„Brzmi dokładnie jak on”: fani reagują na winyl Taylor Swift z 1989 roku wydany przez Target, rzekomo przypisując Matty’emu Healy’emu rolę w filmie z 1975 roku

„Brzmi dokładnie jak on”: fani reagują na winyl Taylor Swift z 1989 roku wydany przez Target, rzekomo przypisując Matty’emu Healy’emu rolę w filmie z 1975 roku

Główny wokalista „The 1975″Matty Healy i album Taylor Swift z 1989 roku krążą po X i nie z powodów, o których myślisz.

Fani byli zaskoczeni, gdy na zdjęciach winylu Taylor Swift z 1989 r., rzekomo zakupionego od Target, Matty Healy pojawił się w utworze „Sl*t!”.

Jego werset „Lights hanging… Call me a Gentleman” prawdopodobnie nawiązuje do jego rzekomego związku z Taylor Swift, który zakończył się w 2023 roku.

Jego wokal nie jest obecny w utworze, ale winylowa okładka nadal wymienia go jako autora utworu. To doprowadziło fanów do przekonania, że ​​okładki powstały przed usunięciem jego wersetów i że kilka błędnie wydrukowanych winyli trafiło do publicznego obiegu.

Fani reagują na wirusową okładkę winylową Matty Healy na X

Oddani fani szybko przedstawiali swoje teorie na temat tego, czy okładka jest prawdziwa, czy fałszywa.

Zdjęcie za pośrednictwem X / @1989tvalbum13
Zdjęcie za pośrednictwem X / @1989tvalbum13

Choć wirusowe zdjęcia nie zostały jeszcze potwierdzone przez oficjalne źródło, fanów Swifta wciąż niepokoi ciekawość.

Zdjęcie za pośrednictwem X/ @the1975_thteam
Zdjęcie za pośrednictwem X/ @the1975_thteam

Okładka przedstawia werset widmo, który nigdy nie pojawia się w piosence. To doprowadziło zarówno fanów Swifta, jak i Healy’ego do wniosku, że był to spekulowany „werset Matty’ego Healy’ego”, który pominięto w wydanym albumie.

W drugiej zwrotce tekst mocno nawiązuje do kobiety, wypowiadając się w stylu „Kocie oko spływające po jej kości policzkowej” lub „Mówię jej, że nie jesteś dziwką”, opierając się na teorii, którą Matty napisał ten werset w wstępne wersje utworu „Sl*t”.

Zamieszanie pogłębiało Matty Healynazwisko i wytwórnia płytowa Dirty Hit, które pojawiły się w napisach końcowych utworu.

„Główne wokale Matty’ego Healy’ego i The 1975 pojawiają się dzięki uprzejmości Dirty Hit LTD” / Zdjęcie za pośrednictwem X @emilyioriii

Niektórzy fani Healy spekulowali, że brakujący werset oraz użycie słów takich jak „Relevant” i „American” oznaczają, że Matty pierwotnie pojawił się w piosence.

Brzmi to jak teoria spiskowa, ale utożsamiamy się z pasją, z jaką tweetują.

Wygląda na to, że fani chcieli tej współpracy.

Byli jednak fani, którzy nie wierzyli, że Taylor Swift i Matty Healy kiedykolwiek współpracowali przy piosence.

Mieszanka fanów, zarówno chcących, jak i nie chcących współpracy, była liczna, a wielu popierało rzekomy werset Matty’ego Healy’ego, który nie znalazł się na jej albumie.

Dlaczego Matty Healy został pominięty na albumie?

Wydawało się, że obaj artyści mają długą romantyczną historię, sięgającą 2014 roku, zanim rzekomo ogłosili się jako para w maju 2023 roku.

Pomiędzy miłością a chaosem plotki wypłynęły na jaw, że Matty Healy miał pojawić się jako główny artysta w 1989 (Taylor’s Version ) album, który ukazał się w październiku tego samego roku.

Wydawało się, że związek Matty’ego i Taylora wygasł wkrótce po tym, jak się spotkali. Kilka miesięcy po zakończeniu ich rzekomego związku album Taylora ukazał się bez żadnego fragmentu Healy’ego w żadnym z utworów.

Swifties poparli wiadomość, że nie jest już powiązana z Healym ze względu na różne kontrowersje wokół jego nazwiska.

Te kontrowersje najwyraźniej wprawiły fanów Taylor Swift w szał i były powodem, dla którego niektórzy powoływali się na usunięcie wersetu Matty’ego Healy’ego z album.

W marcu 2016 r. Matty Healy w nieaktywnym już magazynie Q skomentował początkowe pogłoski o nim i Taylor jako parze, w którym opisał ich związek jako „flirt”.

„Więc ten jeden raz, kiedy flirtowałem z dziewczyną, skończyło się na tym, że trafiłem wszędzie… To znaczy, dostałem się na E! Wiadomości i ludzie pytali: „Kim jest Matt Healy?”, więc było fajnie. Ale sam nie robiłem z tego wielkiego halo. Właściwie nie ma o czym rozmawiać, bo gdyby nie była Taylor Swift, nie rozmawialibyśmy o niej. Nie miała dużego wpływu na moje życie.

Zaczął nazywać pomysł jego randkowania z Taylor Swift „wykańczającym”, co stało się wirusowe i spotkało się z dużą reakcją. Odpowiedział na to w tweecie, który został już usunięty, w którym wyjaśnił, co miał na myśli, stwierdzając: „Teraz mogę czasem przyznać się do bycia idiotą, ale nie jestem mizoginem. Ta sugestia bardzo mnie zasmuca”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *