Tammi Musumeci niezadowolona ze swojego występu pomimo pokonania Amandy Alequin: „Nie byłam w najlepszej formie”
Tammi Musumeci pokonała 2:0 na światowej scenie ONE Championship na gali ONE Fight Night 12 w zeszłym tygodniu. Pomimo wygranej, czarny pas brazylijskiego jiu-jitsu był sfrustrowany, że nie zaprezentowała lepszego występu.
Pochodząca z New Jersey zmierzyła się ze starą wrogą i partnerką treningową Amandą Alequin na legendarnym stadionie Lumpinee Boxing Stadium w zeszły piątek, 14 lipca, mając na celu zwycięstwo przez poddanie i zdobycie pozycji jednej z flagowych kobiet jiu-jitsu.
Pozostając wierna swoim słowom, próbowała się dusić przez cały 10-minutowy pojedynek, ale ekwadorsko-amerykańska supergwiazda miała w swoim podręczniku mnóstwo odpowiedzi i sfrustrowania zawodnika Pedigo Submission Fighting.
Chociaż Alequin odgryzła się, Tammi Musumeci wykorzystała swoje IQ, aby zapewnić sobie jedną dominującą pozycję po drugiej – taktyka, która pozwoliła jej wyjść na prowadzenie jednogłośną decyzją.
W rozmowie z ONE Championship po wygranej, 29-latka nie była do końca zadowolona ze swojego występu.
Powiedziała:
„Zdecydowanie nie spełniłem swoich oczekiwań. Prawdopodobnie zagrałem może dwadzieścia do trzydziestu procent moich możliwości, więc zdecydowanie czułem, że nie jestem w najlepszej formie. Jestem rozczarowany, że nie byłem w stanie zrobić wszystkiego, co mogłem”.
Obejrzyj wywiad tutaj:
Niezależnie od tego, czy była rozczarowana, czy nie, na koniec dnia liczy się tylko opuszczenie ringu z podniesioną ręką.
Na razie może wrócić do deski kreślarskiej i zastanowić się, jak ulepszyć swoje wyniki w 10-minutowej rundzie, aby przygotować się do trudniejszych testów pod sztandarem ONE Championship.
Fani z Ameryki Północnej mogą obejrzeć występ Tammi Musumeci w ONE Fight Night 12 poprzez powtórkę na Amazon Prime Video.
Dodaj komentarz