Sony może podnieść cenę PS5, oto dlaczego
Sytuacja, w jakiej przechodzi obecna gospodarka, spowodowała znaczną inflację, a to już doprowadziło do znacznego wzrostu cen wielu produktów elektroniki użytkowej, choć na razie oszczędzono PS5. Powiedziałem „w tej chwili”, ponieważ podczas gdy niedobór półprzewodników rzeczywiście znacznie się poprawił, nie można zaprzeczyć, że gospodarka nie jest w najlepszej kondycji na arenie międzynarodowej i że wiele firm musi jeszcze „przetrawić” rosnące koszty produkcji poniesione w ostatnich miesiącach.
Patrząc na ostatnie posunięcia Sony, okazuje się, że japońska firma podniosła już ceny niektórych swoich najważniejszych produktów elektroniki użytkowej, w tym wszystkiego, od kamer po odtwarzacze Blu-ray, systemy kina domowego, słuchawki i głośniki. Mając to na uwadze, łatwo zrozumieć, dlaczego warto sądzić, że japońska firma podniesie cenę PS5, mimo że nie zostało to jeszcze potwierdzone, a w rzeczywistości Sony było dość wymijające, jeśli chodzi o odpowiadając na pytanie.
„Jeśli chodzi o możliwą podwyżkę cen PS5, nie mogę w tej chwili podzielić się z wami niczym konkretnym na temat cen”. Hiroki Totoki, wiceprezes wykonawczy i dyrektor finansowy Sony, ogłosił to oświadczenie, jak powiedziano nam na VGC .
Możemy spodziewać się ogólnego wzrostu cen w świecie elektroniki i informatyki.
Jest to trend rynkowy wskazywany przez kilku analityków. Pomimo normalizacji popytu na półprzewodniki i późniejszego uwolnienia mocy produkcyjnych, oczekuje się, że ceny chipów wzrosną o 10-15%, a koszty innych kluczowych materiałów dla świata technologii i elektroniki również znacznie wzrosną w nadchodzącym miesiące. Jeśli dodamy do tego rosnące koszty energii elektrycznej potrzebnej do produkcji półprzewodników, otrzymamy idealny koktajl na ten niezwykle ważny wzrost cen elektroniki użytkowej i komputerów.
Wniosek, jaki możemy z tego wyciągnąć jest taki, że bardzo prawdopodobne jest, że cena PS5 w końcu pójdzie w górę, choć nie jest to coś, co nas dziwi, bo przecież takiego zakupu prawie nie dało się kupić. konsola w sugerowanej cenie odkąd trafiła na rynek. Jeśli sugerowana cena sprzedaży wzrośnie, spekulanci mogą to wykorzystać, aby odsprzedać konsolę po jeszcze bardziej obraźliwych cenach.
Wydaje się, że do pełnej normalizacji jeszcze daleka droga, a jasne jest, że nie nastąpi to przed końcem wojny na Ukrainie, co niestety nie nastąpi w perspektywie krótko- i średnioterminowej. Zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie, ale jest niemal pewne, że kolejne generacje produktów technologicznych, w tym smartfony (jak iPhone 14), procesory, GPU i inne produkty, będą droższe niż bezpośrednio poprzednie generacje.
Dodaj komentarz