Sony uważa, że Call of Duty to podstawowa gra i bez niej sprzedawałoby się mniej konsol
Zakup Activision Blizzard przez Microsoft wzbudził wiele wątpliwości, zwłaszcza ze względu na wagę niektórych franczyz obu firm, wśród których z pewnością możemy wyróżnić serię Call of Duty, a także inne takie jak Diablo, Overwatch czy world of Warcraft .
Do tej pory Sony cieszyło się pewnym uprzywilejowanym traktowaniem w tym zakresie dzięki klasycznemu „pierwszemu na PlayStation”, które pozwoliło użytkownikom wspomnianej konsoli cieszyć się treściami z sagi Call of Duty przed wszystkimi innymi, i oczywiście dało mu to przewagę przez Xbox.
Jeśli Microsoft kupi Activision Blizzard, jasne jest, że Sony straci tę przewagę, a japońska firma również obawia się ewentualnej utraty serii Call of Duty, co dość wyraźnie stwierdziła w odpowiedzi na oficjalne pytania regulatora. konkurencja z Brazylii.
Wszystkie te informacje zostały opublikowane przez rząd brazylijski i wyraźnie widać w dokumentach, że Sony skomentowało, że franczyza Call of Duty jest tak duża, że jest „ważną grą, potrójnym A, która nie ma konkurentów”.
Japońska firma pokazała również , że jest na tyle popularną marką, że może wpływać na decyzje graczy przy wyborze konsoli, którą zamierzają kupić. Myślę, że w tej kwestii moglibyśmy wprowadzić kilka bardzo ważnych niuansów, zwłaszcza po zobaczeniu sukcesu, jaki odniósł Nintendo Switch pomimo braku sagi Call of Duty, chociaż rozumiem podejście Sony.
Ale to nie wszystko, Sony twierdzi, że Activision Blizzard inwestuje tak dużo pieniędzy i czasu w rozwój każdej nowej odsłony serii Call of Duty, że teoretycznie jest prawie niemożliwe, aby bezpośredni konkurent pojawił się na szczycie wspomnianej sagi. Poparł również swoją argumentację, stwierdzając, że od dziesięcioleci pozostaje najlepiej sprzedającą się grą w swoim gatunku.
Sony obawia się, że Call of Duty stanie się wyłącznością na Xbox i PC
Stało się to jasne, gdy zobaczyliśmy rozumowanie przedstawione rządowi brazylijskiemu, ale czy to się rzeczywiście wydarzyło? Prawda jest taka, że jest to możliwe i na pewno ma sens. Microsoft powiedział, że planuje zachować Call of Duty jako grę wieloplatformową po zakupie Activision Blizzard, ale wkrótce po tym, jak dowiedzieliśmy się, że tak naprawdę jest tylko zobowiązanie do wydania kolejnych trzech części serii na PlayStation (jest między nimi wynegocjowana umowa ). Gdy to zobowiązanie zostanie spełnione, Microsoft będzie mógł przestać uruchamiać kolejne wydania sagi na wspomnianej konsoli.
To strach Sony, a prawda jest taka, że jest to całkowicie zrozumiałe. Waga serii Call of Duty jest dziś ogromna. Nintendo było w stanie to nadrobić dwoma świetnymi kluczami, hybrydowym podejściem Nintendo Switch i własnymi franczyzami, ale w przypadku Sony sprawy byłyby o wiele bardziej skomplikowane. Myślę, że rodzi to interesujące pytanie, czy kupiłbyś PlayStation, gdyby ta konsola straciła franczyzę Call of Duty? Czytamy w komentarzach.
Dodaj komentarz