„Steph Curry strzelił tej nocy na 85%”: trener legendy Warriors ujawnia najbardziej imponujący wyczyn czterokrotnego mistrza i nie tylko: Ekskluzywnie
Podobnie jak podczas prawdziwych meczów NBA, Stephen Curry często bije własne rekordy w różnych ćwiczeniach konstruowanych przez jego osobistego trenera.
Nic więc dziwnego, że Brandon Payne zareagował na niedawne wyznanie Curry’ego w podcaście Gilberta Arenasa, że uważa się za najlepszego rozgrywającego wszechczasów.
„Zgodziłbym się z tym” – Payne powiedział We.
W pierwszej części obszernego wywiadu Payne wyjaśnia, dlaczego Curry ma przewagę nad Magic Johnsonem jako najlepszym rozgrywającym wszechczasów, swój optymizm co do współistnienia Curry’ego i Chrisa Paula oraz szczegóły dotyczące jego reżimu poza sezonem.
Brandon Payne opowiada o szkoleniu Steph Curry, porównuje go z Magic Johnsonem i patrzy w przyszłość na współpracę z Chrisem Paulem
Co czyni Steph najlepszym rozgrywającym wszechczasów, nawet w porównaniu z Magic?
Payne: „To prawdopodobnie najbardziej utalentowany koszykarz, jaki kiedykolwiek grał. Ma odpowiednią kombinację ze względu na poziom umiejętności, zdolność podejmowania decyzji i poziom kondycji. W miarę rozwoju kariery jego poziom siły wzrastał. Masz zawodnika, który jest świetny we wszystkich tych sprawach. Poza tym całkiem nieźle strzela (śmiech). Odniósł zwycięstwo na bardzo wysokim poziomie i jest liderem. Ogólnie rzecz biorąc, każdy członek drużyny, jakiego kiedykolwiek miał, powiedziałby ci, że go kocha. Naprawdę trudno to znaleźć. Jako lider i komunikator jest bardzo zaangażowany w tę sprawę. Po prostu myślę, że jest wiele do powiedzenia na temat bycia świetnym kolegą z drużyny.
Jaka jest najbardziej imponująca rzecz, jaką kiedykolwiek widziałeś w wykonaniu Steph?
Payne: „O rany (śmiech). Znany jestem z projektowania kilku skrajnie nieuzasadnionych ćwiczeń strzeleckich. Mieliśmy jeden w zeszłym tygodniu w Los Angeles. Steph i Trae Young były razem na siłowni. Trae nakręcił tego wieczoru naprawdę dobrze. Mieliśmy ćwiczenie, podczas którego nie można przegapić kolejnych strzałów. Jeśli nie trafisz w kolejne strzały, całe ćwiczenie zaczyna się od nowa. To długie ćwiczenie, które Steph już wcześniej wykonywała ze względną łatwością.
„ Trae przeszedł całe ćwiczenie, nie tracąc ani punktu i zakończył w ciągu pięciu lub sześciu minut. Ale w przypadku Steph miało to miejsce pod koniec dnia, kiedy Steph miał cały dzień spotkań i ćwiczył o 21:00 wieczorem. Steph Curry nadal świetnie strzelał na 80, 85%. Ale jeśli w dowolnym momencie przegapisz dwa z rzędu, musisz zacząć od nowa. Możesz strzelać świetnie, a mimo to nie wygrać.
„Po około 15–20 minutach próbuje przez to przejść już piąty lub szósty raz. Dociera do samego końca. Spojrzałem na niego i powiedziałem: „To był długi dzień”. Jeśli nie skończymy dziś wieczorem, to nie koniec świata. Po raz pierwszy w życiu spojrzał na mnie i powiedział: „O czym ty do cholery mówisz?”. Nigdy nie poddaliśmy się podczas ćwiczeń i nie zaczniemy dziś wieczorem. Powiedziałem więc: „Chodźmy i zróbmy to”. Półtorej godziny później nadal kręcimy to samo ćwiczenie. Ale nie odejdzie, dopóki tego nie zrobi”.
„Z punktu widzenia strzeleckiego nie jest to najlepsza rzecz. Nie lubię, jak faceci strzelają za dużo. To może być szkodliwe. Ale kiedy jesteś najlepszym strzelcem wszechczasów, pozwalasz temu się ślizgać. Powiedziałem mu to po ćwiczeniach: „Po 12–14 latach wspólnej pracy jest to najbardziej imponująca rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem. Fakt, że nie poddałeś się, nawet jeśli minęło półtorej godziny, zanim skończyłeś. To najbardziej imponująca i najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem”.
„Ma stanowczość, której ludzie nie rozumieją. Jest niesamowicie twardy. Być może jest najtwardszym psychicznie zawodnikiem, jakiego kiedykolwiek spotkała gra. Ponieważ jest takim miłym i przystępnym facetem, nie sądzę, że jego twardość jest okazywana zbyt często. Ale ma w sobie spokój i siłę, której trudno dorównać. Dla niego przejście przez 90 minut ćwiczeń było cholernie trudne.
Jak zadziałało wiertło?
Payne: „To ćwiczenie w pięciu punktach. Zaczynamy od jednego zakrętu i trzeba oddać cztery strzały. Idziemy róg-skrzydło-górne-skrzydło-róg. Musisz oddać cztery strzały na rundę. W tych samych pięciu miejscach musisz wykonać trzy ataki, a następnie dwa w obie strony. Aby to ukończyć, musisz ułożyć przynajmniej jeden [kosz] z każdego wracającego miejsca.”
