swoją szansę w sierpniu w Polsce, ale z pewnością będzie wielkim przegranym w zakładach. Jednak, jak przekonaliśmy się kilka razy w wadze ciężkiej, walk nie wygrywa się na papierze.
Dodaj komentarz