„Więc gdzie mój kapelusz poszedł”: Winnie Harlow przezabawnie przyłapała kochanka Kyle’a Kuzmę na gorącym uczynku kołyszącego czapką podczas meczu Wizards-Knicks
Od czasu do czasu widać, jak Kyle Kuzma i jego dziewczyna Winnie Harlow wymieniają miłość i podziw. Tym razem co ciekawe, odkryła, że gwiazda NBA potajemnie zabierała ze sobą swoje rzeczy.
Winnie Harlow zamieściła zabawny, dowcipny podpis, gdy znalazła swojego chłopaka Kuzmę w czarnej czapce. Znalazła swój brakujący kapelusz na głowie Kuzmy, gdy ten wybierał się na mecz Wizards-Knicks. Winnie żartobliwie opisała swoją historię na Instagramie (wraz z emoji myślącym i śmiejącym się):
„A więc gdzie poszedł mój kapelusz.”
Kyle Kuzma, napastnik Washington Wizards i supermodelka Winnie Harlow spotykają się od 2020 roku. Ich związek rozpoczął się od tego, że Kuzma nawiązał kontakt z Harlowem za pośrednictwem wiadomości prywatnej na Instagramie w 2019 r., co początkowo umknęło Harlowowi niezauważone z powodu usterki w systemie Instagram.
Jednak Kuzma spróbował ponownie w 2020 r., co doprowadziło do większej liczby rozmów i ostatecznie spędzenia razem więcej czasu, kiedy Harlow przeniósł się do Los Angeles, podczas gdy Kuzma był w LA Lakers.
Kyle Kuzma zajął dziewiąte miejsce w głosowaniu fanów All-Star
Kilka dni temu poznaliśmy wyniki głosowania napastników Konferencji Wschodniej.
Kyle Kuzma odegrał znaczącą rolę wśród innych napastników, otrzymał około 179 000 głosów w pierwszej rundzie i zajął dziewiąte miejsce w wynikach głosowania fanów All-Star NBA.
Pomimo problemów zespołu Kuzma osiągnął w tym sezonie najwyższe statystyki w karierze, notując imponujące 22,6 punktu, 4,1 asysty i 5,8 zbiórek na mecz. Lojalność jego fanów znalazła odzwierciedlenie w głosowaniu, pamiętając o jego występie.
Pomimo niedawnego przejścia do Washington Wizards, Kuzma przykuł uwagę i wsparcie fanów, plasując się w czołówce rankingów.
To godne uwagi osiągnięcie nie tylko podkreśla rosnący wpływ Kuzmy w lidze, ale także stanowi świadectwo jego ewoluującej roli w składzie Wizards.
Dodaj komentarz