„Sh * t man” – dziewczyna Darii Kasatkiny, Natalia Zabiiako, atakuje byłego trenera Emmy Raducanu, Dmitrija Tursunowa
Natalia Zabiiako, dziewczyna Darii Kasatkiny, uderzyła niedawno byłego trenera Emmy Raducanu, Dmitrija Tursunowa.
Raducanu słynnie wziął Tursunova na okres próbny zeszłego lata, a ich współpraca trwała przez huśtawkę na twardym korcie w USA i trzy kolejne wydarzenia w Słowenii, Korei i Ostrawie. Następnie 20-latka została zmuszona do wcześniejszego zakończenia sezonu z powodu kontuzji.
Następnie ujawniono, że Tursunov, który wcześniej był trenerem Anett Kontaveit, zdecydował się rozstać z drużyną brytyjskiego gracza. Podjął nową rolę trenera ze złotą medalistką olimpijską Belindą Bencic .
Daria Kasatkina i jej łyżwiarka figurowa Natalia Zabiiako niedawno opublikowały na swojej stronie YouTube film z pytaniami i odpowiedziami zatytułowany „Zabiiako & Kasatkina. Użytkownik zapytał w polu komentarza, dlaczego Rosjanin nie zatrudnia Dmitrija Tursunowa jako trenera.
Zabiiako odpowiedział, mówiąc, że każdy, kto z nim pracuje, albo doznaje kontuzji, albo kończy się kontuzją, podając Kontaveit jako przykład. Odniosła się również do rosyjskiego trenera tenisa jako „gównianego człowieka”.
„Tak skuteczny, że po kilku miesiącach pracy z nim wszyscy doznają kontuzji lub kończą [kontuzjowani]. I tak, w najlepszym razie od ponad roku z nikim nie współpracuje. Myślę, że Anette jest mu niezwykle „wdzięczna”. O tak, i jest gównianym człowiekiem” – napisał Zabiiako.
…………. pic.twitter.com/KqAuBsvmqc
— Sam (@sogsupreme) 4 sierpnia 2023 r
Dmitrij Tursunow zdradza, dlaczego przestał współpracować z Emmą Raducanu
Dmitry Tursunov pojawił się w „The Craig Shapiro Tennis Podcast” i wyjaśnił, dlaczego przestał współpracować z Emmą Raducanu . Twierdził, że negocjacje w kilku kwestiach ciągnęły się zbyt długo między nim a brytyjskim graczem.
„Zrezygnowałem z negocjacji. Czułem, że negocjacje trwały zbyt długo” – ujawnił, dodając: „Za daleko, to nie było solidne zobowiązanie, nie na warunkach, które mi się podobały. Zaczęliśmy negocjować rzeczy, które w moim umyśle były tak trywialne i nieistotne, że nic by z tego nie wyszło. Nie czułem się wystarczająco bezpiecznie”.
40-latek stwierdził też, że nie wierzy, że to może być długotrwały związek i w każdej chwili może się skończyć czymś błahym.
„Nie czułem, że to poważna konfiguracja. Nie czułam, że to będzie długotrwały związek. Czułem, że w dowolnym momencie może się to przełamać przez coś nieistotnego i mogłem się mylić, może miałem zespół stresu pourazowego, wiesz, z poprzednich związków” – dodał dalej Tursunow.
Dodaj komentarz