„Otacza mnie tylu ludzi, zaczepiają mnie, to może być przytłaczające” – Iga Świątek rozważa plusy i minusy sławy, która wiąże się z byciem numerem 1 na świecie
Iga Świątek niedawno rozważała zalety i wady sławy i podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat radzenia sobie z presją, która się z tym wiąże. Światowy numer 1 bierze obecnie udział w turnieju Poland Open 2023 w Warszawie.
W rozmowie z Onetem Przeglądem Sportowym Świątek została zapytana, czy brakuje jej bardziej prywatnego życia. Prowadząca wywiad odniosła się do swojej ogromnej rzeszy fanów w Polsce i poprosiła, żeby porównała to z czasem, kiedy cieszyła się wakacjami w miejscu, w którym może być stosunkowo mniej znana.
22-latka odpowiedziała, że chociaż czasami czuła się przytłoczona, przypomniała sobie, że jej osobista sława również pomogła spopularyzować grę.
„Są sytuacje, w których fakt, że tak wielu ludzi mnie otacza, zaczepia mnie, może być przytłaczający, czasem męczący, ale zawsze staram się sobie przypomnieć, że w pewnym sensie byłam świadoma, że jeśli będę dobrze grać w tenisa, to tak się stanie. Zawsze chciałam, żeby ludzie interesowali się tenisem i doceniam to” – powiedziała.
Dodała, że nie ma żadnych skarg i wierzy w zachowanie równowagi między zabawą a wakacjami.
„Przyznaję, że jeśli dobrze grasz w tenisa, możesz dostać wakacje, które wynagrodzą wszystkie trudy i możesz pojechać do miejsc, które dają ci wszystko, czego potrzebujesz, więc są plusy i minusy, ale ja na pewno nie powinienem osoba, która narzeka na twoją pracę” – dodała.
Iga Świątek awansowała do R2 Poland Open 2023
We wtorek, 25 lipca, Iga Świątek pokonała Uzbekistan Niginę Abduraimovą w dwóch setach i awansowała do drugiej rundy Poland Open 2023 .
Po ćwierćfinałowym finiszu na Wimbledonie, numer 1 na świecie szybko zmieniła grę na twardych kortach i odnotowała zwycięstwo 6:4, 6:3 nad przeciwniczką.
W wywiadzie udzielonym po meczu na korcie Świątek podziękowała swoim kibicom za wsparcie i odniosła się do wyzwań związanych ze zmianą nawierzchni.
„Nie jest łatwo grać, trochę inny stres niż zwykle, ale cieszę się, że mam szansę zagrać przed polską publicznością. Pierwsze rundy nie są łatwe i każdy, kto choć trochę zna się na tenisie, powie, że trochę trudniej jest grać u siebie – powiedział Świątek.
Pochodząc z kortów trawiastych na pewno muszę nad niektórymi rzeczami popracować, ale mam nadzieję, że z każdym dniem będę grać coraz lepiej – dodała.
22-latka w ubiegłorocznej edycji imprezy WTA dotarła aż do ćwierćfinału, gdzie przegrała z ewentualną zwyciężczynią Caroline Garcia .
Następnie Iga Świątek zmierzy się ze zwyciężczynią pomiędzy Claire Liu i Yue Yuan w czwartek, 27 lipca.
Dodaj komentarz