Dzięki firmie Microsoft za nowe wyskakujące okienko woluminu, ale małe aktualizacje nie powinny trwać tak długo.

Dzięki firmie Microsoft za nowe wyskakujące okienko woluminu, ale małe aktualizacje nie powinny trwać tak długo.

Wraz z wydaniem Windows 8 prawie dekadę temu, Microsoft wprowadził nową regulację głośności wyskakujących okienek. I chociaż można by oczekiwać, że interfejs użytkownika będzie aktualizowany w kolejnych wydaniach systemu Windows, aby dostosować go do zmieniającego się projektu systemu operacyjnego, z niewytłumaczalnego powodu tak się nie stało. W rzeczywistości nawet system Windows 11 był wyposażony w ten sam dziesięcioletni interfejs do regulacji głośności. Podczas gdy najnowsza kompilacja Dev Channel 22533 w końcu aktualizuje ten interfejs użytkownika, aby dostosować go do reszty systemu operacyjnego, mam problem z Microsoftem, zwłaszcza że ta zmiana nie jest jeszcze dostępna do powszechnego wydania.

Zacznijmy od omówienia istniejącego interfejsu użytkownika dostępnego w wydaniach ogólnych. Zrzut ekranu można zobaczyć powyżej w mojej zaktualizowanej wersji systemu Windows 10. Możesz wyraźnie zobaczyć, jak różnie wygląda wyskakujące menu głośności w lewym górnym rogu w porównaniu z suwakiem jasności w prawym dolnym rogu. To tak, jakby pochodziły z zupełnie innych wersji systemu Windows, którymi, szczerze mówiąc, są.

Odłóżmy teraz na chwilę na bok fakt, że nakładki woluminów są uciążliwe – na co ludzie narzekają od lat – i po prostu porozmawiajmy o tym, jak coś tak oczywistego, jak to, trafia do oprogramowania produkcyjnego.

Chociaż od dziewięciu lat zajmuję się tworzeniem oprogramowania zawodowo i akademicko, nie przypuszczałbym nawet, że znam zawiłości i złożoność tworzenia systemu Windows. I to jest w porządku, narzekam głównie, że jest to zmiana czysto kosmetyczna, ponieważ Microsoft nie zabrał dziesięciu roboczogodzin, aby w końcu zaktualizować niewielką część interfejsu użytkownika, aby był kompatybilny z resztą ich systemu operacyjnego ? A jednak tutaj stoimy.

Chcę podkreślić, że menu podręczne nowego woluminu jest funkcjonalnie takie samo jak istniejące, zrzut ekranu najnowszej wersji kompilacji Dev Channel można zobaczyć powyżej. Jednak sądząc po niektórych wątkach na naszym forum, może być potrzebne więcej pracy.

Biorąc pod uwagę, że nowy interfejs użytkownika jest wreszcie dostępny dla wtajemniczonych i pozornie kompatybilny z resztą systemu operacyjnego, możesz odpisać tę część jako tyradę wściekłego użytkownika systemu Windows. Ale zastanów się, jaki rodzaj rozumowania lub jego brak wpłynął na decyzje, które dotyczyły zmiany całego wyglądu i działania systemu Windows 10 i Windows 11, ale z jakiegoś powodu pozostawiono wyskakujące okienko głośności. Niektórzy mogą nawet powiedzieć, że jest to drobnostka, którą łatwo zignorować, ja bym argumentował, że wskazuje to na głębszy problem w procesie rozwoju Windows, gdzie ignorowane są pozornie niespójne i codzienne interfejsy.

W najlepszym razie pokazuje to, że Microsoft priorytetowo traktuje ważniejsze rzeczy w rozwoju systemu Windows, a w najgorszym całkowity brak dbałości o szczegóły lub znaczenie spójnego interfejsu użytkownika, z którego korzystają miliony użytkowników.

Ogólne wersje obu systemów operacyjnych nadal zawierają przestarzały interfejs wyskakującego okienka woluminu i być może pewnego dnia Microsoft opublikuje post na blogu wyjaśniający, dlaczego. Ale do tego czasu nadal będę się zastanawiać, dlaczego minęło ponad dekadę, zanim tak niewielka, ale rażąca zmiana kosmetyczna doszła do skutku.


Co sądzisz o pozornie przypominającym ślimaka rozwoju i implementacji zaktualizowanego wyskakującego okienka głośności, które jest kompatybilne z resztą systemu operacyjnego? Jak myślisz, dlaczego trwało to tak długo? Daj nam znać w komentarzach poniżej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *