Spotify: dwa przyciski to nie jeden

Spotify: dwa przyciski to nie jeden

Funkcja odtwarzania losowego Spotify (i inne usługi tego samego typu, nie tylko dla szwedzkiej firmy) ma zagorzałych zwolenników, absolutnych przeciwników, a pomiędzy nimi dużą liczbę użytkowników, którzy uważają, że są chwile, kiedy warto z niej korzystać i innych w których tak nie jest. Na szczęście, jak prawie ze wszystkim, te bardziej pośrednie pozycje są również najczęstsze, chociaż skrajne są znacznie głośniejsze.

W moim przypadku na przykład wolę odtwarzanie sekwencyjne podczas słuchania albumów i list opracowanych przeze mnie lub osoby trzecie, w których kolejność utworów ma znaczenie. Z drugiej strony mam kilka list „kontenerowych”, na których dodaję utwory według gatunku, nastroju lub kojarząc je z jakąś konkretną czynnością (jazda, relaks, praca itp.), którą wolę tryb losowy od „zaskoczenia ” mnie za każdym razem, gdy zaczyna się nowa piosenka.

To nie znaczy, tak, że zawsze to robi. Czasami chcę posłuchać jednej z list „pojemników” po kolei, a czasami chcę złamać ustaloną kolejność zamówionego albumu lub kolekcji. I nie uważam się za na tyle wyjątkowego, by myśleć, że coś wymyśliłem, w rzeczywistości kładę rękę na gardle, że jest wielu innych ludzi, którzy działają w podobny sposób, naprzemiennie obydwa reżimy, jak im się podoba. raz.

Do końca zeszłego roku Spotify faworyzował odtwarzanie losowe nad kolejnymi albumami i listami. Jednak w szybkiej, skutecznej i pozytywnej odpowiedzi na twierdzenie Adele zmodyfikowała swój interfejs, aby płyty wyświetlały teraz tylko przycisk odtwarzania sekwencyjnego na górze, podczas gdy dostęp do elementów sterujących odtwarzaniem wymaga aktywowania odtwarzania losowego na dole.

Jednak na listach dla obu trybów nadal widoczny jest jeden przycisk, którego duża część powierzchni aktywuje odtwarzanie sekwencyjne, a mniejszy aktywuje odtwarzanie losowe:

Ma się to jednak zmienić, o czym możemy przeczytać na oficjalnym blogu firmy , już niedługo każda z funkcji będzie miała swój własny przycisk. Oczywiście użytkownicy, którzy chcą aktywować tryb losowy na liście, musieli do tej pory dopracować swój cel, aby upewnić się, że wybrali właściwą opcję.

Tego typu zmiany, te najmniejsze, są zazwyczaj najbardziej doceniane przez użytkowników i wtedy myślę (w moim odczuciu jako użytkownika), że mamy do czynienia z jednym z tych sukcesów. I myślę, że Spotify powinien poprzestać na niedotrzymanych obietnicach i zamiast tego popracować nad faktycznym ulepszeniem usługi. A ponieważ niektóre długo oczekiwane projekty, takie jak Spotif Hi-Fi, wydają się być zawieszone w nieskończoność, przynajmniej pracuj nad rzeczami, które są całkowicie pod Twoją kontrolą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *