Stefanos Tsitsipas: „Moim celem na ten rok jest zdobycie medalu wielkoszlemowego i olimpijskiego, a rywalizacja z moim bratem Petrosem w Paryżu to jedno z marzeń”
Stefanos Tsitsipas rzucił światło na swoje ambitne cele na sezon 2024, których celem jest zdobycie tytułu Wielkiego Szlema i zdobycie medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
Tsitsipas przegapił okazję na zdobycie swojego dziewiczego tytułu majora podczas niedawno zakończonego Australian Open. Grek, który w zeszłym roku był wicemistrzem imprezy, został pokonany w czwartej rundzie przez Taylora Fritza, a Amerykanin odniósł zwycięstwo 7-6(3), 5-7, 6-3, 6-3.
Debiut 25-latka w grze podwójnej u boku swojego brata Petrosa Tsitsipasa również przyniósł rozczarowujące wyniki, ponieważ duet poniósł porażkę w pierwszej rundzie z Danielem Altmaierem i Miguelem Angelem Reyesem-Varelą w Melbourne.
Niemniej jednak motywacja Stefanosa Tsitsipasa nie spadła. Niedawno nakreślił swoje cele na rok 2024, wyrażając determinację w zdobyciu tytułu Wielkiego Szlema i zapewnieniu sobie medalu olimpijskiego. Podkreślił także znaczenie współpracy ze swoim bratem Petrosem podczas światowego wydarzenia sportowego w Paryżu.
„Moim celem na ten rok jest zdobycie Wielkiego Szlema i medalu olimpijskiego. To wiele dla mnie znaczy. Rywalizacja u boku Petrosa, mojego brata, na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu to jedno z marzeń mojego życia” – powiedział Stefanos Tsitsipas (za pośrednictwem Punto de Break).
Tymczasem Petros Tsitsipas wyraził pewność co do ich parowania podwójnego, mówiąc:
„To, co czyni nas razem bardzo silnymi, jako parę, to fakt, że Stefanos jest super sportowcem, a ja ze swojej strony jestem zawodnikiem, który ma bardzo dobrą wizję gry na boisku”.
Ojciec Stefanosa Tsitsipasa, Apostolos, o swoich występach w deblu z Petrosem: „Chcą osiągnąć rzeczy, o których marzyli i są na dobrej drodze”
W tym samym wywiadzie Stefanos Tsitsipas opowiedział o tym, jak trenował go jego ojciec, Apostolos , ujawniając, że doświadczył utraty tożsamości, gdy ojca nie było przy nim. Grek podkreślił także, że udało im się utrzymać rozróżnienie pomiędzy rolą trenerską ojca a rolą ojcowską.
„Mój ojciec i ja zawsze łączyliśmy tenis, był to coś naszego, coś, co zawsze nas łączyło. Kiedy nie ma go przy mnie, czuję, że tracę część mojej tożsamości jako zawodnika” – powiedział.
W przeszłości przy różnych okazjach był ze mną i czułem, że jest w połowie zawodnikiem. Czasami nie mówię o nim zbyt dobrze, ale tylko on mnie rozumie i to część mojej pracy. Dobrą rzeczą jest to, że jako trener możemy oddzielić aspekt ojca od aspektu” – dodał.
Tymczasem Apostolos Tsitsipas wyraził pewność, że jego synowie utworzą parę deblową na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, stwierdzając, że są na dobrej drodze do osiągnięcia swoich marzeń.
„Relacja między tą dwójką jest coraz silniejsza, zwłaszcza teraz, gdy mogą grać razem. Chcą osiągnąć rzeczy, o których marzyli i myślę, że są na dobrej drodze” – powiedział.
Stefanos Tsitsipas i jego brat Petros zdobyli razem swój pierwszy tytuł w grze podwójnej podczas zeszłorocznego European Open w Antwerpii, pokonując w finale Adama Pavlaska i Ariela Behara.
Dodaj komentarz