„Ale musisz to zrobić, nie tracąc w żadnym momencie dwóch goli z rzędu. Wielokrotnie dochodził do samego końca. Potem miał kilka kontuzji i musieliśmy zaczynać od nowa. To trudne psychicznie ćwiczenie. Steph Curry tego wieczoru trafiał w 85% przypadków. To niesamowite, jak dobrze strzelał. W końcówce zabrakło mu tylko dwóch bramek z rzędu. Więc to było wręcz niewiarygodne, że jechał dalej.”
Jak podchodzi do sezonu offseason, wiedząc, że wkracza w swój 15-ty sezon i że w drużynie zamiast Jordana Poole’a będzie Chris Paul?
Payne: „Podejście jest takie samo. Zdobył kilka mistrzostw i naprawdę po to grasz. Panuje mentalność mistrzowska. Jego stan jest coraz lepszy. W zeszłym tygodniu oglądałem jego grę z Chrisem Paulem. Była w nim łatwość, z jaką robił wszystko, co innym wydawało się trudne. To samo jest na korcie. Jego stan wciąż się poprawia. W najbliższym czasie nie będzie żadnego zrzutu. To także czyni go najlepszym rozgrywającym, jaki kiedykolwiek grał. Wciąż poszukiwał sposobów na ulepszenie swojej gry. Wciąż szuka sposobów na bardziej inteligentną grę. Wciąż wymyślał sposoby na rywalizację z dużymi, młodymi i wybuchowymi graczami. To także świadczy o jego wielkości.”
Jaka była dynamika między Steph i Chrisem podczas ich wspólnej pracy poza sezonem?
Payne: „Było wspaniale. To dwaj goście, którzy mają to samo nastawienie: „Jesteśmy tutaj, aby wygrać, więc zróbmy to”. Byłem pod wielkim wrażeniem natychmiastowej chemii, jaką wytworzyli ci goście. Przyjemnie było to oglądać. Było mnóstwo ruchu piłką. Jak na podrywający mecz koszykówki, był to jeden z najbardziej imponujących ruchów piłki, jakie kiedykolwiek widziałem”.
Jak wygląda skupienie po przybyciu Chrisa poza sezonem, nad czym pracuje, aby grać z piłką i bez niej?
Payne: „Zawsze to robiliśmy. Nie sądzę, że to koniecznie zmienia aż tak bardzo. Plan ataku jest ten sam: każdego dnia być lepszym. Wiem, że to brzmi banalnie. Ale to właśnie doprowadziło nas do tego punktu. Właśnie w to wierzyliśmy. W ten sposób podchodziliśmy do każdego sezonu poza sezonem. Zmieniło się to, w jaki sposób go obciążamy i nad czym pracujemy z nim fizycznie. Opierasz swoje potrzeby fizyczne na tym, co wydarzyło się w poprzednim sezonie, niezależnie od tego, czy były to drobne, czy duże kontuzje. W ten sposób dokonujesz regulacji. Jeśli chodzi o filozofię i cele, nie zmieni się to nigdy, dopóki nie przejdzie na emeryturę. Stawaj się lepszy każdego dnia.
Co pozostało niezmienne przez lata?
Payne: „Jak szczegółowo podchodzimy do wszystkiego i jak wykorzystujemy nie tylko częstotliwość pracy, ale także to, jak wydobywamy poprawę z każdego pojedynczego ćwiczenia, jakie możemy. Wiele z tego ma związek z tym, jak bardzo jest wykształcony na temat swojego ciała i z jaką intensywnością podchodzi do szczegółów. Kiedy potrafisz wyjść myślami poza powierzchowny poziom ćwiczeń i pomyśleć o wielu warstwach ulepszeń, które możesz wydobyć z ćwiczeń, zmienia to to, kim jesteś jako pracownik. Był taki przez całą swoją karierę. Jesteśmy w stanie wydobyć tak wiele z każdego ćwiczenia, ponieważ on rozumie, że mniejsze umiejętności wiele znaczą. Nawet jeśli brakuje ci strzałów, wciąż jest wiele rzeczy, w których jesteśmy lepsi i to działa.
Co to robi, aby pomóc mu zachować spójność ?
Payne: „Różnica między graczami w dowolnej lidze jest tak mała. Nikt nie jest tam przez przypadek. Każdy jest tam z jakiegoś powodu. To właśnie te małe szczegóły robią dla Ciebie wielką różnicę. Chodzi o zrozumienie, że praca nóg zadecyduje o tym, czy wykonujesz rzut z wyskoku, czy nie. Kąty, jakie przyjmujesz, są niezwykle ważne podczas projekcji. Rozumiesz, jak czytać obrońców za nimi i pracujesz nad ćwiczeniami, w których nie pracujemy nad schematem. Pracujemy nad reakcją. To go różni.
Kto spośród wschodzących gwiazd i nowego pokolenia wprowadzanego do NBA, jak myślisz, ma ten sam poziom zręczności co Steph?
Payne: „To samo można powiedzieć o wszystkich tych młodych chłopakach: wszyscy są wyjątkowi. Muszą być wierni sobie i temu, jak grają. Chłopaki zgłaszali się do mnie w sprawie wprowadzenia naprawdę dużych zmian w rzucie z wyskoku. Mówię: „Nie musisz wprowadzać wielkich zmian. Musisz tylko dostosować swoje strzały. Sposób, w jaki strzelasz piłkę, może sprawić, że staniesz się jednym z 400 najlepszych graczy na tej planecie? Dlatego jesteś w lidze. Nie możesz całkowicie odejść od tego, co cię tu sprowadziło. Trzeba tylko dokonać dostosowań. Nie można porównywać facetów do facetów. Każdy jest sobą. Można po prostu porównać ich procesy.”
Obserwuj pisarza NBA Marka Medinę na Twitterze , Instagramie , Facebooku i wątkach .
Dodaj komentarz