„Nadal mam lepsze wyniki niż wojownicy”: rywalizacja Lakers-Warriors zaostrza się, gdy zmagania wzniecają wojnę na Twitterze z identycznymi rekordami
LA Lakers mają bilans 19-21 i zajmują 11. miejsce na Zachodzie, co oznacza ten sam rekord, jaki osiągnęli w zeszłym sezonie – 40 meczów . Podczas gdy niektórzy fani byli rozczarowani, że drużyna daleka była od spełnienia oczekiwań, inni zdecydowali się na zabawne podejście, porównując występy Purple i Gold z rywalami z miasta, Golden State Warriors.
Golden State miało w tej edycji ciężką passę i ma o jedno zwycięstwo mniej oraz tyle samo porażek co Lakers. Z bilansem 18-21, po niedawnej porażce z Milwaukee Bucks, zespół zajmuje 12. miejsce, co było pocieszeniem dla niektórych fanów Los Angeles.
Jeden z fanów wyjaśnił, że według danych Lakers byli w tym sezonie lepsi od Warriors.
Oryginalny post wygląda jak poniżej:
Sprawdź więcej reakcji poniżej:
Obie drużyny były pewne, że na długo przed sezonem zostaną automatycznie wybrane do play-offów. Ich gwiazdy były zdrowe, a zespoły rozpoczęły obiecująco. Jednak kontuzje i niespójności odegrały rolę w zacinaniu się drużyn i teraz, gdy sezon zbliża się do połowy, znajdują się one poza środkiem stawki w głębokiej i konkurencyjnej Konferencji Zachodniej.
Czy Lakers i Warriors dostaną się do play-offów?
W chwili pisania tego tekstu ani Lakers, ani Warriors nie wyglądali, jakby byli w stanie zapewnić sobie miejsce w play-offach.
Los Angeles pilnie potrzebuje wsparcia i pomimo swojej głębi i wszechstronności zespołowi brakuje tożsamości, radzi sobie z kontuzjami i ma problemy ze strzelaniem. Drużyna nadal w nadmiernym stopniu polega na LeBronie Jamesie i Anthonym Davisie, którzy każdego wieczoru doprowadzają ich do remisu.
Inne zespoły zastosowały teraz podwójną obronę Davisa, aby przeciwdziałać jego produkcji i mieć nadzieję, że go spowolnią, jednocześnie zwiększając tempo, co jest kolejnym czynnikiem, który osłabił drużynę w tym sezonie.
Austin Reaves i D’Angelo Russell spisali się gorąco i zimno, a zespół potrzebuje trzeciej supergwiazdy, jeśli zamierza przejść do play-offów, a następnie skupić się na głębszej grze.
Z drugiej strony Wojownicy mają te same problemy i zazwyczaj liczą na Steph Curry , aby ich uratować. Pewność siebie jest bardzo krótka, a biorąc pod uwagę kontuzje, kryzysy supergwiazd i walkę wręcz z zawieszeniem Draymonda Greena, Golden State jest dalekie od elitarnej jednostki, jaką była. Skład ławki rezerwowych jest młody i niedoświadczony, a dodanie doświadczonego weterana Chrisa Paula niewiele wpłynęło na ich ofensywę.
Żadna z drużyn z obecnymi rekordami nie jest pretendentem do play-offów i nie rywalizuje o grę w fazie play-in na tym turnieju. Ponieważ do końca pozostały 42 mecze, nadszedł czas, aby obie strony wykonały niezbędne ruchy w ostatecznym terminie handlu, jeśli chcą zmaksymalizować to, co mają do zaoferowania James i Curry, i dać sobie szansę na walkę o Larry’ego O’Briena.
Dodaj komentarz