„Strzelaj tak jak on”: dziennikarz Super Bowl zostaje wyśmiany przez NBA, gdy Patrick Mahomes porównuje się do Stepha Curry’ego
Patrick Mahomes i Kansas City Chiefs zmierzą się z drużyną, której Steph Curry będzie kibicować w Super Bowl LVIII. Obrońcy tytułu będą mieli nadzieję na zdobycie tytułu mistrzowskiego jeden po drugim, gdy 11 lutego w Las Vegas zmierzą się z San Francisco 49ers. Kansas wygrało dwa kolejne mecze w fazie play-off, aby udać się na stadion Allegiant na pojedynek z 49ers.
Przed długo oczekiwanym wydarzeniem dwukrotny MVP Super Bowl spotkał się z fanami i niektórymi przedstawicielami mediów. Kiedy zapytano go, kim mógłby zostać, gdyby nie grał rozgrywającego w NFL, Mahomes odpowiedział:
„Gdybym grał w koszykówkę, byłbym jak Steph Curry. Mam szansę, muszę tylko zrobić kilka dodatkowych powtórzeń, kilka strzałów w górę i będę strzelał tak samo jak on. Właśnie taki bym był.”
Dokładność głębokiej piłki Patricka Mahomesa w sezonie zasadniczym wyniosła 67,2%. Próbując takich podań, miał 27 przyłożeń i 14 przechwytów. Nie jest to idealne porównanie z rzutami za trzy punkty w koszykówce, ale statystyka może być najbliższa temu, co robi najlepiej Steph Curry.
Jeśli rozgrywający będzie strzelał w sposób, w jaki podaje głęboką piłkę, może mieć szansę zostać kolejnym Currym w koszykówce.
Fani sportu nigdy nie dowiedzą się, jak świetny byłby Patrick Mahomes w koszykówce, ale bez wątpienia wiedzą, że jest najbardziej śmiercionośnym rozgrywającym na świecie. Dwukrotny mistrz Super Bowl spisał się tak dobrze, że wielu już porównuje go do legendarnego Toma Brady’ego, który ma na swoim koncie siedem mistrzowskich pierścieni.
Za kilka dni Patrick Mahomes będzie testował swoje umiejętności podań i głębokich rzutów piłką przeciwko być może najlepszej siódemce napastników NFL. Linia obrony San Francisco 49ers prowadzona przez gwiazdę obrońcy Nicka Bosę będzie próbowała powstrzymać Mahomesa i jego sprzęgłową grę. Możesz liczyć na Steph Curry, który będzie kibicował drużynie 49ers z tego samego miasta, w którym grają Golden State Warriors.
Steph Curry będzie musiała wspierać Warriors tak, jak Patrick Mahomes był w tym sezonie Chiefs
Golden State Warriors pod wodzą Stepha Curry’ego nadal zajmują 12. miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 22-25. Do 10. miejsca i ostatniego miejsca w turnieju play-in brakuje im tylko jednego meczu do Utah Jazz (25-26). The Dubs mają jeszcze 35 meczów, w których powinni spróbować dogonić Jazz w walce o to upragnione miejsce.
Aby Warriors nie przegapili play-offów, Curry będzie musiał być w najlepszej formie. Będzie musiał spisać się na boisku wtedy, gdy jego zespół będzie go najbardziej potrzebował. Dla inspiracji może sprawdzić, co Patrick Mahomes osiągnął w fazie play-off AFC.
Mahomes poprowadził Kansas City Chiefs po zwycięstwie nad Buffalo Bills 27:24 w rundzie dywizji. Rozgrywający wykonał kilka kluczowych akcji, aby pokonać Bills na własnym boisku. Choć był dobry w meczu z Buffalo, był jeszcze lepszy w Baltimore przeciwko domniemanemu MVP NFL Lamarowi Jacksonowi i drużynie Ravens.
Patrick Mahomes marzy o byciu jak Steph Curry w koszykówce. Dwukrotnemu MVP NBA i czterokrotnemu mistrzowi przydałaby się jednak odrobina magii Mahomesa, gdy Warriors będą próbowali wywalczyć miejsce w play-offach.
Dodaj komentarz