Steve Kerr, wśród ostrej krytyki, uważa, że ​​nadmierne obciążanie lidera franczyzy Steph Curry przez Warriors jest „niesprawiedliwe”.

Steve Kerr, wśród ostrej krytyki, uważa, że ​​nadmierne obciążanie lidera franczyzy Steph Curry przez Warriors jest „niesprawiedliwe”.

Rozgrywający supergwiazdy Golden State Warriors Steph Curry spotkał się z ostrą krytyką w związku z niedawnym pogorszeniem sytuacji w strzelaniach. Według trenera Warriors, Steve’a Kerra, problemy dwukrotnego MVP można przypisać jego nadmiernemu obciążeniu.

W ostatnich siedmiu meczach Curry notował średnio 22,4 punktu na mecz, trafiając 37,2% i 30,8% z 3. Dla kontrastu, w pierwszych 27 meczach w tym sezonie notował średnio 28,3 punktu na mecz przy 47,0% strzelań i 42,1% z głębi pola.

We wtorek Kerr został zapytany o kryzys Curry’ego. Najpierw zwrócił uwagę, że to normalne, że gracze doświadczają trudnych chwil w sezonie składającym się z 82 meczów.

„Myślę, że jest trochę zmęczeni, to długi sezon” – powiedział Kerr. „Zwykle co roku ma kilka zaklęć, w których nie jest w dobrej formie, i jest to naturalne dla każdego gracza”.

Kerr dodał jednak, że ogromne obciążenie pracą czterokrotnego mistrza NBA odegrało kluczową rolę w jego niedawnym upadku.

„Ale myślę, że zrzuciliśmy mu mnóstwo na barki” – powiedział Kerr. „Ciężar, jaki na nim spoczywa Steph Curry w związku z tą franczyzą, jest niesprawiedliwy.

„Zawieszenie Draymond [Green], wiesz, Draymond jest oczywiście wokalnym liderem zespołu, prawda? On i Steph przez dekadę współprzewodniczyli kierownictwu naszej grupy. Zatem bez Draymonda to znacznie więcej na talerzu Steph.

Jak zauważył Kerr, Curry został zmuszony do przyjęcia bardziej roli przywódczej pod nieobecność kolegi z drużyny Draymonda Greena. Doświadczony napastnik został w sobotę przywrócony do gry przez NBA po opuszczeniu 12 meczów w ramach zawieszenia na czas nieokreślony. Jednak jego stan zdrowia wciąż się poprawia, zanim wróci na kort.

Po niedzielnej porażce u siebie Warriors z Toronto Raptors 133:118, zajmują zaledwie 12. miejsce w Konferencji Zachodniej (17-19). Jeśli więc mają nadzieję na awans do play-offów, prawdopodobnie będą musieli prędzej czy później złagodzić część presji wywieranej na Curry’ego.

Zaniepokojenie Steph Curry rośnie w obliczu zmagań Warriors

Po niedzielnej porażce z Toronto, piątej porażce Warriors w ostatnich siedmiu meczach, Steph Curry wyraził swój rosnący poziom niepokoju.

„Poziom niepokoju rośnie wraz z liczbą nocy takich jak dzisiejsza” – powiedział Curry.

Curry zakończył mecz z Toronto z zaledwie dziewięcioma punktami przy 14,3% celnych strzałów i nie trafił wszystkich dziewięciu rzutów za trzy punkty. Rozgrywający supergwiazda obiecał więc, że w przyszłości będzie grał znacznie lepiej.

„Oczywiście muszę grać lepiej i być bardziej efektywny, znaleźć sposób, aby zacząć wcześnie i dać nam trochę życia” – powiedział Curry. „Moja natura, gdy sprawy stają się trudne, spójrz, co możesz zrobić lepiej, więc zostanę tam i zareaguję tak, jak wiem, jak to zrobić”.

Następny mecz Warriors rozegrają w środę u siebie z świetnie prosperującą drużyną New Orleans Pelicans (22-15). Pelicans wygrali pięć z ostatnich sześciu meczów. Zatem pojedynek powinien stanowić trudne wyzwanie dla Golden State.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *