Spotify testuje sprzedaż biletów na koncerty

Spotify testuje sprzedaż biletów na koncerty

Słyszeliśmy o kilku testach przeprowadzonych ostatnio przez Spotify, oprócz sporej liczby ogłoszeń dotyczących funkcji i treści, które, tak, w niektórych przypadkach wydają się dość spóźnione. Jeśli chodzi o funkcje w testach, jak wtedy mówiliśmy, niektóre z nich miały sens, podczas gdy inne wydawały się bardziej odpowiedzią na trendy niż analizą platformy i jej użytkowników w poszukiwaniu ulepszeń, których mogliby się spodziewać .

Ostatnio wśród pozytywów znajdziemy specjalny przycisk do losowego odtwarzania list lub powrotu do zdrowego rozsądku, przywracając Car View. Z drugiej strony bez wątpienia porażka Spotify Car Thing, która nikogo nie zaskoczyła, czy dołączenie do trendu NFT i to w samym środku srogiej kryptozimy. O dodatnim lub ujemnym saldzie końcowym musi decydować indywidualnie każda osoba płacąca za korzystanie z usługi. W moim przypadku nadal to robię, ale to tylko moja osobista opinia.

Dziś dowiedzieliśmy się o nowej inicjatywie Spotify, która bez wątpienia należy do pierwszej grupy działań, które mają dużo sensu i która też ma w sobie coś, co mnie szczególnie ekscytuje. Chodzi o to, że bez zbytniego hałasu firma uruchomiła Spotify Tickets, platformę sprzedaży biletów na koncerty, w fazie testów , chociaż z czasem może pomieścić inne rodzaje programów i wydarzeń związanych z treścią. które możemy znaleźć na platformie.

Choć na początku zdziwiło mnie, że odnoszą się do konkretnej strony internetowej, zamiast koncentrować te informacje na profilach artystów. Jeśli jednak trochę się nad tym zastanowimy, ma to sens. A to dlatego, że choć wiele osób szuka bardzo konkretnych informacji, czyli tego, kiedy dany artysta lub grupa zagra w określonym miejscu, to są też użytkownicy, którzy czegoś konkretnego nie szukają, ale chcą zobaczyć koncert. oferta w ich mieście w nadchodzących miesiącach. W przypadku, gdy informacje są zamieszczane tylko na stronach artysty, pozostaną one niezauważone przez zdecydowaną większość użytkowników. Zbiór koncertów na stronie daje nam przegląd, coś bardzo praktycznego.

I co takiego mówię, że mnie tak ekscytuje? Cóż, do tej pory Spotify współpracował z Ticketmaster, Eventbrite i See Tickets, aby sprzedawać bilety, ale tym razem firma planuje wyeliminować tych pośredników. Nie będę dzisiaj mówił o firmach zajmujących się sprzedażą biletów… Nie sądzę, żeby to było konieczne. Powiem jednak, że mam nadzieję, że dzięki temu posunięciu Spotify zaowocuje znacznie mniejszą liczbą biletów, które w ciągu kilku minut trafią do szalenie drogich usług używanych.

Oczywiście ta premiera Spotify Tickets jest skromna, obecnie w USA jest tylko siedem biletów na koncerty, ale powtarzam, że jest to w fazie testów, a bilety na koncerty to bardzo złożony świat. Teraz oczywiście pozostaje mieć nadzieję, że pierwsze testy idą dobrze, że platforma może rosnąć w niezłym tempie i że pewnego dnia, być może nie tak daleko, kupowanie biletów nie będzie równoznaczne z walką ze spekulantami. Jeśli Spotify się powiedzie, melomani będą mieli szczęście… i bardzo będą wdzięczni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *